Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 27, 2022 16:15 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Wielkie kciuki! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 28, 2022 19:42 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Tyna123, co u Was?
Mam nadzieję, że brak wiadomości - to dobre wiadomości.

megan72

 
Posty: 3473
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw wrz 29, 2022 7:39 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Przepraszam, że nie dawałam znać, ale nie miałam siły pisać nawet o tym, bo od wtorku ciągle ryczę. Mamy wstępnie zdiagnozowanego raka trzustki... Jeśli to prawda, to zostało Boryskowi w najgorszej opcji kilka tygodni, w lepszej - kilka miesięcy życia...

Wozimy go do końca tygodnia na długą kroplówkę z antybiotykiem. Dostaje ornipural tez. W piątek kolejne USG w celu zobaczenia, jak wygląda trzustka po zastosowaniu leczenia. Może zdarzy się cud i te zmiany jednak okażą się czymś innym...

Leki i kleik robią robotę, Borysek wypróżnia się już rzadziej, choć nadal my wodnistą kupę. Ale w końcu ma gruby brzuch bo je i nie wyrzuca od razu wszystkiego. Choć jego apetyt nie ma końca i woła jeść praktycznie co 10 minut. Dawkujemy małe porcje co pół godziny, ale w nocy też musimy karmić bo nie daje nam spać.

Wrócił do w miarę normalnej formy, wygląda o niebo lepiej teraz, nóżki przestały się plątać, oczka otwarte, szarpie drapak, otwiera szafy w nocy bo tyle energii i skacze po meblach bo szuka jedzenia wszędzie. Staramy się robić wszystko, żeby był szczęśliwy.

Tak czy inaczej czekam do piątku na diagnozę, wtedy będziemy planować z lekarzem co robimy dalej...

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Czw wrz 29, 2022 9:22 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Po takim chorowaniu trzustka moze byc trzepnieta i bez raka. Jesli kot bedzie sie dalej poprawial, to jest nadzieja.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw wrz 29, 2022 10:28 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

A sprawdzacie mu poziom glukozy? Taki silny głód i ciągle szukanie jedzenia mogą być objawami hipoglikemii, szczególnie przy podejrzeniu guza trzustki trzeba to monitorować. To może być też efekt niedożywienia przy lepszym samopoczuciu, ale warto to sprawdzić kilka razy.
Mam nadzieję że diagnoza się nie potwierdzi, że to tylko jakaś torbiel lub odczyn zapalny spowodowane długotrwałą ciężka chorobą...
Kocia trzustka jest malutka, trudna diagnostycznie przy pomocy USG szczególnie gdy wokół niej jest stan zapalny. Oby to tylko silne podrażnienie!
Ten gruby brzuszek był już podczas USG?

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw wrz 29, 2022 10:41 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

mziel52 - też żyje taką nadzieją.

Blue - nie sprawdzamy narazie, bo miał morfologię we wtorek na czczo i wykluczono cukrzycę, bo pytałam o to specjalnie. Zarówno glukoza jak i fruktozamina w normie. Myślisz, że warto kontrolować i tak?

Gruby brzuchol pojawił się dopiero wczoraj, jak zaczął jeść bez opamiętania. Dziś na wizycie u weta powiemy o tym.

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Czw wrz 29, 2022 10:45 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Cukrzyca to jest akurat odwrotność tego, co potrafi guz trzustki o nazwie insulinoma. Przy cukrzycy nie ma obaw o hipoglikemię. Przy niekontrolowanych wyrzutach insuliny przez trzustkę, zagrożenie spowodowane jest niedocukrzeniem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw wrz 29, 2022 13:06 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

mziel52 pisze:Cukrzyca to jest akurat odwrotność tego, co potrafi guz trzustki o nazwie insulinoma.


Dokładnie.
Co prawda przy cukrzycy także zdarzają się epizody hipoglikemii, ale przy silnych, nietypowych napadach głodu u kota zawsze trzeba sprawdzić czy to nie epizody niskiego poziomu glukozy, jest to szczególnie ważne przy nowotworach niewyjaśnionego tła bo niektóre produkują insulinę lub w innych mechanizmach powodują takie powikłanie. A jest ono bardzo niebezpieczne. Najlepiej badać poziom glukozy glukometrem, przed podaniem jedzenia, gdy widać że kot jest pobudzony i bardzo głodny choć niedawno jadl. Bo za chwilę poziom glukozy może już wrócić do normy.

Koniecznie zwróćcie uwagę weta na ten brzuszek.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw wrz 29, 2022 14:24 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

A ja myślę, że ten apetyt oznacza, że kot powoli wraca do dobrego samopoczucia, bo ustępują dolegliwości. Albo może dostaje też jakiś prokinetyk, np. metoclopramid, który też daje taki efekt.
Brzuch i perystaltykę trzeba sprawdzać, tak czy inaczej.
A póki co nie ma raczej szans, by zdiagnozować zmiany na/przy trzustce. USG też ma swoje ograniczenia, i trudno jednoznacznie i bez wątpliwości stwierdzić, że to nowotwór. Zwłaszcza po tylu miesiącach stanu zapalnego w jamie brzusznej. Nie płacz. Czytaj - o CBD, o LDN. To nie są cudowne pigułki, co zmarłych wskrzeszają, ale jakby podejrzenia były niepomyślne, jest to ścieżka warta uwagi.
Sama właśnie ryję net, bo moja ma dziwny twór w płucu. Rosnący niestety. Ale to temat na oddzielny wątek, pewnie w weekend założę.

megan72

 
Posty: 3473
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw wrz 29, 2022 19:34 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

megan72 pisze:A ja myślę, że ten apetyt oznacza, że kot powoli wraca do dobrego samopoczucia, bo ustępują dolegliwości. Albo może dostaje też jakiś prokinetyk, np. metoclopramid, który też daje taki efekt.


Najprawdopodobniej tak właśnie jest :)
Acz nauczona różnymi doświadczeniami wolę zasugerować posprawdzane poziomu glukozy u kota z nietypowymi napadami głodu i/lub niezidentyfikowaną zmianą na trzustce. Dla świętego spokoju :)
Pewnie mam przeczulenie po Czarnej (z guzem trzustki i wyrzutami insuliny) i Toffim. Ale i tak uważam że warto to sprawdzić dla kociego bezpieczeństwa :).

Sama właśnie ryję net, bo moja ma dziwny twór w płucu. Rosnący niestety. Ale to temat na oddzielny wątek, pewnie w weekend założę.


Ach... Trzymam kciuki żeby okazało się że jest to coś do opanowania, spacyfikowania jeszcze na długo!

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt wrz 30, 2022 8:05 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Dziewczyny, ależ Wy macie wiedzę, podziwiam nieustannie.

Też wydaje mi się, że to może chodzić o ten stan, kiedy nie zwraca i nie przelatuje przez niego, czuje w końcu zapełnianie żołądka i uczucie sytości. Choć to kolejna skrajność - nie zje swojej porcji do końca, a już biegnie za nami i krzyczy, żeby dać mu jeść. Całą dobę.
Gruby brzuch sprawdzony, jest ok, wet nic złego nie stwierdził, po prostu ta chudzina najada się w końcu i to jest widoczne.

Był strasznie zagazowany, w nocy budziła mnie salwa pierdków, a w kuwecie mały kleks. Wet kazał podawać większe porcje co 2-3 godziny, a nie malutkie co chwilę, bo to powinno pomóc w zmniejszeniu gazów. Wczoraj tak zrobiliśmy i jakby rzeczywiście w nocy było spokojniej z tymi gazami.

Będę sprawdzać poziom glukozy.
Próbowałam pobrać wczoraj krew, ale nakłucie ucha graniczyło z cudem, po 5 razie pojawiła się tycinka krwi za mała do badania. Kot wyluzowany na szczęcie, prawie na to nie reagował, ale musze poćwiczyć moment ukłucia. Dziś kolejne podejście.

Z kupą jest o niebo lepiej, do uformowania jeszcze daleko, ale nie ma już wody, więc wszystko trafia do kuwety, a nie na podłogę. No i wypróżnienia coraz rzadziej, wczoraj robił kupala w przerwach 6-9 godzinnych.

Dziś powtórka USG i zobaczymy czy coś się zmieniło od czasu zastosowania leczenia.
W ramach wyjaśnienia - weterynarz oczywiście nie postawił jednoznacznej diagnozy, ale uczulił mnie, że musimy się z tym liczyć, bo zmiany w jednej części trzustki były duże. A rzeczywiści USG nie służy do postawienia konkretnej diagnozy.
Po wczorajszym badaniu palpacyjnym jelita podobno są w lepszej formie.

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Pt wrz 30, 2022 8:20 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Na gazy daje chorym kotom espumisan.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt wrz 30, 2022 11:09 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

co do diagnozy wstępnej...ma to do siebie, że jest...wstępna. :mrgreen: U nas wstępnie też był nowotwór, tyle, że płuc - rozległe zmiany, duszności, kot masakrycznie schudł. Co miesiąc RTG - zmiany się nie powiększały, badanie BAL (badanie popłuczyn z drzewa oskrzelowego) nic nie wykazalo, czyli źle wykonane. W końcu po kilku miesiacach tomografia. No i to co w RTG wychodzilo jako nacieki nowotworowe, w KT okazało się masywnymi zwłóknieniami. Jak mi wtedy ulżyło...Wprawdzie Gucio ma prawe płuco praktycznie niepracujące, każda najmniejsza infekcja staje się walką o życie, dożywotnio musi przyjmować sterydy, ale jest z nami. A od wstępnej diagnozy minęły prawie dwa lata.

Kciuki wciąż trzymam i czekam na dalsze wieści :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15025
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 30, 2022 22:09 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Czym nakłuwasz ucho? Wygodne są automatyczne nakłuwacze, można ustawić siłę nakłucia. Najlepiej kłuć brzeg ucha blizej czubka, po stronie zarośnietej (sierść można przyciąć).
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 30, 2022 23:08 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Ucho można trochę pomasować przed nakłuciem, to pomaga. Ja masowałam (bez przesady, tak żeby stało się ciut cieplejsze), potem od spodu przytrzymywałam je paluchem zabezpieczonym wacikiem, bo inaczej pobierzesz krew również sobie, a z góry nakłuwałam automatycznym nakłuwaczem (na wyposażeniu z glukometrem). Każdy nakłuwacz ma jakąś tam regulację głębokości nakłucia, najczęściej od 1 do 5 czy 6, więc musisz sobie wypróbować na którym numerku najlepiej ci się kłuje. Na 1 najprawdopodobniej krew się nie pokaże wcale, albo będzie jej za mało, na 5-6 z kolei może lecieć za bardzo, no i na 100% przekłujesz również własny palec, a to przyjemne nie jest. Wzdłuż brzegu ucha biegnie taka żyłka, w którą z czasem nauczysz się trafiać. Gdzieś tam na youtubie kiedyś można było znaleźć jakieś filmiki pokazowe, więc możesz poszukać, ale mi za bardzo nie pomogły. Wprawa przychodzi z czasem i ćwiczeniami.

Necz

 
Posty: 926
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Ewapaz, Google [Bot], Stephenrow i 188 gości