Mój misiek ma około.14 lat. Często podgryza sobie roślinki z pokoju mojej siostry, więc nie zdziwiło mnie gdy usłyszałam wymiotowanie. Wstałam, podeszłam do niego, a on BARDZO chwiejnym krokiem odszedł i się przewrócił. Później siedział długo w jednej pozycji i się nie ruszał. Jakieś 10 minut później gdy znowu do niego podeszłam, normalnie poszedł za mną do pokoju i wskoczył bez problemu na łóżko. Nie wiem czy ten upadek który mu się zdarzył jest już powodem do zmartwień. Miś nigdy nie miał problemów z równowagą, pierwszy raz widziałam go w takim stanie. Jedyne problemy z jakimi się zmaga to nerki i brak zębów
Pozdrawiam!
