Strona 1 z 1

Kociak bezdomniaczek

PostNapisane: Sob paź 29, 2022 21:09
przez ziuku
Ogarnialiśmy dzisiaj ogródek i przybłąkał się bezdomniaczek. Siedział na płocie trochę z daleka, miałknął, ja mu odmiałknęłam, on mi i tak po 10 razach postanowił podejść bliżej. Poszłam na górę wziąć jakieś przysmaki. Niezbyt je ogarniał, ale przez dziurę w płocie wlazł do naszego ogródka - chuuuudy jak szkapa. Podszedł do mnie i zaczął się o mnie ocierać :placz: Przyszedł sąsiad i zaczął mu dawać mięso psa innego sąsiada, mały zjadł łapczywie, prawie połknął te kawały mięcha większe od jego pyszczka. Poszłam i wzięłam mu normalne kocie jedzenie - zooplus bio z gęsią, w międzyczasie zjadł dwie takie porcje tego psiego mięcha i od razu zabrał się za to, co przyniosłam :roll: Nie wiem czy będzie jeszcze przychodził, ale rozkminiam co robić dalej, jeśli będzie. Nie umiem określić jego/jej wieku ani płci, wydaje mi się, że jest mniej więcej w wieku w jakim wzięliśmy naszą kotkę z dworu, więc jakieś 5 miesięcy. Mogę się mylić (wizualnie wygląda on/a podobnie długościowo, tyle że jest dużo chudszy/a), ale jeśli mam rację, to czas na sterylkę się zbliża. W związku z tym, mam parę pytań - sorry, jeśli są głupie, ale nie znam się.
1. Zakładam, że najpierw bym musiała go wziąć do weta, żeby ogarnąć wiek i płeć? I przebadać ogólnie?
2. Gdzie się załatwia bezpłatne sterylki? Do urzędu miasta z tym dzwonić? Jeśli się nie da pewnie jesteśmy w stanie wysupłać kasę, ale jeśli możliwość jest, to mogę spróbować skorzystać.
3. Po zabiegu będzie gdzieś musiał/a dochodzić do siebie - czy wet zostawia takiego wolno-żyjącego kota u siebie czy trzeba tymczas ogarnąć?
4. Jeśli tymczas, to opcje póki co są dwie:
a) u mnie - mamy kotkę, która nienawidzi innych kotów (przynajmniej tak było z próbą adopcji drugiego) i ja nie wiem jak to logistycznie rozwiązać - gdzie go trzymać (mamy dwa pokoje, ale zakładam, że jeśli dorosły kot potrafi przez drzwi wybiec, to kociak też będzie w stanie) i jakie środki należy przedsięwziąć, żeby się niczym od niego nie zaraziła.
b) może, ale bardzo mało prawdopodobne może udałoby się moją mamę przekonać, żeby go przytrzymała, ale pewnie byłby problem, bo mama to clean freak, więc jeśli nie ogarnie kuwety od razu to będzie inba :roll:
5. Czy kontaktować się z jakąś lokalną fundacją, wiem, że mają pełne ręce roboty, ale może by byli w stanie przeprowadzić mnie przez ten proces? pożyczyć klatkę itp.?

Re: Kociak bezdomniaczek

PostNapisane: Nie paź 30, 2022 0:20
przez jolabuk5
Najpierw oczywiście do weta.
Ze sterylkami jest różnie, napisz, skąd jesteś, może ktoś podpowie, jak to wygląda w Waszej okolicy. Ogólnie listopad, to np. w Łodzi czas, kiedy bezpłatne sterylki się kończą, nastepne pojawiają się koło maja (czasem wcześniej, jak dobrze pójdzie - a czasem później :evil: ). Czasami fundacje mają jeszcze jakieś talony sterylkowe. Oczywiście, można zapytać w UM, albo w lokalnej fundacji.
W Łodzi bezpłatna sterylka jest połączona z krótkim (kocur), lub dłuższym (kotka) przetrzymaniem w lecznicy. Prywatnie też można poprosić o przetrzymanie w lecznicy (odpłatnie).
Klatkę łapkę (jeśli potrzebna) i klatkę pobytową można pożyczyć - fundacje, lecznice, czasem schronisko, prywatne osoby z okolicy - można pytać tu, lub poszukać jakiejś grupy kociarzy na fb.
W klatce pobytowej możesz kota spokojnie przetrzymać u siebie, w zamkniętym pokoju, żeby nie stresować Waszej kotki -jedynaczki i przetrzymywanego kota. W klatce stawiamy transporter albo jakąś budkę lub posłanie, kuwetę, miseczki z wodą i jedzeniem, jakieś zabawki. Klatkę warto przykryć częściowo, żeby kotek czuł się bezpiecznie (miał się gdzie ukryć). Przy okazji zobaczycie, czy kociak ogarnia kuwetę.
Gorzej będzie, jeśli się okaże po złapaniu, że kotek jest oswojony i powinno się poszukac mu domu (taki maluch ma małe szanse przetrwać zimę)

Re: Kociak bezdomniaczek

PostNapisane: Nie paź 30, 2022 8:52
przez ziuku
jestem z Jeleniej Góry.
byliśmy teraz rano, młodzian czekał na płocie, zeżarł dwie porcje. On trochę się boi gwałtownych ruchów, ale sam przychodzi, ociera się, mruczy. Niestety nasza już awanturę zrobiła, że pachniemy innym kotem :(

Re: Kociak bezdomniaczek

PostNapisane: Nie paź 30, 2022 9:04
przez jolabuk5
Tak na szybko znalazłam fundację kocią w Jeleniej Górze.
https://www.facebook.com/zwierzetaJG
Na tymczas pewnie kota nie wezmą, ale mogą pomóc z klatką łapką, podpowiedzą, czy są darmowe sterylki.