Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 24, 2022 0:41 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Nie wyjmuj wenflonu, postaraj się, by to była dożylna. Powolna. Może uda Ci sie pożyczyć pompę infuzyjną? Albo umówić w jakiejś lecznicy na długi wlew.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob wrz 24, 2022 7:04 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Leżenie na boku bez reakcji, zaślinienie, blade dziąsła mimo dobrej morfologii, to wyglądało jakby we wstrząs już wpadał... Jaki on ma poziom glukozy? Badali mu w tej lecznicy? Nie wiesz co mu podali w kroplówce? I jakieś leki? Poczuł się lepiej po nich czy już np. w trakcie jazdy?

Mam nadzieję że rano jest już stabilniej i kocio czuje się lepiej.
Ależ masz z nim przeżycia...
Najważniejsze to prawidłowa diagnoza tego co się dzieje i wdrożenie odpowiedniego leczenia.
Ale ja bym mu po tej historii glukozę pobadała. Masz może w domu glukometr albo skąd pożyczyć?

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob wrz 24, 2022 11:01 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Wenflon wyjęty, takie zalecenie lekarza było, ja nawet nie potrafiła bym sama skorzystać z tego i podłączyć go w ten sposób pod kroplówkę. Jestem totalnym laikiem w tym ch sprawach... Miał powolony wlew, przez godzinę, przez pompę wlasnie. Dziś mamy zrobić mu sami, strzykawką podskórnie. W razie potrzeby wrócić do tej lecznicy.

Glukozy mu nie zbadali jak patrzę na wyniki :/ pewnie dlatego że lekarz nie miał pojęcia czego to może być efekt.

Na początku września miał podwyższoną glukozę do 144, norma do 130.

W badaniu USG stwierdzono przerost warstwy mięśniowej jelita cienkiego oraz limfadenopatie węzłów chłonnych krezkowych

Kot już w trakcie jazdy do lecznicy był normalny, siedział i kontaktował. W lecznicy pobudzony, nic nie było po nim widać że było tak kiepsko przed chwilą.

Dostał opioid Butomidor, miał po nim totalny odjazd w domu, całą noc nie spałam z nerwów. nad ranem był w dobrej formie, już dawno go takiego nie widzialam, ładnie chodził, oczy otwarte. Usnęłam nad ranem. Właśnie się przebudziłam, kot wygląda ok, ale jestem zestresowana okropnie, czy nie powinnam coś podziałać dalej od razu.
Nie wiem co robić i jeszcze ten weekend idzie, a w poniedziałek do pracy.

Widzę teraz że już ten powrót do chwilowej formy minął, wraca do swojego stanu, zaczyna przysypiać i nie ma apetytu. Może bierze go zmęczenie po całej nocy aktywności?

Dzwonilam do weta u którego mam być w poniedziałek, czy po tej akcji z wczoraj nie mogę podjechać już dziś, ale nie mógł mnie przyjąć bo nie da rady. Więc znowu calodobowka zostaje awaryjnie. Mam jakieś przeczucie że znowu coś się dziać będzie dziś ;(

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Sob wrz 24, 2022 11:52 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

O jeżu, ale miałaś przeżycia :strach: :strach: :strach:
Byłaś u Wąsiatycza ?
Jak kocio teraz ?
Podanie kroplówki dożylnej nie jest trudne, jeśli jest założony wenflon. Trzeba tylko bardzo zwracać uwagę na prędkość schodzenia, ale to wet powinien wytłumaczyć. Ja mam opory, zeby podać podskórną (zastrzyki robię).

Tyna123 pisze:Na początku września miał podwyższoną glukozę do 144, norma do 130.


glukoza w takim badaniu nie jest zbyt miarodajna, w stresie potrafi skoczyć nawet powyżej 200. Miarodajne w kierunku cukrzycy jest badanie fruktozaminy. Natomiast Blue chyba miała na myśli gwałtowny spadek cukru.

czy tu dostałaś wypis ? widzisz teraz, jakie to jest ważne.

Kciuki trzymam, w trzustce to megan i Blue wiedzą duuuużo więcej niż ja. I trzymam kciuki sama za siebie, abym tej wiedzy jeszcze nie musiała posiąść

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15056
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 24, 2022 11:57 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Tak, u Wąsiatycza byłam. Właśnie jadę znowu do weta, Borys mi się nie podoba mocno, znowu patrzy się tępo w jeden punkt i jest jakiś mega osłabiony :(

Wypos dostałam, tu nawet mówić nie musiałam nic. A fruktozamina była w normie w tym badaniu z początku września.

Dziękuję.. jadę zobaczyć co się dzieje znowu :(

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Sob wrz 24, 2022 12:01 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Tyna, gdybyś potrzebowała coś na szybko, mój nr 697926649. W razie co - NIE RÓB u Wąsiatycza gastroskopii.

To zachowanie to może być znów ból, opioid przestał działać.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15056
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 24, 2022 12:44 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

izka53 pisze:To zachowanie to może być znów ból, opioid przestał działać.


Jak najbardziej. Plus wysikał, co dostał w żyłę, a odwodnienie strasznie daje czadu trzustce.
Pompę infuzyjną możesz wypożyczyć z wypozyczalni medycznych - ale to dopiero jak będziecie mieli ustawione leczenie. Technika jakiegoś w pobliżu, który podskoczy do domu też pewnie znajdziesz w osiedlowych grupach. Ale to na potem pomysły.

Brzuch musicie kontrolować, czy nie rozwija się niedrożność czynnościowa. I nawodnienie w żyłę, koniecznie. Powoli, 40 ml/h w żyłę to nie jest powoli.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob wrz 24, 2022 14:36 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Jestem po wizycie, pani doktor nie ma pojęcia co mogło być przyczyną tego ślinienia bo opcji jest wiele. Został zbadany, dziś nawodnienie bylo ok, brzuch niebolesny. Jest natomiast mocno blady, w nocy też lekarz zwrócił na to uwagę.
Spadek krwinek czerwonych przez upośledzenie nerek??? Dobrze to łącze? I ta ogromna ilość wody którą pije.

Niepokojący objaw też taki, że, tylne nóżki nieraz mu się plączą. Jakby tracił równowagę. Tu pytanie, czy to nie kwestia neurologiczna już. Ta silna to jakiś efekt padaczki bez konwulsji? Albo lekkiego udaru? Takie pomysły też padły, ale bez dalszych badań znowu nic nie wiem :(

Po weekendzie pogadam z weterynarzem nowym o tych dożylnych wlewach. Dziękuję za podpowiedzi, bogatsza w tę wiedzę będę znowu ciut mądrzejsza w rozmowie z lekarzem.

Izka53- dziękuję Ci bardzo, to duża otucha dla mnie wiedzieć, że mogę awaryjnie się odezwać do Ciebie. Wariuje już i żyje w takim stresie, że to jest nie do opisania...

Blue glukometru nie posiadam. Ale jeśli dziś znowu coś się wydarzy złego, będę prosić o zbadanie na miejscu. Pomysle czy ktoś ze znajomych nie ma. Musze pożyczyć jak już, nie dam rady już kupić w tym miesiącu.

Megan72 - ta pompa fajna sprawa ale jak kota utrzymać w jednym miejscu przez tak długi czas? Godzina to pewnie maks, choć teraz mało chodzi w sumie. Też zasugeruje wetowi takie rozwiązanie.

Dziękuję Wam że jesteście właściwie "na już" i dajecie mi tyle wskazówek cennych. Bez Was nic bym nie wiedziała.

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Sob wrz 24, 2022 17:26 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Tyna123 pisze:Jestem po wizycie, pani doktor nie ma pojęcia co mogło być przyczyną tego ślinienia bo opcji jest wiele. Został zbadany, dziś nawodnienie bylo ok, brzuch niebolesny. Jest natomiast mocno blady, w nocy też lekarz zwrócił na to uwagę.
Spadek krwinek czerwonych przez upośledzenie nerek??? Dobrze to łącze? I ta ogromna ilość wody którą pije.

Niepokojący objaw też taki, że, tylne nóżki nieraz mu się plączą. Jakby tracił równowagę. Tu pytanie, czy to nie kwestia neurologiczna już. Ta silna to jakiś efekt padaczki bez konwulsji? Albo lekkiego udaru? Takie pomysły też padły, ale bez dalszych badań znowu nic nie wiem :(


Alleluja! Pani doktor nie ma pojęcia! Toż to stwierdzenie godne paragonu za co najmniej 250 zł! A czy zaproponowała jakąś ścieżkę, by ustalić przyczynę tego stanu? I rozjeżdżających się nóżek? Tyna123, wybacz sarkazm, nie w Twoją stronę oczywiście skierowany.

Jak wyszła morfologia? Masz wyniki wczorajszych badań? Przy tak zmieniającym się stanie klinicznym kota w poniedziałek wyniki z czwartku mogą być nieaktualne po prostu.
Odwodniony, z niskim ciśnieniem kot, który nagle dość szybko dostał strzał z adrenaliny (własnej - wyjazd do weta) + dość szybki wlew, jak najbardziej mógł dostać mikroudaru. Czy zmierzyli mu ciśnienie? Łapki mogą mu się plątać z powodu encefalopatii - tak długo trwające zapalenie jelit uszkodziło je już bardzo mocno. Wiele toksyn i odpadów metabolicznych, które powinny zostać wydalone drogą jelitową, wchłania się z powrotem do krwioobiegu. I może (to jedynie przypuszczenie) takie zatrucie dawać różne objawy, neurologiczne też. Dlatego podpytuję o glutaminę, która ładnie goi jelita. Ale też będzie potrzebować czasu, nie stanie się to w 3 dni.
To może też być kwestia odwodnienia, spadku ciśnienia z nim związanego. Zaburzenia jonogramu, spadki glukozy. I mnóstwo innych. Wiele z tych kwestii w lecznicy można wykluczyć/potwierdzić bardzo szybko.

Braki witamin z grupy B też dają po układzie nerwowym. Uzupełniacie już je? Niektóre lecznice mają Gamawit, są iniekcje dla ludzi z kwasu foliowego, wet powinien przeliczyć. To ważne też dla wątroby. Już szukałabym Ornipuralu - wątroba już teraz dostaje po zaworach, a leki też mogą przyjść z grubej rury. Problem z kasą - bazarki, zrzutka, pożyczka. Pisz, żaden wstyd. Większość forumowiczów myślę podtopiła się kiedyś wydatkami.

Twój kot ma tylko Ciebie. I coraz mniejszy margines na błędy, o ile nie żaden już.
Borys dziś jadł? Jakie leki dostał wczoraj/dziś?
edit: Ktoś sprawdzał, jak dziś perystaltyka? To b. ważne przy zap. trzustki i jelit.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob wrz 24, 2022 18:02 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Jak to jest możliwe, że od 5 miesięcy nie mogę dostać planu na dobrą diagnozę, a jak czytam megan72 co piszesz, to okazuje się, że tyle możliwości istnieje?
I jeszcze bardziej mnie boli serducho, że można było już szybciej coś zadziałać.

Wyniki badań z morfologii, krew pobrana jeszcze przed kroplówką (dziś weterynarz do której pojechałam na kontrolę zasugerowała, że po podaniu kroplówki wyniki mogły zjechać poniżej normy, bo większość była w dolnej granicy normalnego stanu:
RBC 8,41 (6,54-12,20)
HCT 35,1% (30,0-52,3)
HGB 12,1 (9,8-16,2)
MCV 41,7 (35,9-53,1)
MCH 14,4 (11,8-17,3)
MCHC 34,5 (28,1-35,8)
RDW 22,6% (15,0-27,0)
%RETIC 0,2%
RETIC 20,2 (3,0-50,0)
RETIC-HGB 14,5 (13,2-20,8)
WBC 19,1 (2,87-17,02)
%NEU 88,6%
%LYM 5,8%
%MONO 2,7%
%EOS 2,7%
%BASO 0,2%
NEU 16,94 (2,30-10,29)
LYM 1,11 (0,92-6,88)
MONO 0,51 (0,05-0,67)
EOS 0,51 (0,17-1,57)
BASO 0,03 (0,01-0,26)
PLT 507 (151-600)
MPV 16,5 (11,4-21,6)
PCT 0,84% (0,17-0,86)

Nie dostałam żadnej diagnozy :( jedynie tyle, żeby czekać na to co wyjdzie w wynikach które mają być po weekendzie (ale tam tylko panel TLI i posiew kału został).

Ten mini udar (o ile to było to), to miał jeszcze przed wyjazdem do lecznicy. Siedzieliśmy w domu, nic się nie działo i nagle ta cieknąca ślina.

Dziewczyny może kombinuje za dużo, ale połączyło mi się coś w głowie, tylko nie wiem, czy to ma sens:
- przyjmuje antybiotyk Ceporex
- jest blady i ma niski poziom krwinek czerwonych
- jeśli siadły nerki, to mogę być one przyczyną anemii i niskiego poziomu krwinek, prawda?
- w ulotce ceporexu jest napisane, że Cefaleksyna jest wydalana głównie przez nerka i przy niewydolności może to doprowadzić do kumulacji antybiotyku w nerkach: czy to co zadziało się wczoraj mogło być reakcją na podanie antybiotyku?
Dostał zastrzyk koło 19:00, pierwsze ślinienie było koło 21:00, ale wytarłam mu buźke tylko bo wtedy zachowywał sie w miarę normalnie. Kolejna akcja była jak pisałam posta. Boję się mu podać dziś ten antybiotyk..

Nie podajemy jeszcze witamin bo wyniki dostaliśmy dopiero w piątek popołudniu. Kolejny temat w planie na wizytę na poniedziałek. Wszystko tak szybko się dzieje :(

Borys jadł dziś tylko jeden posiłek, nie ma apetytu, nadal chudnie. Dostałam dziś Mirataz na ucho na pobudzenie apetytu, ale nie wiem czy to pomoże.

Z leków w domu ceporex, cerenia. W lecznicy tylko elektrolity w kroplówce oraz Butomidor 10 ml na naszą prośbę, choć lekarz nie był do tego przekonany

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Sob wrz 24, 2022 18:05 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

megan72 pisze:edit: Ktoś sprawdzał, jak dziś perystaltyka? To b. ważne przy zap. trzustki i jelit.


Ależ skąd, tam gdzie pojechałam to USG tylko raz w tygodniu jest, jak przyjeżdża lekarz.
W lecznicy do której idę w poniedziałek, nie chcieli mnie przyjąć choć dzowniłam i prosiłam bo sytuacja awaryjna. Pan lekarz powiedział, że jak się coś bedzie działo to mam jechaś spowrotem do lecznicy w której byłam w nocy.

No ręce opadają, ja już nie wiem jak i gdzie mam prosić o pomoc! Sama tego nie ogarnę

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Sob wrz 24, 2022 18:51 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Wczoraj dostał pierwszy raz ten antybiotyk?
Jeśli tak, to zadzwoniłabym do lecznicy, gdzie został zaordynowany i powiedziałabym, co się stało. Jak tam zamknięte to do tej, gdzie wczoraj pojechałaś z kotem. Borys nie ma anemii, i nic nie wiadomo, by jego nerki źle pracowały.
Czy po podaniu p/bólowego i cerenii zrobiło mu się lepiej? Płyny dostał dożylnie czy pod skórę?

Koniecznie zwracaj uwagę w gabinecie by sprawdzali perystaltykę. Opioidy ją spowalniają, to po pierwsze. Po drugie, trzustka w zapaleniu (ciągle nie wiadomo, czy to OZT czy przewlekłe u Was) sama trawi się i sąsiadujące organy (jelita, wątrobę). To bardzo boli, a organizm jako mechanizm obronny zwalnia/stopuje perystaltykę. Treść pokarmowa która (z powodu 1, 2 lub 1+2) jest w p. pok. zbyt długo zaczyna się psuć, bardzo nasila się infekcja - nie piszę, że to się u Was dzieje, ale przy zaostrzeniu trzustki trzeba tego pilnować. Już miał wczoraj wysokie leukocyty. Nie rezygnowałabym z antybiotyku.

Właśnie widzę Twój wpis - nie tak dobrze jak USG, ale perystaltykę można sprawdzić też stetoskopem.

Dotrwacie do poniedziałku, na pewno, bez paniki. Na jutro masz leki, czy gdzieś jedziesz na podanie?

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob wrz 24, 2022 19:44 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

megan72 pisze:Wczoraj dostał pierwszy raz ten antybiotyk?
Jeśli tak, to zadzwoniłabym do lecznicy, gdzie został zaordynowany i powiedziałabym, co się stało. Jak tam zamknięte to do tej, gdzie wczoraj pojechałaś z kotem. Borys nie ma anemii, i nic nie wiadomo, by jego nerki źle pracowały.
Czy po podaniu p/bólowego i cerenii zrobiło mu się lepiej? Płyny dostał dożylnie czy pod skórę?

Koniecznie zwracaj uwagę w gabinecie by sprawdzali perystaltykę. Opioidy ją spowalniają, to po pierwsze. Po drugie, trzustka w zapaleniu (ciągle nie wiadomo, czy to OZT czy przewlekłe u Was) sama trawi się i sąsiadujące organy (jelita, wątrobę). To bardzo boli, a organizm jako mechanizm obronny zwalnia/stopuje perystaltykę. Treść pokarmowa która (z powodu 1, 2 lub 1+2) jest w p. pok. zbyt długo zaczyna się psuć, bardzo nasila się infekcja - nie piszę, że to się u Was dzieje, ale przy zaostrzeniu trzustki trzeba tego pilnować. Już miał wczoraj wysokie leukocyty. Nie rezygnowałabym z antybiotyku.

Właśnie widzę Twój wpis - nie tak dobrze jak USG, ale perystaltykę można sprawdzić też stetoskopem.



Biłam się z myślami, ale dostał niedawno i cerenię i antybiotyk, Będziemy go bacznie obserwować i jeśli jakimś cudem powtórzą się objawy, jedziemy od razu do całodobówki. Ten zestaw leków przyjmuje od tego wtorku, wczoraj była to 4 dawka.

Leki dostaje podskórnie, od samego początku, nawet u weterynarza tak dostał je.
Może faktycznie to jego otępienie to efekt reakcji na ból, ja panikuję już przy najmniejszym jego dziwnym zachowaniu.

Czy w przypadku jego biegunek i fakty, że wszystko z niego wylatuje prawie od razu, jest szansa na to zaleganie treści? pomimo spowolnionej perystaltyki?

megan72 pisze:Dotrwacie do poniedziałku, na pewno, bez paniki. Na jutro masz leki, czy gdzieś jedziesz na podanie?

Oby, mocno na to liczę żeby nic złego nie wydarzyło się do tego czasu... :/
I kupiłam glukometr, sprawdzę poziom cukru jeszcze dziś.

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

Post » Sob wrz 24, 2022 19:59 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Jeśli dalej wszystko z niego wylatuje, to nie zalega na pewno. A dalej leci? Jeśli tak, dostaje aminokwasy + witaminy z płynami? Poproś u docelowego weta.
Ale zapadło mi w głowę, że wczoraj ktoś zobaczyl spowolniona perystaltykę w którejś lecznicy.

Po 4. dawce to raczej nie była reakcja alergiczna na antybiotyk.

Zrobiło mu się trochę lepiej po p/bólowym? Czy bez zmian?
Wyśpij się :).

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob wrz 24, 2022 20:15 Re: Biegunka, zapalenie trzustki, brak reakcji na leczenie

Też mi nie pasuje wolna perystaltyka do przewlekłej biegunki. Zadałam pytanie lekarzowi, otworzył oczy i odpowiedział. Może nie zwrócił na to uwagi i powiedział mi cokolwiek?

Tak, z Borysa tryskają biegunki cały czas niezmiennie. Obecnie trochę mniej, ale też mniej je. Ale 6-8 wypróżnień na dobę to standard już.

Po lekach które mu dajemy ja nie widzę spektakularnego efektu, kiedyś na początku leczenia widziałam poprawę po sterydach, czy przeciwbólowych. W ostatnim czasie juz niekoniecznie. Opioid tak - ale skutki uboczne po wczorajszym okropnie wyglądały.

Właśnie idę spać, jestem nieprzytomna po wczorajszej akcji. Dzięki :)

Tyna123

 
Posty: 48
Od: Sob wrz 17, 2022 22:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 242 gości