Strona 1 z 2

Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Wto wrz 13, 2022 19:49
przez Aldona_S
Cześć,

Zarejestrowałam się tu dziś, bo na mojej działce, pojawiły się trzy małe koty. Nie bardzo wiem jak je oswoić i im pomóc. Jestem psiarą, z kotami miałam mało do czynienia.
Ale do sedna. Wczoraj zauważyłam, że przy samym moim płocie od strony sąsiada w starym składziku pojawiły się trzy małe koty.Siedzą w malutkiej dziurce pod dachem.Jest też matka, kotka którą widywałam całe lato, czasem przychodziła na moją działkę, ale myślałam, że ma właściciela. Zostawiłam kotom wczoraj jedzenie i matce suchą karmę, na swojej działce w rogu pod przyczepką w bezpiecznym miejscu. Dzisiaj powtórka, jak zauważyłam, że małe dalej koczują, wyniosłam im z rana puszkę tuńczyka w oliwie. Zostawiłam i usiadłam trochę dalej. Kociny zeszły z kryjówki zza płota na moją działkę i wszystko smacznie spałaszowały. Jak je zwabić i złapać, niestety kryjówka nie jest już do końca bezpieczna bo kotkami zainteresowały się już dzieci sąsiadów. Jeden najodważniejszy z maluchów siedział do wieczora u mnie na działce, tylko mi się chowa, bo wchodzi w szczelinę, między garażem a płotem i tak bawimy się w chowanego...Na dzisiaj odpuściłam. Wzięłam nawet karton z garażu i postawiłam pod przyczepką kempingową. Myślałam, że może się przeniosą. Czy jest szansa żeby jakoś je oswoić, szkoda mi kociaków, a dzieci sąsiadów nie dadzą im spokoju.
P.S Dla Was to pewnie standardowy temat, jakich wiele na forum, ale bardzo proszę o pomoc,jakieś rady bo los tych kocin nie daje mi spokoju.

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Śro wrz 14, 2022 20:50
przez maczkowa
Najskuteczniej byłoby je złapać w klatkę - łapkę, może taką mieć lokalna fundacja, schronisko, można popytać o weta. Oswajanie takich kociaków, które zyją wolno też jest możliwe, ale to raczej długi proces, musiałabyś regularnie przychodzić, dawać jedzenie, próbować zachęcać do zabawy i tak stopniowo pewnie udałoby się. Ale to już jesień, za chwilę bedzie zimno i maluchy będą cierpieć. Takie produkty jak tunczyk byłyby świetne własnie na zachęte do wejscia do klatki łapki, mało ktory kot się temu oprze, a już głodne małe kocię na pewno nie. Ale do codziennego karmienia to raczej nie jest dobra opcja, z jednej strony niedoborowe jedzienie, z drugiej - zbytr przeładowane tłuszczem i mogą dostać sraczki maluchy. Kocia karma sprawdza się tu najlepiej, ewentualnie surowe mięso, pokrojone na niewielkie kawałki tez wszystkie koty jedzą, a jest to "najczystsze" jedzenie, można dawać zółtko z serkiem jak wiejski, ze śmietanką tłustszą (w niewielkiej ilości dla rozrobienia bardziej - nie mlekiem )

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Śro wrz 14, 2022 21:55
przez Fatka
Ja m sposób długofalowy - daję jedzonko i siadam nieopodal. Na początku tylko gadam, potem próbuje smyrać gdy jedzą. Po jakimś czasie łapię przy jedzeniu, miziam i odkładam. Na początku uciekają wtedy ile sił w nogach, po pewnym czasie odłożone kontynuują jedzenie. To chyba 2 tygodnie trwało.

Mam teraz takie małe działkersy, obecnie 2 już łapie bez niczego i mruczą.

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Śro wrz 14, 2022 21:56
przez Goldberg
Złapać, zamknąć w klatce typu kennel itp, karmić głaskać dotykać z czasem wypuszczać czym mniejsze tym szybciej się oswoją, matkę też dobrze złapać i dać do sterylizacji i wypuscic będzie jej się wygodniej żyło.

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Czw wrz 15, 2022 7:40
przez jolabuk5
Klatkę łapkę najlepiej uruchamiać ręcznie (na sznurek), kiedy wszystkie kociaki (albo przynajmniej 2 z 3) znajdą się w środku. Uruchamiana automatycznie może się zamknąć przy jednym kociaku, pozostałe uciekną i potem będzie trudniej je namówić do wejścia. No i najważniejsze, to złapać matkę na sterylkę, bo zaraz będzie miała kolejne kociaki!

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Czw wrz 15, 2022 11:06
przez Aldona_S
Dzięki za odpowiedzi. Sytuacja ma się tak, że na cały dzień zniknęły w nocy padało, późnym wieczorem wróciły.
Schodzą ostrożnie po płocie na moją część, tuńczyka dałam tylko jednorazowo, bo to akurat miałam pod ręką. Dzisiaj dostały już kurczaka z dynią, ugotowanego na parze, na jutro szykuję przemielonego indyka. Jeden taki śliczny łaciatek jest chyba najbardziej proludzki, obserwuje mnie z góry z tej dziurki pod dachem, dwa pozostałe koteczka i ładny pingwinek z krawatem niestety są bardziej płochliwe.Klatki łapki niestety nie mam, będę próbowała zwabić do takiego transportera, ale jest starego typu, zamykany od góry, pewnie będzie ciężko.Matka jest też półdzika, ładna trikolorka z puchatym ogonem, pojawia się coraz rzadziej, zostawiam im jedzenie pod przyczepką to coś skubnie i zaraz ucieka.

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Czw wrz 15, 2022 14:01
przez Aldona_S
Raport z przed chwili. Mam trochę wolnego teraz to próbowałam postawić ten transporter, tak żeby widziały z kryjówki, że tam jest wstawione jedzenie.Sama schowałam się za uchylone drzwi od garażu, żeby w razie czego szybko zamknąć. Nic z tego, cwane są, może też niegłodne bo zjadły do syta, tylko patrzyły na mnie z góry. Nie wiem to całe dnie trzeba tak polować ?
Chciałam Wam wstawić zdjęcia, ale nie mogę, podpowiedzcie jak, bo może bylibyście w stanie ocenić ile one mają miesięcy?

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Czw wrz 15, 2022 18:11
przez maczkowa
zdjęcia musisz załadowac na jakis zewnetrzny serwer i tu dac link
np tu
https://naforum.zapodaj.net/ najlepiej wybrac wielkość 150x150, potem klikasz zapodaj i jak wyświetli Ci zdjęcie/zdjęcia z linkami to wybierasz link chyba 3- z napisem - do wstawienia na forum, wyświetla miniaturkę. ten link wstawiasz do posta i po wysłaniu jest widoczne.

Z łapaniem jest tak co do zasady, szczególnie z nieufnymi dziczkami, że one muszą się przyzwyczaić do tego, w co mają być lapane no i trochę trzeba je przegłodzić, zeby chciały wejść. Nie bardzo sobie wyobrażam łapanie do transportera, zaqnim podejdziesz uciekną, chyba ze masz możliwość zrobienia tam jakiejś zapadni, ale musi być skuteczna, bo jak sie wystrasza i uciekną, trudno bedzie powtórzyć
A próbowalaś się dowiedziec w jakiejś fundacji, u weta w schronisku o łapkę? rzadko ludzie fizyczni je mają, chyba ze dzialają na rzecz kotów, ale fundkacje, schorniska tak i pozyczają.
Mozesz tez tu podpytac- nbapisac z jakiego terenu jesteś, może ktoś pozyczyć ma z okolicy.

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Czw wrz 15, 2022 21:31
przez Aldona_S
To zdjęcia z dzisiaj,kryjówka za płotem, z której mnie obserwują.
https://naforum.zapodaj.net/c33468da0bfa.jpg.html

Brakuje trzeciej koteczki bo te dwa są nierozłączne

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Czw wrz 15, 2022 22:04
przez mziel52
Po nakarmieniu kotów próbuj zabawy. Ja tak oswajałam podwórzowce. Wystarczy gałąź elastyczna z liśćmi, kiedy będziesz nią szurać, one będą ją gonić. W kupie mniej się boją. Wtedy przyzwyczają się do zbliżeń, a w końcu pozwolą głaskać. Kociakom bardzo zależy na zabawie.

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Czw wrz 15, 2022 22:08
przez mimbla64
Aldona_S pisze:Raport z przed chwili. Mam trochę wolnego teraz to próbowałam postawić ten transporter, tak żeby widziały z kryjówki, że tam jest wstawione jedzenie.Sama schowałam się za uchylone drzwi od garażu, żeby w razie czego szybko zamknąć. Nic z tego, cwane są, może też niegłodne bo zjadły do syta, tylko patrzyły na mnie z góry. Nie wiem to całe dnie trzeba tak polować ?
Chciałam Wam wstawić zdjęcia, ale nie mogę, podpowiedzcie jak, bo może bylibyście w stanie ocenić ile one mają miesięcy?


Nie trzeba całe dnie polować, ale wstępnie trzeba karmić jakiś czas o określonej porze, a dzień przed łapaniem nie nakarmić.
Koty muszą być głodne, żeby weszły po jedzenie do transportera lub klatki łapki.

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Czw wrz 15, 2022 22:21
przez Aldona_S
Kociego monitoringu ciąg dalszy
https://naforum.zapodaj.net/c0815f196bd9.jpg.html
Ile one mają miesięcy, tak moje oko, ze 3 ?

A tak dzisiaj próbowałam łapać do transportera, stary ale tylko taki miałam. Schowałam się za drzwiami od garażu, żeby szybko zatrzasnąć. Fakt, że nie były głodne i nic z tego. Wstawiam zdjęcie, żeby zobrazować sytuacje, one naprawdę siedzą na samym moim widoku, tuż za płotem.
https://naforum.zapodaj.net/11c1bc8dbcc0.jpg.html

Nie chciałabym ich jakoś spłoszyć i zniechęcić. Jestem w stanie je regularnie karmić. Nawet pytałam o klatkę w jednym miejscu, ale mają teraz gorący czas, sami mają problem z transportem.
Kiedy przynoszę jedzenie siadam niedaleko, ale na razie nawet szans na dotknięcie nie ma. Są zainteresowane, obserwują, ale najbezpieczniej czują się z kryjówki.
A jeszcze pytanie, gdybym sama chciała kupić taką klatkę, to możecie jakąś polecić ? Żeby była bezpieczna i nie zrobiła krzywdy kociakom.

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Pt wrz 16, 2022 4:02
przez maczkowa
moim zd. mają tak koło 4 miesięcy, może minimalnie więcej

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Pt wrz 16, 2022 9:56
przez makrzy
Dziewczyny dobrze radzą.
U mnie w pracy mniejsze łapały się do normalnej klatki-łapki dla dorosłych kotów.
Wg mnie transporter nie zda egzaminu.
Noce coraz chłodniejsze, nie wiadomo czy trzeci kociak wróci czy przepadł, trzeba się się spieszyć...
Obdzwoń okolicznych wetów, często mają klatkę...

Re: Prośba o doradzenie jak ogarnąć małe półdzikie koty

PostNapisane: Pt wrz 16, 2022 10:22
przez jolabuk5
Też uważam, żetransporter się nie sprawdzi. Trzeba pożyczyc klatkę-łapkę.