Miau.PL

Witam,
Szukałam ale nie mogę znaleźć rzetelnych informacji. Chciałabym się dowiedzieć w jaki sposób przygotować dom do przyjęcia nowego kota, w domu, w którym przebywał kot z felv. Czytalam ze wirus jest nietrwaly ale ile przetrwa? Planuje użyć virkonu i myjki parowej plus wymiana wszystkich rzeczy, lacznie z drapakami, kuweta, transporterem. Czy muszę czekać kilka miesięcy mimo tego?

Felv czyli bialaczka czy pp czyli panleukopenia?
Po bualaczce nie sa potrzebne az takie srodki, przy panleuko tak.

Felv. Przy panleuko wiem że jest gorzej. Z tego co czytam na anglojęzycznych wątkach to wystarczy nawt 24 godz i ogólnie ryzyko jest małe, więc się trochę dziwię ze wet zalecił aż 3 miesiące karencji.

odkaź , poczekaj ok 3 miesiecy i możesz kicię brac. Najlepiej zaszczepioną, chociaz to nie jest az tak zaraźliwe.

Szukam_kotki pisze:Felv. Przy panleuko wiem że jest gorzej. Z tego co czytam na anglojęzycznych wątkach to wystarczy nawt 24 godz i ogólnie ryzyko jest małe, więc się trochę dziwię ze wet zalecił aż 3 miesiące karencji.

Zdecydowanie tak. Wirus felv zyje poza organizmem kota kilka minut. Nie widze potrzeby czekania 3 miesiace. Odkazic zawsze warto, takze z innych powodow.

W żadnym razie nie musisz czekać po takim odkażeniu, które planujesz.
Białączka to jest choroba przyjaznych kontaktów, zaraża się kot od kota.
Wirus żyje bardzo króko, tak jak Marzenia napisałą.

Myszorek pisze:odkaź , poczekaj ok 3 miesiecy i możesz kicię brac. Najlepiej zaszczepioną, chociaz to nie jest az tak zaraźliwe.

To tak nie działa jak pp. Nie potrzeba kotów szczepić na Felv jeśli nie ma takiej potrzeby. Spokojnie może trafic każdy kot. Felv ginie w środowisku bardzo szybko i używając tych samych mich, kuwet...nie zarazi się nowy futer. "Wyparzenie" mieszkania oczywiście przydatne by inne france nie zostały.
Mogę tylko napisać, że kot winien być po testach (jesli chcesz mieć pewność) na felv i to najlepiej pcr. I za 2-3 miechy trzeba powtórzyć by wykluczyć ew wyklucie się w międzyczasie choroby.

Dzięki. Tak, testy planuje zrobić, na razie przed adopcja płytkowe a potem pcr. Ze szczepieniem to jednak planowałam zaszczepić, to zły pomysł? Na zasadzie co mi szkodzi. Koty co prawda będą niewychodzace ale moja kotka też była nie wychodząca i albo zarazila się nieszczęśliwie jak nam nawiala na kilka dni, albo była nosicielka od urodzenia i tylko wyszło w późnym wieku jak odporność naturalnie spadła.
I tak wszystko wymieniam, wolę być za bardzo ostrożna niż za mało.

Twoja kotka prawdopodobnie była długo bezobjawową nosicielką.
Szczepionka przeciwko bialaczce jest jedną z bardziej agresywnych, nie jest zalecana, jeśli nie ma bezwzględnych wskazań, nie szczepi się nią niewychodzących kotów "na wszelki wypadek".

Ciekawostka: Zdarza się, że PCR pokazuje wynik fałszywie ujemny, podczas gdy test płytkowy wynik prawdziwie dodatni. Rzadko się to zdarza, ale może. Dlatego oba testy są istotne.
Białaczka jest wirusem, który potrafi zaskakiwać, nawet w obecnych czasach.

I tak jak izka53 napisała: szczepienie przeciwko białaczce bardzo sprzyja mięsakom poiniekcyjnym. Jeśli nie prowadzisz DT, to nie widzę sensu w szczepieniu.

Stomachari pisze:Ciekawostka: Zdarza się, że PCR pokazuje wynik fałszywie ujemny, podczas gdy test płytkowy wynik prawdziwie dodatni. Rzadko się to zdarza, ale może. Dlatego oba testy są istotne.
Białaczka jest wirusem, który potrafi zaskakiwać, nawet w obecnych czasach.

I tak jak izka53 napisała: szczepienie przeciwko białaczce bardzo sprzyja mięsakom poiniekcyjnym. Jeśli nie prowadzisz DT, to nie widzę sensu w szczepieniu.

Dlatego, dobre lecznice, jak kot nietypowo choruje robi badania na felv paskowe. Mimo ujemnyvh wcześniejszych. Zawsze jest prawdopodobieństwo rozwoju choroby "później". Sama takie testy zlecam przy uporczywych chorych.

jakim cudem dokładność paskowych testów jest w wypadku FeLV większa niż w wypadku PCR ?
Jak to możliwe,bo pierwsze słyszę, a temat warto by znać..

Stomachari , podasz jakieś przykłady ? Jak to wyszło ? Ile testów porównawczych i jakich robiono by obalić pcr na podstawie wyniku z paska ?

ita79 pisze:jakim cudem dokładność paskowych testów jest w wypadku FeLV większa niż w wypadku PCR ?

Nie "dokładność jest większa", tylko może być w konkretnych (niekoniecznie licznych) sytuacjach. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy wirus nie wbuduje się w DNA gospodarza.
Byłam na wykładzie jednej ze współautorek tego artykułu: https://magwet.pl/31961,bialaczka-kotow ... poznawaniu

artykuł niedostępny... a ja już raz tam konto zakładałam i najwyraźniej mi je odłączyli, więc będę próbować ponownie.
Natomiast dalej nie rozumiem. Wiem, że nawet najczulsze testy mogą pokazać błędnie wirusa, lub nie pokazać jak jest... ale nadal wydaje mi się ,że prawdopodobieństwo prawdziwego wyniku zawsze będzie większe w przypadku pcr niż w przypadku pasków