Zbyt chuda kotka - problemy z okiem, podwyższona tarczyca

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2022 20:09 Zbyt chuda kotka - problemy z okiem, podwyższona tarczyca

Hej,
Mam problem z moją kotką – jest zdecydowanie zbyt chuda.
Ma takie zapadnięte boki, a jak siedzi to wystaje jej taki kościsty grzbiet.
Kotka niewychodząca, 4,5 lat, waży na ten moment 3,9 kg.
Apetyt ma, często się domaga karmy, chodzi za domownikami i miauczy o kolejną porcję, ale niestety nie wygląda zbyt dobrze.
Z zachowania też wszystko ok, jest taka jak zawsze – ciekawska, mega komunikatywna i kapryśna. :D
Miała w tym roku trochę stresów, bo był remont w domu (było głośne wiercenie, kucie ścian itd.), ale już od kilku miesięcy jest stabilnie.
Problemy z jej zdrowiem ciągną się gdzieś tak od stycznia, była już w tym roku sporo razy u weterynarza.
Zaczęło się od oddawania kału obok kuwety (ten problem już naprawiony), miała też problemy skórne i podejrzenie alergii pokarmowej. Później po sterydach złapała zapalenie spojówek, które było dość długo leczone, a po dwóch miesiącach spokoju zaczęły się problemy kompulsywnym wylizywaniem i z wyrywaniem sobie futra.
Była badana, miała USG brzucha, oczywiście jest regularnie odrobaczana – wszystko ok.
Sprawa ze skórą ciągnęła się dość długo niestety, bo dostała złą diagnozę. Pierwsza weterynarz uznała, że to na tle nerwowym, więc dawaliśmy dwa miesiące suplement na stres, ale problem się pogłębił. Sierści leciało coraz więcej, tworzyła się taka "skorupa" na skórze. Ostatnio po zmianie weterynarza okazało się, że to jednak zapalenie skóry, które prawdopodobnie było reakcją na ugryzienie pcheł (czasem braliśmy ją do ogródka koło domu), ale dobrze dobrany antybiotyk ten problem wyeliminował i już jej nie bierzemy do ogródka – skóra po kilka miesiącach walki z problemem wreszcie jest ładna, bez nowych strupów i "skorupy" łuszczącego naskórka, a wyrwana sierść zaczęła już odrastać.
Jednak pozostaje problem tego, że jest zbyt chuda i nie wiem co z tym zrobić. Weterynarz mówiła, żeby skupić się na leczeniu innych problemów i waga może się ustabilizuje z czasem, ale już minęły dwa tygodnie od ostatniej dawki antybiotyku i o ile skóra jest w lepszym stanie, tak waga niestety nadal stoi w miejscu...
Kotka niestety jest dosyć wybredna – żywi się suchą Feringą i Shelmą w saszetkach, z której uwielbia w szczególności galaretkę. Próby podawania lepszych karm kończyły się niepowodzeniem i tym, że kotka uparcie nie jadła, a nie chciałaby, żeby jej waga spadła jeszcze bardziej. Podaję jej też przysmaki, które chętnie zjada, nauczyłam ją dawać łapę. :D Co ciekawe, mam jeszcze drugą kotkę w tym samym wieku, która jest żywiona w ten sam sposób i akurat ona ma problem w drugą stronę, bo jest otyła.

Moje główne pytanie – czy znacie jakieś kaloryczne produkty lubiane przez każdego kota, które pomogłyby mi zwiększyć wagę kotki? Czy mieliście może koty z podobnym problemem i jakoś udało wam się to rozwiązać? Będę bardzo wdzięczna za rady.
Ostatnio edytowano Śro paź 12, 2022 22:19 przez Sol94, łącznie edytowano 1 raz

Sol94

 
Posty: 30
Od: Wto sie 23, 2022 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 23, 2022 22:34 Re: Zbyt chuda kotka

Może Kattovit recovery w saszetkach? Wielu niejadkom smakuje...
A czy kotka stale jest taka chuda, czy schudłą z normalnej wagi? Na pewno sprawdzalicie cukier, hormony tarczycy? W usg nie było zmian sugerujących jakieś guzy?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 23, 2022 23:26 Re: Zbyt chuda kotka

jolabuk5 pisze:Może Kattovit recovery w saszetkach? Wielu niejadkom smakuje...
A czy kotka stale jest taka chuda, czy schudłą z normalnej wagi? Na pewno sprawdzalicie cukier, hormony tarczycy? W usg nie było zmian sugerujących jakieś guzy?


Wydaje mi się, że dawniej wyglądała lepiej, tak z 1,5 roku temu jeszcze nic w jej wyglądzie mnie nie niepokoiło. To większe wcięcie po bokach zauważyłam gdzieś tak w styczniu, ale początkowo waga wcale nie pokazywała różnicy. Ważę oba koty regularnie minimum raz w tygodniu i pomimo tego, że zwróciłam uwagę na tą chudość, to waga długo długo na poziomie 4,1-4,4 kg, czyli takim jak przed tymi zmianami. Do 3,9 kg spadła gdzieś z półtorej miesiąca temu, jak jej się zaostrzyły zmiany na sierści, wtedy też zwróciłam uwagę, że grzbiet w pozycji siedzącej jest taki kościsty, wcześniej tego nie widziałam. W sumie to przez to, że były te problemy z sierścią i dużo wyleciało (czy raczej sobie wygryzła), nie jestem pewna czy już wcześniej taka była, czy te braki w sierści to uwidoczniły.

Pierwsza weterynarz, do której kotka jeździła na profilaktykę odkąd ją adoptowałam, nawet nie zwróciła uwagi na to, że jest chuda. USG było robione właśnie u niej w styczniu, a później jeszcze w marcu, to obraz czysty, wszystko podobno ładnie wyglądało. Tarczyca akurat nie była badana, bo podobno kot w tym wieku (4 lata) jeszcze za młody na zmiany tarczycy? Nie jestem jednak pewna co do kompetencji tej weterynarz – długo mi się podobała, ale zdiagnozowała, że problemy z sierścią są na tle nerwowym, przez co kotka niepotrzebnie męczyła się dłużej z problemami skórnymi. :/

Druga weterynarz raczej dobrze zdiagnozowała problemy skórne, bo wdrożone leczenie przyniosło poprawę szybciej niż się spodziewałam. I ona rzeczywiście przyznała, ze kotka jest za chuda, ale powiedziała, żeby skupić się na leczeniu skóry, a waga powinna się z czasem ustabilizować. Kotka dostała u niej dwie dawki antybiotyku o długim działaniu, bo bardzo źle współpracuje przy tabletkach - pierwszą dawkę dostała miesiąc temu, drugą dwa tygodnie temu (antybiotyk Convenia). Bierze jeszcze suplement przez miesiąc (coś tam na jelita i odporność po tym antybiotyku, taka duża tuba ze strzykawką, nazwa po włosku). Jak była na wizycie kontrolnej i dostała tą drugą dawkę, to wet uznała, że ładnie się goi i nie trzeba już jeździć.

Mam taki plan, że obserwuję sobie kotkę i chciałabym jej dostarczyć więcej kalorii i próbować zwiększyć jej wagę, tylko ile czasu może może zająć jej przytycie? :/ A jeśli to nic nie da, to bardziej szczegółowe badania – tylko co warto przebadać z takich bardziej szczegółowych badań? Póki co jest więc stosunkowo świeżo po leczeniu antybiotykami i jakbym chciała robić jakieś dokładniejsze badania, to muszę chyba jeszcze poczekać, żeby mi nie wyszły jakieś sfałszowane wyniki?

Sol94

 
Posty: 30
Od: Wto sie 23, 2022 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2022 1:54 Re: Zbyt chuda kotka

ja nie rozumiem problemu po przeczytaniu tego zdania : "Apetyt ma, często się domaga karmy, chodzi za domownikami i miauczy o kolejną porcję, ale niestety nie wygląda zbyt dobrze" .
Kot - zwłaszcza mający problemy z niedowagą nie powinien chodzić za domownikami i prosić. Powinien dostawiać ile wlezie i mieć pokarm 24 na dobę podany. Rozumiem, że druga kotka będzie tu problemem- skoro ma nadwagę to zapewne też łakomczuch- będzie wyjadać (?). Natomiast może dla dobra tej chudziny jakoś je rozdzielić i zacząć podawać karmę tak jak wspomniałam- bez limitów, bez czekania aż kogoś bida doprosi o miskę.

Z moich obserwacji najbardziej wagę kocią poprawia : filet z kurczaka, filet z indyka (ja podaje surowe), do tego jakieś podroby co kilka dni, jajko od czasu do czasu. Ogólnie żywienie poza puszkami.. Sucha karma której wielu tak nie lubi.. też jest dobra, jak jest dobra :P , i co ważne może stać spokojnie 24/dobę nawet w gorące dni, by kot niejadek dojadał do woli (a są takie co jedzą po 15 razy dziennie po kilka chrupek) , suplementuje też taurynę , jeśli odrzucimy puszki.

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 493
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Śro sie 24, 2022 9:25 Re: Zbyt chuda kotka

ita79 pisze:ja nie rozumiem problemu po przeczytaniu tego zdania : "Apetyt ma, często się domaga karmy, chodzi za domownikami i miauczy o kolejną porcję, ale niestety nie wygląda zbyt dobrze" .
Kot - zwłaszcza mający problemy z niedowagą nie powinien chodzić za domownikami i prosić. Powinien dostawiać ile wlezie i mieć pokarm 24 na dobę podany. Rozumiem, że druga kotka będzie tu problemem- skoro ma nadwagę to zapewne też łakomczuch- będzie wyjadać (?). Natomiast może dla dobra tej chudziny jakoś je rozdzielić i zacząć podawać karmę tak jak wspomniałam- bez limitów, bez czekania aż kogoś bida doprosi o miskę.

Z moich obserwacji najbardziej wagę kocią poprawia : filet z kurczaka, filet z indyka (ja podaje surowe), do tego jakieś podroby co kilka dni, jajko od czasu do czasu. Ogólnie żywienie poza puszkami.. Sucha karma której wielu tak nie lubi.. też jest dobra, jak jest dobra :P , i co ważne może stać spokojnie 24/dobę nawet w gorące dni, by kot niejadek dojadał do woli (a są takie co jedzą po 15 razy dziennie po kilka chrupek) , suplementuje też taurynę , jeśli odrzucimy puszki.


Właśnie wspominam o tym, bo tym bardziej dziwne wydaje mi się, że jest chuda, pomimo że miauczy o to i częściej ją widzę przy miskach, niż drugą kotkę.
Bo oczywiście nigdy nie ma sytuacji, żeby miski były puste (tak jak pisałam suchą karmę też dostają), tylko to miauczenie raczej wynika z tego, że często jej coś nie pasuje. Dla przykładu – porcja mokrej karmy była niedawno podawana i nie jest jeszcze całkiem skończona, ale kotka będzie miauczeć i prowadzić do miski, bo skończyła się galaretka, a bez to nie będzie już jeść. :/ Albo z suchą karmą – ona rzadko kiedy będzie jadła, jeśli miska nie jest napełniona do pełna, mimo że sporo tam jeszcze jest. Trzeba brać opakowanie i sypać dla księżniczki za każdym razem. Mówiłam, że to kapryśna kotka. :D Ewentualnie jest jakiś problem, którego nie potrafię zrozumieć. Zastanawiałam się, czy może nie coś z zębami, ale weterynarze przecież ją oglądali i żaden nic nie stwierdził.
Druga kotka jest bezproblemowa i bardzo ugodowa, więc właśnie jak dostają nową porcję mokrej karmy to zajmuję jej uwagę, żeby najpierw pierwsza sobie zjadła, bo wiem że dla niej nie ma problemu zaczekać. I ona nigdy się nie domaga tego jedzenia, a właśnie na logikę powinno być na odwrót.
O wprowadzaniu mięsa do diety czytałam i brzmi to dobrze, ale sama nie wiem. Chyba im nie chcę póki co robić takiej rewolucji, bo to jednak zupełni inny typ pokarmu, z którym nie miały wcześniej do czynienia.

Sol94

 
Posty: 30
Od: Wto sie 23, 2022 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2022 10:07 Re: Zbyt chuda kotka

ita 79 nie tylko tauryne sie suplementuje, jesli kot jest TYLKO na samym mięsie. Co do kotki, to wstaw tutaj wyniki badan, co było dokładnie robione, morfologia plus biochemia , inne badania. bo z reguły ludzie pisza kot przebadany, a po wstawieniu wyników okazuje się ,że połowy badan które powinien miec zrobione nie ma. Kotka od zawsze była szczupła, czy po tych zawirowaniach zdrowotnych schudła, chudnie nadal, czy waga sie utrzymuje?. ja mam dwie kocice, jedna waży 3,7 (cały czas waga ta sama), druga waży troche ponad 3 kg. Tez cały czas tak samo. Z tym ,że jedna jest alergiczka bardzo wybredna, druga je prawie wszystko, ma apetyt, ale jest malutka. ja daje tylko puszkowe karmy premium , ewentualnie smaczki, suszone miesko z Catz Finefood, zmima od czasu do czasu gotowany kurczaczek, ale to bardziej ze wzgledu na ciepły rosołek. Co do chrupek, to po nich kot powinien przybrac na wadze. Ile dokładnie kotka je, potrafisz to wyliczyć.?Shelma to karma bardzo złej jakości, przynajmniej plus,że nie ma zbóż. Spróbuj kota przestawic na karmy lepszej jakości, jesli kot jest zdrowy, to nie ma opcji,że nie przestawisz, tylko trzeba cierpliwości. Ewentualnie możesz jej spróbowac podac troche mięska z kurczaka, moje surowego nie tkną, muszę gotować. Z tym,że jakbys przeszła tylko na samo mięso, to będziesz musiała suplementy wprowadzić. Możesz mieszać lepszą karmę z gorsza. Suche ja bym z czasem odstawiła ,,bo ono kotu wcale nie pomaga. Mówie o kocie zdrowym z apetytem, bo jak kot niejadek to wiadomo lepiej żeby jadł byle co niż nic.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Śro sie 24, 2022 10:54 Re: Zbyt chuda kotka

To kotka dachowiec? 4 kg to dobra waga dla kota. Ciężko coś wywnioskować z opisu bo nie wiem co to znaczy zapadnięte boki. Wyczuwasz, widzisz wystające kości u kota na bokach ciała i na grzbiecie? Jeśli kotka ciągle chce jeść to może dostaje za małe porcje. dla dorosłego kota o wadze ok 4 kg to zazwyczaj 200-250g dobrej mięsnej karmy na dobę w kilku małych porcjach. Po suchej karmie spodziewałabym się raczej nadwagi niż niedowagi...
Zastanawiają mnie wszystkie inne objawy u kotki, one muszą mieć źródło bo za dużo na raz problemów. Mogą one mieć związek z żywieniem albo behawioralne. Za mało napisałaś o tym co kotka jadła przez problemami skórnymi, wylizywaniem i czy po zmianie karmy one przeszły.
Najlepsze karmy dla kota w jednym miejscu. Na sztuki i w pakietach.
Obrazek
Zapraszam także na blog z poradami i ciekawostkami http://www.blog.kocimietka.pl
Obrazek Obrazek

boguska_t

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Wto lip 22, 2014 6:44
Lokalizacja: Galowice k/Wrocławia

Post » Śro sie 24, 2022 11:40 Re: Zbyt chuda kotka

miała badaną tarczycę?
przy nadczynności koty mają zwykle duży apetyt, ale jednocześnie chudną.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 24, 2022 16:10 Re: Zbyt chuda kotka

boguska_t pisze:To kotka dachowiec? 4 kg to dobra waga dla kota. Ciężko coś wywnioskować z opisu bo nie wiem co to znaczy zapadnięte boki. Wyczuwasz, widzisz wystające kości u kota na bokach ciała i na grzbiecie? Jeśli kotka ciągle chce jeść to może dostaje za małe porcje. dla dorosłego kota o wadze ok 4 kg to zazwyczaj 200-250g dobrej mięsnej karmy na dobę w kilku małych porcjach. Po suchej karmie spodziewałabym się raczej nadwagi niż niedowagi...
Zastanawiają mnie wszystkie inne objawy u kotki, one muszą mieć źródło bo za dużo na raz problemów. Mogą one mieć związek z żywieniem albo behawioralne. Za mało napisałaś o tym co kotka jadła przez problemami skórnymi, wylizywaniem i czy po zmianie karmy one przeszły.


Z tymi bokami to chodzi mi to, że jak jak kot stoi i patrzy się na niego z góry, to bliżej tyłu w okolicach ogona jest takie spore wcięcie, właśnie "zapadnięte boki". Jak są na necie te takie obrazki z sylwetkami kota, to tam też widać, że koty o normalnej wadze czegoś takiego nie mają, a właśnie te z niedowagą mają takie wcięcie. Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam. :D A co do grzbietu, to widać, że jest kościsty, jak np. kotka jest w pozycji siedzącej przy misce, w innych pozach w sumie nie. Postaram się może zrobić jakieś zdjęcia, tylko ciężko to uchwycić, bo jak kotka jest w pozycji, że te boki widać, to najczęściej idzie w inne miejsce.
Co do porcji, to nie jestem w stanie oszacować ile dziennie zjadają – dostęp do karmy suchej mają cały czas, a mokra jest dawana według ich uznania, tak z półtorej saszetki może. Ale też ciężko oszacować, bo zależy od dnia – nieraz im dobrze idzie, a nieraz jest tak, że zostaje mięso bez galaretki i trzeba wyrzucać, bo żadna już tego nie zje. Ogólnie to za mokrą karmą średnio przepadają, a takie z dużą zawartością mięsa, ale bez galaretki w ogóle ich nie interesują.
Co do ich żywienia, to właśnie niestety nie było zbyt dobre przez pierwsze lata, ale wiecie jak jest, dużo ludzi nie ma świadomości, a póki kot nie ma problemów zdrowotnych to w sumie się w to nie wnika. Adoptowałam obie kotki jak miały 6 i 7 miesięcy, początkowo były żywione marketową Puriną, a mokrą karmę dostawały okazjonalnie, bo były średnio zainteresowane. I tak sobie żyłyśmy te kilka lat bez większych zmartwień. Później zaczęły się te problemy skórne (pojawiły się strupki) i wet podejrzewała alergię pokarmową, więc zmieniłam Purinę na lepszą suchą karmę, bez zbóż, Feringę i zaczęłam starania o to, żeby jadły też mokrą karmę. Kupiłam kilka pakietów próbnych dobrych karm (m.in. Feringa, Wild Freedom, Zooplus bio), ale niestety nie są akceptowane. Udało się je przekonać chociaż do tej Shelmy i póki co cieszę się, że to jedzą - nie mam pomysłu jak je zachęcić do lepszych karm, bo z uwagi na tą niską wagę nie chcę podejmować tak drastycznych kroków jak całkowite odstawianie suchej karmy.

Co do problemów skórnych, to zaczęło się od malutkich strupków wyczuwalnych pod sierścią. Początkowo wydawało się, że zmiana karmy pomaga, bo strupy zniknęły, ale to był raczej efekt sterydu na którym była, a jednocześnie ten steryd doprowadził do zapalenia spojówek. Później to leczyliśmy, dostała też jakieś antybiotyki, był chwilę spokój. Po dwóch miesiącach problem wrócił ze zdwojoną siłą i kotka zaczęła sobie robić łyse placki w futrze. W międzyczasie był remont, więc podejrzenie było takie, że to może jednak nie alergia, tylko na tle nerwowym, bo rzeczywiście kotka była zestresowana, chowała się ciągle pod stołem i nie chciała wychodzić. W tamtym okresie były też badania i usg. Jednak z perspektywy czasu wydaje mi się, że badań było za mało, a wet bardziej zgadywała, niż badała... Kotka brała przez dwa miesiące suple na sierść i stres (Kalmvet i Redonyl), ale niestety to nie pomagało, a ubytki w sierści stały się większe (głównie grzbiet i okolice ogona) i zaczęły się tworzyć takie "skorupy" na grzbiecie – spore, łuszczące się zmiany.
Pod koniec lipca zabrałam ją więc do innego weta – poszukałam sobie takiego miejsca, gdzie się specjalizują w dermatologii. Tutaj się okazało, że jest alergiczne zapalenie skóry, a przyczyną jego najprawdopodobniej jest ugryzienie pchły. Były próbki skóry dokładnie przebadane pod mikroskopem, było też badanie w kierunku grzybów (na szczęście brak). Dostała antybiotyk Convenię, szmapon do przemywania ran i widać dużą poprawę, bo aktualnie nie ma na skórze żadnych zmian, skóra jest gładziutka i widać na niej powoli odrastające włoski.

Sol94

 
Posty: 30
Od: Wto sie 23, 2022 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2022 20:36 Re: Zbyt chuda kotka

Po pierwsze 1,5 saszetki złej jakosci karmy mokrej to za mało. Jeszcze jak jest kilka kotów. Co do karm, to feringa mokra , ostatnio firma cos chyba w składzie pozmieniała, bo duzo kotów nie chce jeść. Wild Freedom, moje nawet nie powąchaja, zoo plus bio. tak samo. jest duzo innych karm lepszej jakości, np Catz finefood, tylko linia purr , Mjammjam, Tundra, Venandi., Grau, poczytaj sobie o mokrych karmach dobrej jakości.
Po drugie kotkę trzeba przebadac, czyli morfologia pełna, najlepiej jakis profil geriatryczny., bo na pewno nie była zrobiona. masz jakieś wyniki, powinnaś mieć, to wklej.
Nie napisałaś czy kot schudł, czy zawsze był szczupły.
Jesli kotka zawsze była szczupła, to waga nie jest niska.
Po trzecie musisz zobaczyc ile ona je. Skoro masz więcej kotów, to nie wiesz , który co zjada i ile. Karmisz je prawie samą suchą to nie jest dobre , nie wróże im zdrowego życia niestety.predzej, czy później coś się zadzieje niedobrego.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Śro sie 24, 2022 21:49 Re: Zbyt chuda kotka

Myszorek pisze:Po pierwsze 1,5 saszetki złej jakosci karmy mokrej to za mało. Jeszcze jak jest kilka kotów. Co do karm, to feringa mokra , ostatnio firma cos chyba w składzie pozmieniała, bo duzo kotów nie chce jeść. Wild Freedom, moje nawet nie powąchaja, zoo plus bio. tak samo. jest duzo innych karm lepszej jakości, np Catz finefood, tylko linia purr , Mjammjam, Tundra, Venandi., Grau, poczytaj sobie o mokrych karmach dobrej jakości.
Po drugie kotkę trzeba przebadac, czyli morfologia pełna, najlepiej jakis profil geriatryczny., bo na pewno nie była zrobiona. masz jakieś wyniki, powinnaś mieć, to wklej.
Nie napisałaś czy kot schudł, czy zawsze był szczupły.
Jesli kotka zawsze była szczupła, to waga nie jest niska.
Po trzecie musisz zobaczyc ile ona je. Skoro masz więcej kotów, to nie wiesz , który co zjada i ile. Karmisz je prawie samą suchą to nie jest dobre , nie wróże im zdrowego życia niestety.predzej, czy później coś się zadzieje niedobrego.


One więcej tej mokrej karmy nie chcą jeść na ten moment niestety. Próbują tych lepszych karm przy wyborze kierowałam się jakąś tabelką z profilu o kotach na instagramie - tak żeby karma była jednocześnie dobra jakościowo, ale przy tym w rozsądnej cenie. Jestem otwarta nadal na zmiany w kierunku lepszych jakościowo karm, tylko problem jest taki, że wydaję niemało na pakiety próbne, a później koty mi tego nie chcą jeść. Na przykład karmę Wild Freedom mi zachwalała weterynarz, że jej koty jedzą i bardzo lubią, więc różnie to bywa chyba, ale poszukiwania tej karmy są frustrujące. :/ Ogólnie to coś z propozycji, które padają tutaj na forum na pewno wypróbuję, dziękuję za wszystkie :)
Co ciekawe, u tej pierwszej wet nigdy, ani razu nie dostałam żadnej dokumentacji wydrukowanej... Nawet mi nie przyszło do głowy, żeby o to prosić. Dopiero w tym drugim miejscu, gdzie chodzimy od lipca zobaczyłam bardziej profesjonalne miejsce, że jest dokumentacja drukowana, ale tylko do diagnozy skóry póki co, będę tutaj kontynuować kolejne wizyty. Pisałam tez gdzieś, że chcę zrobić jakieś szczegółowe badania krwi, ale dopiero co minęło działanie antybiotyku – wiecie może ile trzeba odczekać, żeby nie wyszły sfałszowane? Czy jak pójdę już w przyszłym tygodniu to będzie ok, czy lepiej trochę dłużej odczekać?
Hm... piszesz, że profil geriatyczny, ale to jest chyba dla starszych kotów, a moja ma 4,5 lat dopiero.
O tej wadze kotki też pisałam gdzieś tam wyżej w którejś mojej wypowiedzi,

Sol94

 
Posty: 30
Od: Wto sie 23, 2022 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 25, 2022 0:42 Re: Zbyt chuda kotka

Profil geriatryczny to po prostu przeglądowy profil z dużą ilością badań w różnych kierunkach. Robi się go często starszym kotom, żeby sprawdzić, gdzie zaczynają się jakieś nieprawidłowości, stąd nazwa.
Może pisałaś, ale czy Twoje kotki jadłyby surowe mięso? Możesz wtedy uzupełnić dietę właśnie takim mięsem, doatarczając bardzo naturalny dla kota pokarm. Nie musi być zaraz barf, ale wprowadzenie mięsa do menu jest korzystne.
I może jakieś inne rzeczy do diety, np. moje koty bardzo lubią biały ser.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 25, 2022 10:36 Re: Zbyt chuda kotka

jolabuk5 pisze:Profil geriatryczny to po prostu przeglądowy profil z dużą ilością badań w różnych kierunkach. Robi się go często starszym kotom, żeby sprawdzić, gdzie zaczynają się jakieś nieprawidłowości, stąd nazwa.
Może pisałaś, ale czy Twoje kotki jadłyby surowe mięso? Możesz wtedy uzupełnić dietę właśnie takim mięsem, doatarczając bardzo naturalny dla kota pokarm. Nie musi być zaraz barf, ale wprowadzenie mięsa do menu jest korzystne.
I może jakieś inne rzeczy do diety, np. moje koty bardzo lubią biały ser.


Jola ser nie jest zdrowy dla kota, bo raz zawiera laktozę, dwa sa kwaśne.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Czw sie 25, 2022 10:41 Re: Zbyt chuda kotka

Sol94 pisze:
Myszorek pisze:Po pierwsze 1,5 saszetki złej jakosci karmy mokrej to za mało. Jeszcze jak jest kilka kotów. Co do karm, to feringa mokra , ostatnio firma cos chyba w składzie pozmieniała, bo duzo kotów nie chce jeść. Wild Freedom, moje nawet nie powąchaja, zoo plus bio. tak samo. jest duzo innych karm lepszej jakości, np Catz finefood, tylko linia purr , Mjammjam, Tundra, Venandi., Grau, poczytaj sobie o mokrych karmach dobrej jakości.
Po drugie kotkę trzeba przebadac, czyli morfologia pełna, najlepiej jakis profil geriatryczny., bo na pewno nie była zrobiona. masz jakieś wyniki, powinnaś mieć, to wklej.
Nie napisałaś czy kot schudł, czy zawsze był szczupły.
Jesli kotka zawsze była szczupła, to waga nie jest niska.
Po trzecie musisz zobaczyc ile ona je. Skoro masz więcej kotów, to nie wiesz , który co zjada i ile. Karmisz je prawie samą suchą to nie jest dobre , nie wróże im zdrowego życia niestety.predzej, czy później coś się zadzieje niedobrego.


One więcej tej mokrej karmy nie chcą jeść na ten moment niestety. Próbują tych lepszych karm przy wyborze kierowałam się jakąś tabelką z profilu o kotach na instagramie - tak żeby karma była jednocześnie dobra jakościowo, ale przy tym w rozsądnej cenie. Jestem otwarta nadal na zmiany w kierunku lepszych jakościowo karm, tylko problem jest taki, że wydaję niemało na pakiety próbne, a później koty mi tego nie chcą jeść. Na przykład karmę Wild Freedom mi zachwalała weterynarz, że jej koty jedzą i bardzo lubią, więc różnie to bywa chyba, ale poszukiwania tej karmy są frustrujące. :/ Ogólnie to coś z propozycji, które padają tutaj na forum na pewno wypróbuję, dziękuję za wszystkie :)
Co ciekawe, u tej pierwszej wet nigdy, ani razu nie dostałam żadnej dokumentacji wydrukowanej... Nawet mi nie przyszło do głowy, żeby o to prosić. Dopiero w tym drugim miejscu, gdzie chodzimy od lipca zobaczyłam bardziej profesjonalne miejsce, że jest dokumentacja drukowana, ale tylko do diagnozy skóry póki co, będę tutaj kontynuować kolejne wizyty. Pisałam tez gdzieś, że chcę zrobić jakieś szczegółowe badania krwi, ale dopiero co minęło działanie antybiotyku – wiecie może ile trzeba odczekać, żeby nie wyszły sfałszowane? Czy jak pójdę już w przyszłym tygodniu to będzie ok, czy lepiej trochę dłużej odczekać?
Hm... piszesz, że profil geriatyczny, ale to jest chyba dla starszych kotów, a moja ma 4,5 lat dopiero.
O tej wadze kotki też pisałam gdzieś tam wyżej w którejś mojej wypowiedzi,


Spróbuj z mięskiem, albo kup po kilka saszetek danej firmy (z miarę dobrych, ale nie rewelacyjnych, jednak tańszych,), to Animonda Carny, Smilla sa tacki, to nie są karmy premium, ale dobrze było by żeby jadły trochę mniej chrupek , a trochę więcej mokrej.Spróbuj może mokrą karmę posypać zmielonymi chrupkami. Jak moje się pochorowały nic nie chciały jeść, to tak robiłam.
jak będziesz u weta poproś o badania, profil geriatryczny jest nie tylko dla starszych kotów, dobrze się sprawdza jak kotek ma problemy, bo bada duzo rzeczy, min. nerki, watrobe, tarczycę.
2 tygodnie po antybiotyku zrób badania, co do wagi kotki nie pisałaś, czy zawsze była taka, czy chudnie teraz. Ząbki jej sprawdzaliście, bo skoro biega do miski, chce jeść , a nie je możę być problem w paszczy.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Czw sie 25, 2022 18:36 Re: Zbyt chuda kotka

Czy ta kotka miała badane hormony tarczycy ?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13707
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 231 gości