Do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 29, 2022 20:42 Re: Kot już w lecznicy. Dom=życie

Wydaje mi się, że upały bardzo mogą wpłynąć na nerki. Miałam teraz bardzo podobną sytuację, niosłam jednego kota na zabieg, to pomyślałam, że wezmę też drugą na roczne badanie krwi (poprzednie miała w październiku). No i całkiem zdrowy kot, zero objawów, a w badaniu wyszło odwodnienie i bardzo złe wskaźniki nerkowe, wysoki potas.
Po czym po tygodniu intensywnego dopajania kolejne badania wyszły idealnie, bezproblemowo, USG też dobre.

A ja mam klimatyzację w większości mieszkania, więc nie jest aż tak gorąco - a jednak wystarczyło.
Co dopiero wolnożyjący w te upały...

No i tak jak Iza pisze, trutki różne też wpływają na stan nerek.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon sie 29, 2022 21:17 Re: Kot już w lecznicy. Dom=życie

uga pisze:Czy jest coś, co nagle może pogorszyć stan nerek? Rozumiem, że koty ukrywają choroby, a kota wolno żyjącego nie obserwuje się 24/7. 3 dni temu kot normalnie jadł, pił, witał się, grzał w słońcu. I nagle położył się poza moim zasięgiem, przestał jeść, pić, podchodzić do mnie. Wyglądało mi to na coś nagłego, zatrucie, wypadek itp. Na razie mówią tylko o nerkach.

Oprysk preparatem chwastobojczym?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sie 30, 2022 20:49 Re: Kot już w lecznicy. Dom=życie

Czy ktoś wie, co aktualnie oferuje kotom wolno żyjącym miasto stołeczne? Tzn co finansuje? Zleciłam w lecznicy powtórzenie badań krwi (porównanie parametrów nerkowych z pierwszymi wynikami), testy fiv/felv i badanie uszu (może mieć świerzb). Zapłacę za wszystko, czego gmina nie opłaca.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Czw wrz 01, 2022 8:50 Re: Kot już w lecznicy. Dom=życie

Do mnie daleko i dwa koty w domu. W ostateczności pomyślę.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3716
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Czw wrz 01, 2022 8:59 Re: Kot już w lecznicy. Dom=życie

Byłam dziś u kota w odwiedzinach. Zwinięta kulka nieszczęścia. Wymizialam, prosiłam,żeby walczył, mruczał cały czas. Zostawiłam jedzenie, które lubi. Testy fiv/felv ujemne. Leczenie co najmniej 10 dni. Powiedziano mi,że jeśli z tego wyjdzie (nie obiecują), to będzie wymagał kroplówkowania do końca życia, ale co jakiś czas (teraz trudno dokładnie powiedzieć jak często).

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Czw wrz 01, 2022 9:01 Re: Kot już w lecznicy. Dom=życie

A masz dostęp do wyników?
Czy kot czuje się już lepiej?

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Czw wrz 01, 2022 13:41 Re: Kot już w lecznicy. Dom=życie

Biedukek :( Kciuki za chłopaka :ok:
A kroplówki można ogarnąć, zwłaszcza jeśli kot spokojnym
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw wrz 01, 2022 13:56 Re: Kot już w lecznicy. Dom=życie

Co to znaczy "nie obiecują, że z tego wyjdzie"? Nie przeżyje?
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4657
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw wrz 01, 2022 15:04 Re: Kot już w lecznicy. Dom=życie

Zabierz go jak najszybciej z lecznicy do domu. Umrze tam. Nikt nie będzie doglądał,postawią byle jakie jedzenie i zje albo nie. A dodatkowo się czymś zarazi. Niewydolność nerek nie wymaga pobytu w lecznicy. Kroplówki podskórne są proste do robienia jak kot nie dziczy.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt wrz 02, 2022 8:25 Re: Kot już w lecznicy. Dom=życie

Kot nie żyje. Niewydolność wielonarządowa, zatrzymanie krążenia. Miał około 16 lat. Płaczemy całą rodziną.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Pt wrz 02, 2022 8:28 Re: Do zamknięcia

Śpij Koteczku :placz: (*)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt wrz 02, 2022 8:33 Re: Do zamknięcia

O rany.... :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
Koteczku... (**)(**)(**)...
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, qumka i 545 gości