[2]Olsztyn - Adas (*).. wiosna 2024.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 21, 2023 18:20 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

@Katarzynka, wszystko, o co pytasz, a w każdym razie większość, była napisana 2,3,4 strony temu. Wiem, że wchodząc w temat, który jest prowadzony od lat 3, 4(?) przy takiej liczbie kotów róznych pokoleń i bywających stale lub doraźnie na Marzeny działce można mieć problemy z połapaniem się, ale jako, że temat bieżących sterylek jest od kilku stron omawiany, może warto sprawdzić, czy nie ma tam odpowiedzi na wątpliwości. Nie piszę, zeby coś wytykać, ale dlatego, że pytanie o to samo i zarzucanie chaosu, gdy się po prostu czegoś nie pamięta, wpływa fatalnie na temperaturę wątku, a to nie służy kotom po prostu.
......................................................

A teraz gwoli wyjaśnienia, żeby nie powstała niejasność. Marzena napisała, że faktura za Tośka została zaplacona. Z wyliczeń wynika, że nie wszystkie zadeklarowane środki wpłynęły jeszcze, więc chcę wyjaśnić. Należność za Tośka i obecna należność za team " B"to razem duża kwota, a Tosiek opuścił lecznicę już prawie 2tyg temu. Zaproponowałam Marzenie, ze awansem przekazę jej to, co na sterylki Buby i Bazylka miałam dać, by można było na już rozliczyć Tośka. A to, co z zadeklarowanych na niego wpłynie potem, pójdzie na zapłatę drugiej faktury.
.....................................................

Termin sterylek teamu B.
Żeby nie zwalać na Marzenę całej decyzyjności, to wyjaśnię, że duży był w tym moj nacisk.
Miałam na uwadze po 1. że w zeszłym roku o tej samej porze Marzena kotki tym systemem sterylizowała i wszystko z nimi jest ok. po 2. zapowiadane temperatury i prognozy, które są zdecydowanie marcowe, niż zimowo-lutowe. 3. informacje od Marzeny, że nie będzie jej tam przez 2 tygodnie, a lekarz do którego wozi też nie jest w każdy weekend, 4, to, ze zimę mamy, jaką mamy i niemal dodatnie temp. w styczniu, które mogły skutkowac juz zaciążeniem kotki, w dodatku z bratem. 5. kotki na działkach mają legowiska, budki z polarami, foliaki osłaniające przed deszczem i wiatrem
Mimo wątpliwości początkowych, czy to nie za wcześnie, to uznałam analizując wszystkie za i przeciw, ze znacznie wazniejsze jest, żeby tę kotkę uchronić przed ciążą, a odłożenie tematu może spowodować, że następnym razem Buba przyszłaby z wyciągnietymi przez kociaki sutkami.

Bo jeśli ktoś ten wątek śledzi jeszcze w jego części pierwszej, to doskonale wie, że obecny team B i ich brat Wituś ( będący u mnie ) to dzieciaki Soni, kociaka z miotu sprzed połtora roku. W okresie kiedy Sonia miała te 8-10 miesięcy ( ca) Marzena już łapała koty i sterylizowała, tyle, ze Soni nie udało sie złapać, zanim urodziła, bo a to nie przyszła, a to nie weszła do łapki, a przy kolejnym przyjeżdzie okazało się, że ma już młode. Marzena wspomina o kociakach Nosi z działki 1336, Nosia to kotka, która dość często przychodziła na jedzenie do Marzeny i zanim po kilku podejściach udało się ją złapać w końcu, to zdołała co najmniej 2 mioty urodzić, w tym ten, który obecnie ma ok 8-10 miesięcy.

Więc mając alternatywę pomiędzy kastracją obecnie, może w nie najbardziej sprzyjających warunkach, ale tez nie w środku zimy i nie są wywalane na goły betonowy plac,a kolejnym miotem kociąt- moim zd. dokonany wybór był najsensowniejszy z możliwych.

A teraz- wszystkich czytających bardzo proszę o wsparcie w miatę możliwości, nawet najdrobniejszymi wpłatami, zrzutki na spłątę koszów tego zabiegu, bo jest jeszcze całkiem spora dziura budzetowa ;)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7118
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto lut 21, 2023 19:35 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

Na konto wpłynęło 150zł od SabaS - za bazarki: skrzyneczkę i kolczyki - dziękuję !!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lut 21, 2023 20:03 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

50zl na kocurka Toska (bazarek) wpłaciłam parę dni temu

Anna2016

 
Posty: 10474
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto lut 21, 2023 20:18 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

Anna2016 pisze:50zl na kocurka Toska (bazarek) wpłaciłam parę dni temu

Tak i jest to uwzglednione w moim bazarku. Dziękuję !!!
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lut 21, 2023 23:46 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

Ja wpłacę w piątek obiecane 50 zł za Tosia. Rozumiem, że w tej sytuacji mam wpłacić na zrzutkę za Bubę i Bazylka? I jak z tym przetrzymaniem Buby za dodatkowe pieniądze?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60418
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2023 0:20 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

Wieczorem się dowiedziałam, że pan z działki 1336 w piątek znalazł w budce niezyjącego jednego Nosiowego kota. Nie wiadomo co się stało, podobno nie było żadnych obrażeń na ciele, kot podobno był zdrowy.
(**)(**)(**)...
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 22, 2023 0:38 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

Biedaczek...[*][*][*]
Ciężki los bezdomnych kotów...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60418
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2023 9:18 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

Marzenia11 pisze:Wieczorem się dowiedziałam, że pan z działki 1336 w piątek znalazł w budce niezyjącego jednego Nosiowego kota. Nie wiadomo co się stało, podobno nie było żadnych obrażeń na ciele, kot podobno był zdrowy.
(**)(**)(**)...

:placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72827
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 22, 2023 13:18 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

Marzenia11 pisze:
Katarzynka01 pisze:Marzena, nie jest tym razem moją intencją wkładanie kija w mrowisko (choć wiadomo, że to uwielbiam), ale słowo daję - nie ogarniam tej kuwet, tzn tego chaosu.
Więc proszę popraw mnie jeśli się mylę:
- Bazylek po kastracji (jak zakładam w pełnej narkozie?), gotowy do wypuszczenia
- chora Buba po sterylce, kiedy konkretnie planujesz ją wypuścić? KK w rozwiniętej formie, wygolony brzuszek, niepewna pogoda. Wypuszczanie jej po 3 dniach to ogromne ryzyko (eufemizm miesiąca)
- czy dobrze wyczytałam, że na kastrację oczekuje jeszcze 5 kotów? Postaraj się w takim razie kastrować je później, a już stanowczo kociczki

Nie wiem jak mam pisać, abyś nie miała chaosu - jestem w pracy, ale spróbuję napisać.
Bazylek miał kastrację w niedzielę w południe i dzisiaj będzie wypuszczony.
Pisałam o tym, że Buba miała sterylizację w niedzielę, dostała antybiotyk z powodu wycieku ropnego z oczu - osłuchowo oraz badania krwi bez żadnych niepokojących rzeczy, więc dr zdecydował się na zabieg. Dostała shotapen - jutro będzie decyzja czy zostaje na dalszym leczeniu oczu czy nie. Decyzja będzie wydana na podstawie stanu Buby. NIKT TEGO KOTA CHOREGO NIE WYPUŚCI. Kurcze, ludzie!
Przed chwilą napisałam, że to sa ostatnie koty przychodzące bądź mieszkające u mnie na działce, czyli tzw.moje. Reszta to koty z działki 1336, które maja swojego opiekuna. I napisałam również dlaczego bym chciała, aby były na zabiegach u mojego weta. Mam to napisac jeszcze raz? Katarzynka01 naprawde nie rozumiem, gdzie tu chaos.


W nocy podjęłam decyzję o nie robieniu więcej zabiegów.
Koty moje sa po zabiegach. I to jest najwazniejsze, opanowanie sytuacji u mnie na działce.
Oczywiście może sie zdarzyć, że pojawią się nowe koty, bądź - nie daj Bóg - kotka jakaś obca przyprowadzi małe. Na to nie mam wpływu, a wynika to z faktu, że tu koty się przemieszczają.
Ale to przyszłość.
Na tu i teraz wszystkie koty z mojej działki są po zabiegach.
Koty z działki 1336 mają opiekuna a ten jest w kontakcie z p Olą i będa umawiane zabiegi.
Muszę to zostawić - moja sytuacja zawodowa się drastycznie zmieniła, a wraz z tym moje możliwości finansowania zabiegów. Zawsze, zawsze prosiłam o wsparcie finansowe, a nie żądałam, czy wymuszałam i zawsze liczyłam się z tym, ze mogę go nie dostać. Brałam to ryzyko, ze będę musiała sama zapłącić i dopóki moja zależność od pomocy innym wynosiła 50% to to ryzyko podejmowałam. Teraz jest tak, ze właściwie moja zależnośc od wsparcia innych osób wynosi 99% więc nie mogę tego ryzyka podejmować. Nawet w imię moich standardów i chęci maksymalnego zadbania o bezpieczeństwo kotów w trakcie i po zabiegu.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 22, 2023 13:34 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

Marzenia11 pisze:
Marzenia11 pisze:
Katarzynka01 pisze:Marzena, nie jest tym razem moją intencją wkładanie kija w mrowisko (choć wiadomo, że to uwielbiam), ale słowo daję - nie ogarniam tej kuwet, tzn tego chaosu.
Więc proszę popraw mnie jeśli się mylę:
- Bazylek po kastracji (jak zakładam w pełnej narkozie?), gotowy do wypuszczenia
- chora Buba po sterylce, kiedy konkretnie planujesz ją wypuścić? KK w rozwiniętej formie, wygolony brzuszek, niepewna pogoda. Wypuszczanie jej po 3 dniach to ogromne ryzyko (eufemizm miesiąca)
- czy dobrze wyczytałam, że na kastrację oczekuje jeszcze 5 kotów? Postaraj się w takim razie kastrować je później, a już stanowczo kociczki

Nie wiem jak mam pisać, abyś nie miała chaosu - jestem w pracy, ale spróbuję napisać.
Bazylek miał kastrację w niedzielę w południe i dzisiaj będzie wypuszczony.
Pisałam o tym, że Buba miała sterylizację w niedzielę, dostała antybiotyk z powodu wycieku ropnego z oczu - osłuchowo oraz badania krwi bez żadnych niepokojących rzeczy, więc dr zdecydował się na zabieg. Dostała shotapen - jutro będzie decyzja czy zostaje na dalszym leczeniu oczu czy nie. Decyzja będzie wydana na podstawie stanu Buby. NIKT TEGO KOTA CHOREGO NIE WYPUŚCI. Kurcze, ludzie!
Przed chwilą napisałam, że to sa ostatnie koty przychodzące bądź mieszkające u mnie na działce, czyli tzw.moje. Reszta to koty z działki 1336, które maja swojego opiekuna. I napisałam również dlaczego bym chciała, aby były na zabiegach u mojego weta. Mam to napisac jeszcze raz? Katarzynka01 naprawde nie rozumiem, gdzie tu chaos.


W nocy podjęłam decyzję o nie robieniu więcej zabiegów.
Koty moje sa po zabiegach. I to jest najwazniejsze, opanowanie sytuacji u mnie na działce.
Oczywiście może sie zdarzyć, że pojawią się nowe koty, bądź - nie daj Bóg - kotka jakaś obca przyprowadzi małe. Na to nie mam wpływu, a wynika to z faktu, że tu koty się przemieszczają.
Ale to przyszłość.
Na tu i teraz wszystkie koty z mojej działki są po zabiegach.
Koty z działki 1336 mają opiekuna a ten jest w kontakcie z p Olą i będa umawiane zabiegi.
Muszę to zostawić - moja sytuacja zawodowa się drastycznie zmieniła, a wraz z tym moje możliwości finansowania zabiegów. Zawsze, zawsze prosiłam o wsparcie finansowe, a nie żądałam, czy wymuszałam i zawsze liczyłam się z tym, ze mogę go nie dostać. Brałam to ryzyko, ze będę musiała sama zapłącić i dopóki moja zależność od pomocy innym wynosiła 50% to to ryzyko podejmowałam. Teraz jest tak, ze właściwie moja zależnośc od wsparcia innych osób wynosi 99% więc nie mogę tego ryzyka podejmować. Nawet w imię moich standardów i chęci maksymalnego zadbania o bezpieczeństwo kotów w trakcie i po zabiegu.

Marzeb\na, najwyraźniej się w tej kwestii (o której pisałam) nie rozumiemy, ale to nie ma żadnego znaczenia.
Z tego co piszesz sprawa stała się bezprzedmiotowa. Myślę, że podjęłaś jedynie słuszną decyzję. Zrobiłaś bardzo dużo, więcej nie jesteś w stanie. Całego świata nie uratujesz. Tak to jest. Owszem, może przykro Ci z tego powodu, ale w końcu jeśli Ty padniesz, nikomu to zysku nie przyniesie. Tak więc masz rację.
Teraz zadbaj tylko o to, żeby Buba przetrzymana była w lecznicy dłużej i żeby została wypuszczona jako w pełni zdrowy i "zagojony" kot. Dołożę się do jej pobytu
Trzymaj się :ok:
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4483
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro lut 22, 2023 13:38 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

maczkowa pisze:@Katarzynka, ...ciach...

Jak widzisz wiele się przed chwilą wyjaśniło. Jest oczywiście sporo racji w tym co piszesz, sporo też rzeczy z którymi się nie zgadzam, tzn mam inne podejście do pewnych kwestii.
Ale wraz z credo ogłoszonym właśnie przez Marzenę, dalsze wyjaśnianie, zagłębianie się w niuanse straciło sens. W związku z tym nie chce mi się już bić piany . Ale dziękuję za przedstawienie stanowiska :)
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4483
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro lut 22, 2023 13:40 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

Katarzynka01 pisze:
Marzenia11 pisze:
Marzenia11 pisze:
Katarzynka01 pisze:Marzena, nie jest tym razem moją intencją wkładanie kija w mrowisko (choć wiadomo, że to uwielbiam), ale słowo daję - nie ogarniam tej kuwet, tzn tego chaosu.
Więc proszę popraw mnie jeśli się mylę:
- Bazylek po kastracji (jak zakładam w pełnej narkozie?), gotowy do wypuszczenia
- chora Buba po sterylce, kiedy konkretnie planujesz ją wypuścić? KK w rozwiniętej formie, wygolony brzuszek, niepewna pogoda. Wypuszczanie jej po 3 dniach to ogromne ryzyko (eufemizm miesiąca)
- czy dobrze wyczytałam, że na kastrację oczekuje jeszcze 5 kotów? Postaraj się w takim razie kastrować je później, a już stanowczo kociczki

Nie wiem jak mam pisać, abyś nie miała chaosu - jestem w pracy, ale spróbuję napisać.
Bazylek miał kastrację w niedzielę w południe i dzisiaj będzie wypuszczony.
Pisałam o tym, że Buba miała sterylizację w niedzielę, dostała antybiotyk z powodu wycieku ropnego z oczu - osłuchowo oraz badania krwi bez żadnych niepokojących rzeczy, więc dr zdecydował się na zabieg. Dostała shotapen - jutro będzie decyzja czy zostaje na dalszym leczeniu oczu czy nie. Decyzja będzie wydana na podstawie stanu Buby. NIKT TEGO KOTA CHOREGO NIE WYPUŚCI. Kurcze, ludzie!
Przed chwilą napisałam, że to sa ostatnie koty przychodzące bądź mieszkające u mnie na działce, czyli tzw.moje. Reszta to koty z działki 1336, które maja swojego opiekuna. I napisałam również dlaczego bym chciała, aby były na zabiegach u mojego weta. Mam to napisac jeszcze raz? Katarzynka01 naprawde nie rozumiem, gdzie tu chaos.


W nocy podjęłam decyzję o nie robieniu więcej zabiegów.
Koty moje sa po zabiegach. I to jest najwazniejsze, opanowanie sytuacji u mnie na działce.
Oczywiście może sie zdarzyć, że pojawią się nowe koty, bądź - nie daj Bóg - kotka jakaś obca przyprowadzi małe. Na to nie mam wpływu, a wynika to z faktu, że tu koty się przemieszczają.
Ale to przyszłość.
Na tu i teraz wszystkie koty z mojej działki są po zabiegach.
Koty z działki 1336 mają opiekuna a ten jest w kontakcie z p Olą i będa umawiane zabiegi.
Muszę to zostawić - moja sytuacja zawodowa się drastycznie zmieniła, a wraz z tym moje możliwości finansowania zabiegów. Zawsze, zawsze prosiłam o wsparcie finansowe, a nie żądałam, czy wymuszałam i zawsze liczyłam się z tym, ze mogę go nie dostać. Brałam to ryzyko, ze będę musiała sama zapłącić i dopóki moja zależność od pomocy innym wynosiła 50% to to ryzyko podejmowałam. Teraz jest tak, ze właściwie moja zależnośc od wsparcia innych osób wynosi 99% więc nie mogę tego ryzyka podejmować. Nawet w imię moich standardów i chęci maksymalnego zadbania o bezpieczeństwo kotów w trakcie i po zabiegu.

Marzeb\na, najwyraźniej się w tej kwestii (o której pisałam) nie rozumiemy, ale to nie ma żadnego znaczenia.
Z tego co piszesz sprawa stała się bezprzedmiotowa. Myślę, że podjęłaś jedynie słuszną decyzję. Zrobiłaś bardzo dużo, więcej nie jesteś w stanie. Całego świata nie uratujesz. Tak to jest. Owszem, może przykro Ci z tego powodu, ale w końcu jeśli Ty padniesz, nikomu to zysku nie przyniesie. Tak więc masz rację.
Teraz zadbaj tylko o to, żeby Buba przetrzymana była w lecznicy dłużej i żeby została wypuszczona jako w pełni zdrowy i "zagojony" kot. Dołożę się do jej pobytu
Trzymaj się :ok:

Katarzynka01 faktycznie nie bardzo rozumiałam i w sumie dotąd nie wiem o co Ci chodziło/chodzi. Oprócz informacji o chaosie.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 22, 2023 13:53 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

Marzenia11 pisze:(...)

W nocy podjęłam decyzję o nie robieniu więcej zabiegów.
(...)


:ryk: :ryk: :ryk: kolejny szantaż emocjonalny, nad wyraz spodziewany zresztą
Teraz powinny się zacząć przeprosiny Marzeni ,wszystkich czytających i nie czytających wątek,że ją tak zdenerwowano wczoraj i prośby,by łaskawie zmieniła zdanie.

Bo jak nie... to zaraz przylezą koty,które nie zostały zrobione,a przyszły na świat w wyniku poprzedniej opieszałości w łapaniu/innych czynników nadzwyczajnych i... cały cyrk zacznie się od nowa. Za grube pieniądze. Będą jeszcze rozpaczliwe apele o wzięcie zamarzających kociąt na tymczas i o DS,bo Marzenia wszak nie może. Bo się Jej koty zestresują. A inni. Inni mogą i owszem.

A co do rozliczeń opłat, jeszcze nie widziałam wątku, w którym nawet zakup szmat wliczano, o Domestosie zmilczę, jak u M w którymś z poprzednich wątków z kociętami. Mówiąc szczerze prędzej majtkami starymi bym zmywała niż ujmowała w kosztach zakup ścierek do sprzątania,jak to M czyniła. I ponoć dopiero teraz Jej zależność wsparcia wynosić miałaby 99 % i być przyczyną zaprzestania kastracji :ryk: :ryk: :ryk:

Kurtyna :mrgreen:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lut 22, 2023 14:00 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

tabo10 pisze:
Marzenia11 pisze:(...)

W nocy podjęłam decyzję o nie robieniu więcej zabiegów.
(...)


:ryk: :ryk: :ryk: kolejny szantaż emocjonalny, nad wyraz spodziewany zresztą
Teraz powinny się zacząć przeprosiny Marzeni ,wszystkich czytających i nie czytających wątek,że ją tak zdenerwowano wczoraj i prośby,by łaskawie zmieniła zdanie.

Bo jak nie... to zaraz przylezą koty,które nie zostały zrobione,a przyszły na świat w wyniku poprzedniej opieszałości w łapaniu/innych czynników nadzwyczajnych i... cały cyrk zacznie się od nowa. Za grube pieniądze. Będą jeszcze rozpaczliwe apele o wzięcie zamarzających kociąt na tymczas i o DS,bo Marzenia wszak nie może. Bo się Jej koty zestresują. A inni. Inni mogą i owszem.

A co do rozliczeń opłat, jeszcze nie widziałam wątku, w którym nawet zakup szmat wliczano, o Domestosie zmilczę, jak u M w którymś z poprzednich wątków z kociętami. Mówiąc szczerze prędzej majtkami starymi bym zmywała niż ujmowała w kosztach zakup ścierek do sprzątania,jak to M czyniła. I ponoć dopiero teraz Jej zależność wsparcia wynosić miałaby 99 % i być przyczyną zaprzestania kastracji :ryk: :ryk: :ryk:

Kurtyna :mrgreen:

tabo10 jakimże jestes okropnym człowiekiem.... nawet wśród osób stosujących przemoc się z takimi nie spotkałam...
Ileż jest w Tobie jadu skierowanego na mnie, jadu pielęgnowanego od lat... myslę, zę bardzo wielu. Jadu podszytego zazdrością. Obrzydliwe i ohydne.
Karma wraca, pamietaj, z mojej strony wszystko w temacie.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 22, 2023 14:02 Re: [2]Olsztyn - Adas (*)- Buba i Bazylek po zabiegach.

Ty zaś jesteś mistrzynią szantażu i manipulacji. Również gratuluję :201440

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar i 511 gości