Strona 1 z 1

Dezynfekcja mieszkania po panleukopenii

PostNapisane: Pon sie 08, 2022 8:39
przez Lilek__
Witam
1.5 miesiąca temu odszedła od nas kotka Norri, która chorowala na panleukopenię. Bardzo boli nas strata. Dzieci codziennie putają kiedy możemy wziąc inną kotkę. Bardzo chcę dać innemu kotowi godne życie. Wiem że nie wolno brać zwierzątko pól roku - rok. Jak można szybszej wząc kotkę? Juz kupiłam Virkon S. I chcę zamówić ozonowanie mieszkania. Jak myślicie? Tego wystarczy żeby wząć nowe zwierzątko?

Re: Dezynfekcja mieszkania po panleukopenii

PostNapisane: Pon sie 08, 2022 11:40
przez andorka
Zawsze mówiło się, że pół roku karencji to minimum.
Dezynfekcja ok, ale jak już będziecie brali kota, to koniecznie po dwóch szczepieniach i minimum 2 tyg. po drugim szczepieniu

Re: Dezynfekcja mieszkania po panleukopenii

PostNapisane: Pon sie 08, 2022 13:28
przez tabo10
Przeklejam za "Weterynaria"https://weterynarianews.pl/panleukopenia-kotow/

WPROWADZANIE NOWYCH KOTÓW DO ŚRODOWISKA, W KTÓRYM WYSTĘPOWAŁY ZAKAŻENIA WIRUSEM PANLEUKOPENII
W związku z faktem, iż wirus FPV jest wirusem ubikwitarnym (zaraźliwość, zdolność do przeżywania w środowisku nawet rok), zanim wprowadzimy nowe koty lub psy, muszą być spełnione następujące warunki:

• Bardzo dokładna dezynfekcja pomieszczeń, gdzie przebywały chore koty, co jest niezbędne dla zapobiegania ponownemu pojawieniu się choroby. Wirus FPV jest oporny na większość środków dezynfekcyjnych, skuteczne są: 6-proc. podchloryn sodu, 4-proc. formaldehyd, 1-proc. aldehyd glutarowy. Odkażanie można sprawdzić promieniami lampy UV.

• Utylizacja lub spalenie „osobistych” rzeczy kota, jak: posłanie, miski, kuwety itd., by za ich pośrednictwem nie spowodować zakażenia innych kotów.

• Musi minąć minimum 6 miesięcy od zakażenia wirusem, a najlepiej rok, zanim wprowadzimy nowe zwierzęta, dotyczy to zarówno kotów, jak i psów.

• Nowe zwierzę musi być zaszczepione 2-krotnie i dopiero 2 tygodnie po drugim szczepieniu może zostać wprowadzone do mieszkania, gdzie koty chorowały na panleukopenię.

• Właściciel chorego zwierzęcia nie powinien kontaktować się z innymi nieszczepionymi kotami przez 6-12 miesięcy.

Zwróć uwagę także na ostatni punkt,teraz jesteście potencjalnie niebezpieczni, Ty i dzieci, dla nieszczepionych kotów,zwłaszcza kociąt. Wirus pp może być na każdym Waszym przedmiocie:( Także proszę unikać póki co kontaktu,głaskania i zabaw- dla dobra spotkanych kotów.

Re: Dezynfekcja mieszkania po panleukopenii

PostNapisane: Pon sie 08, 2022 16:37
przez Lilek__
Przeczytalam ogólna informację, to wszystko wiem. Ale ja chcę ozonować mieszkanie. Ktos moze podać informację że wirusa nie można się pozbyć za pomocy ozonowania. To w zwyklych warunkach nie wolno pól roku -rok. Chore koty bywają u weterynarza i nikt nie zamyka przycodnie na pól roku i weterynarż dotyka innych kotów. Kto ma jakieś linki na podobną informację. Jeżeli nie wolno rok - pól roku to wystarczy i Virkon S dla dezynfekcji. Wtedy nie będę zamawiać ozonowania.

Re: Dezynfekcja mieszkania po panleukopenii

PostNapisane: Pon sie 08, 2022 20:21
przez maczkowa
Bastet- wyszukaj po nicku - odchowuje kocie maluszki, kiedyś miała panleukopenię i po tym ozonowała całe mieszkanie, czyściła virkonem, o ile pamiętam, akurat miała też remont przynajmniej części mieszkania łącznie z wymianą podłóg, nie wiem, czy nie mopowała mebli ( tego pewna nie jestem, czy tylko rady były, czy to robiła ) Wzięła miot maluchów bezdomnych po 4 miesiącach chyba tak ca- zachorowały. Okazało się najprawdopodobniej, że na futrach jej domowych zachowały się wirusy.
Lecznice mają lampy ufałcośtam wybijające wszystko, tam są powierzchnie gładkie, płytki, blaty itp, łatwe do odkazenia, w mieszkaniu jest jednak sporo tekstyliów, tapicerki, których tak nie odkazisz. No, chyba, że właśnie mopem parowym dokładnie, a całą resztę ( w sensie ubrania, ręczniki, koce itp porządnie wypierzesz z odkażaczem Musisz sama przeanalizować, jakie masz powierzchnie w domu, na ile jesteś w stanie wszystko oczyścić.
Myślę, że też bardzo dużo zależy od tego, jakiego kota chcesz wziąć, jeśli starszego, zaszczepionego, to po takim super hiper odkażaniu byc moze ryzyko jest minimalne.

Re: Dezynfekcja mieszkania po panleukopenii

PostNapisane: Czw sie 11, 2022 21:03
przez Bastet
maczkowa pisze:Bastet- wyszukaj po nicku - odchowuje kocie maluszki, kiedyś miała panleukopenię i po tym ozonowała całe mieszkanie, czyściła virkonem, o ile pamiętam, akurat miała też remont przynajmniej części mieszkania łącznie z wymianą podłóg, nie wiem, czy nie mopowała mebli ( tego pewna nie jestem, czy tylko rady były, czy to robiła ) Wzięła miot maluchów bezdomnych po 4 miesiącach chyba tak ca- zachorowały. Okazało się najprawdopodobniej, że na futrach jej domowych zachowały się wirusy.
Lecznice mają lampy ufałcośtam wybijające wszystko, tam są powierzchnie gładkie, płytki, blaty itp, łatwe do odkazenia, w mieszkaniu jest jednak sporo tekstyliów, tapicerki, których tak nie odkazisz. No, chyba, że właśnie mopem parowym dokładnie, a całą resztę ( w sensie ubrania, ręczniki, koce itp porządnie wypierzesz z odkażaczem Musisz sama przeanalizować, jakie masz powierzchnie w domu, na ile jesteś w stanie wszystko oczyścić.
Myślę, że też bardzo dużo zależy od tego, jakiego kota chcesz wziąć, jeśli starszego, zaszczepionego, to po takim super hiper odkażaniu byc moze ryzyko jest minimalne.

Maczkowa, pomieszałaś troszkę. Było kilka sytuacji.
1. Ta sytuacja z ozonowaniem, remontem i wymiana mebli oraz podłóg po panleukopenii w 2018 r.- wzięłam potem mamę z maluszkami. Mama dostała dodatkowo surowicę. Małe piły jej mleko. Nikt nie zachorował.

2. Panleukopenia w 2021 r. w kwietniu. Wydałam maluszki (ozdrowieńców) do adopcji, i zaraz potem ozonowalam. Ozonowalam wszystko bardzo dokładnie łącznie z ciuchami porozwieszanymi na suszarkach, aby ozon wszędzie wszedł i z otwieraniem szafek, szuflad itd, jednak z oczywistych względów nie wyozonowałam moich kotów ;). Następne kociaki przybyły chyba w czerwcu - lipcu. Czyli w zasadzie półtora miesiąca po pp. Zaraziły się właśnie przez to prawdopodobnie, z na futerku moich rezydentów pozostał gdzieś wirus.
I ostatnia sytuacja - ten rok. Ozonowalam po zeszłym roku bardzo dokładnie. Wszystkie koty zostały wykąpane. 9 miesięcy potem miałam pierwsze kociaki. Nikt się nie zaraził niczym.

A mopowanie to było przy pchlach :wink: Gorącą para nie działa na wirusa pp.

Re: Dezynfekcja mieszkania po panleukopenii

PostNapisane: Pt sie 12, 2022 7:06
przez maczkowa
O widzisz, dobrze, że przyszłaś i wyjaśniłaś, po czasie mi się te sytuacje zlały z tymi kolejnymi pp i ozonowaniem.
ale tu mnie zaskoczyłas- 100 st.C nie wybije tego wirusa? gotowanie poscieli np i innych możliwych do gotowania rzeczy?

Re: Dezynfekcja mieszkania po panleukopenii

PostNapisane: Pt sie 12, 2022 10:38
przez Bastet
maczkowa pisze:O widzisz, dobrze, że przyszłaś i wyjaśniłaś, po czasie mi się te sytuacje zlały z tymi kolejnymi pp i ozonowaniem.
ale tu mnie zaskoczyłas- 100 st.C nie wybije tego wirusa? gotowanie poscieli np i innych możliwych do gotowania rzeczy?

Nie. I to jest w nim najgorsze. Tylko ozon w dużym stężeniu, Domestos (ale musi leżeć 30 min na powierzchni, więc odpada przy wielu powierzchniach), Aldewir i Virkon S.

Re: Dezynfekcja mieszkania po panleukopenii

PostNapisane: Pt sie 19, 2022 5:56
przez Lilek__
Bastet pisze:
maczkowa pisze:O widzisz, dobrze, że przyszłaś i wyjaśniłaś, po czasie mi się te sytuacje zlały z tymi kolejnymi pp i ozonowaniem.
ale tu mnie zaskoczyłas- 100 st.C nie wybije tego wirusa? gotowanie poscieli np i innych możliwych do gotowania rzeczy?

Nie. I to jest w nim najgorsze. Tylko ozon w dużym stężeniu, Domestos (ale musi leżeć 30 min na powierzchni, więc odpada przy wielu powierzchniach), Aldewir i Virkon S.

W jakiej koncentrcji był Virkon? Mam kilka opakowań i chcę dokladnie posprzątać. Gdzie Pani zamawiała ozonowanie też jestem z Wrocławia).

Re: Dezynfekcja mieszkania po panleukopenii

PostNapisane: Pt sie 19, 2022 7:49
przez Lilek__
Bastet pisze:
maczkowa pisze:Bastet- wyszukaj po nicku - odchowuje kocie maluszki, kiedyś miała panleukopenię i po tym ozonowała całe mieszkanie, czyściła virkonem, o ile pamiętam, akurat miała też remont przynajmniej części mieszkania łącznie z wymianą podłóg, nie wiem, czy nie mopowała mebli ( tego pewna nie jestem, czy tylko rady były, czy to robiła ) Wzięła miot maluchów bezdomnych po 4 miesiącach chyba tak ca- zachorowały. Okazało się najprawdopodobniej, że na futrach jej domowych zachowały się wirusy.
Lecznice mają lampy ufałcośtam wybijające wszystko, tam są powierzchnie gładkie, płytki, blaty itp, łatwe do odkazenia, w mieszkaniu jest jednak sporo tekstyliów, tapicerki, których tak nie odkazisz. No, chyba, że właśnie mopem parowym dokładnie, a całą resztę ( w sensie ubrania, ręczniki, koce itp porządnie wypierzesz z odkażaczem Musisz sama przeanalizować, jakie masz powierzchnie w domu, na ile jesteś w stanie wszystko oczyścić.
Myślę, że też bardzo dużo zależy od tego, jakiego kota chcesz wziąć, jeśli starszego, zaszczepionego, to po takim super hiper odkażaniu byc moze ryzyko jest minimalne.

Maczkowa, pomieszałaś troszkę. Było kilka sytuacji.
1. Ta sytuacja z ozonowaniem, remontem i wymiana mebli oraz podłóg po panleukopenii w 2018 r.- wzięłam potem mamę z maluszkami. Mama dostała dodatkowo surowicę. Małe piły jej mleko. Nikt nie zachorował.

2. Panleukopenia w 2021 r. w kwietniu. Wydałam maluszki (ozdrowieńców) do adopcji, i zaraz potem ozonowalam. Ozonowalam wszystko bardzo dokładnie łącznie z ciuchami porozwieszanymi na suszarkach, aby ozon wszędzie wszedł i z otwieraniem szafek, szuflad itd, jednak z oczywistych względów nie wyozonowałam moich kotów ;). Następne kociaki przybyły chyba w czerwcu - lipcu. Czyli w zasadzie półtora miesiąca po pp. Zaraziły się właśnie przez to prawdopodobnie, z na futerku moich rezydentów pozostał gdzieś wirus.
I ostatnia sytuacja - ten rok. Ozonowalam po zeszłym roku bardzo dokładnie. Wszystkie koty zostały wykąpane. 9 miesięcy potem miałam pierwsze kociaki. Nikt się nie zaraził niczym.

A mopowanie to było przy pchlach :wink: Gorącą para nie działa na wirusa pp.

W pierwszej sytuacji z remontem ile czasu zeszlo?

Re: Dezynfekcja mieszkania po panleukopenii

PostNapisane: Sob sie 20, 2022 11:41
przez Bastet
Lilek__ pisze:
Bastet pisze:
maczkowa pisze:Bastet- wyszukaj po nicku - odchowuje kocie maluszki, kiedyś miała panleukopenię i po tym ozonowała całe mieszkanie, czyściła virkonem, o ile pamiętam, akurat miała też remont przynajmniej części mieszkania łącznie z wymianą podłóg, nie wiem, czy nie mopowała mebli ( tego pewna nie jestem, czy tylko rady były, czy to robiła ) Wzięła miot maluchów bezdomnych po 4 miesiącach chyba tak ca- zachorowały. Okazało się najprawdopodobniej, że na futrach jej domowych zachowały się wirusy.
Lecznice mają lampy ufałcośtam wybijające wszystko, tam są powierzchnie gładkie, płytki, blaty itp, łatwe do odkazenia, w mieszkaniu jest jednak sporo tekstyliów, tapicerki, których tak nie odkazisz. No, chyba, że właśnie mopem parowym dokładnie, a całą resztę ( w sensie ubrania, ręczniki, koce itp porządnie wypierzesz z odkażaczem Musisz sama przeanalizować, jakie masz powierzchnie w domu, na ile jesteś w stanie wszystko oczyścić.
Myślę, że też bardzo dużo zależy od tego, jakiego kota chcesz wziąć, jeśli starszego, zaszczepionego, to po takim super hiper odkażaniu byc moze ryzyko jest minimalne.

Maczkowa, pomieszałaś troszkę. Było kilka sytuacji.
1. Ta sytuacja z ozonowaniem, remontem i wymiana mebli oraz podłóg po panleukopenii w 2018 r.- wzięłam potem mamę z maluszkami. Mama dostała dodatkowo surowicę. Małe piły jej mleko. Nikt nie zachorował.

2. Panleukopenia w 2021 r. w kwietniu. Wydałam maluszki (ozdrowieńców) do adopcji, i zaraz potem ozonowalam. Ozonowalam wszystko bardzo dokładnie łącznie z ciuchami porozwieszanymi na suszarkach, aby ozon wszędzie wszedł i z otwieraniem szafek, szuflad itd, jednak z oczywistych względów nie wyozonowałam moich kotów ;). Następne kociaki przybyły chyba w czerwcu - lipcu. Czyli w zasadzie półtora miesiąca po pp. Zaraziły się właśnie przez to prawdopodobnie, z na futerku moich rezydentów pozostał gdzieś wirus.
I ostatnia sytuacja - ten rok. Ozonowalam po zeszłym roku bardzo dokładnie. Wszystkie koty zostały wykąpane. 9 miesięcy potem miałam pierwsze kociaki. Nikt się nie zaraził niczym.

A mopowanie to było przy pchlach :wink: Gorącą para nie działa na wirusa pp.

W pierwszej sytuacji z remontem ile czasu zeszlo?

4,5 miesiąca. Ale remont był bardzo gruntowny. Wymiana podłóg. Wymiana mebli. Malowanie. I do tego każde pomieszczenie ozonowało się 5 godzin.