Warszawa Odolany . Wątek do zamknięcia ,pomoc nadeszła.

[dorcia44]

[aga66]

O boziu, ta jedna to zaraz urodzi!!! Please, niech się ktoś ulituje i pomoże.

[tabo10]

koszmar:( choć już jakaś pomoc poszła
https://www.facebook.com/groups/4909855 ... 7422298561

nie mogłam spać,pół nocy śniły mi się te koty...
10lat temu ,też na Odolanach,trafiłam na podobne miejsce.

[Meteorolog1]

Zaznaczę.

[dorcia44]

Pojechałam zobaczyć jaka jest sytuacja .
Dwie mile Panie powiedziały że dziś nie ma ani jednego ,że chyba wczoraj były łapane i część się pochowała .Pytam czy na pewno ? Nie są tego pewne ,ale fakt że nie było śladu po kotach .
Po paru minutach wyszedł równie miły Pan i powiedział mi że te koty źle tu nie mają ,każdy karmi tym co ma .
Były piękne kociaki ,niebieskie ,długowłose to te ludzie wyłapali .
Te co są wylegują się całe dnie na słońcu.
Że chude? Że kotne? No tak ,wie pani ,w domu to mam sterylizowane.
Są dwa martwe maniunie kociaczki.
Zostawiłam suchą karmę i puszki.
Zostawiłam też swój nr.telefonu.

[egwusia]

Słodkie życie bezdomnych

[aga66]

Dorotko

[dorcia44]

Zadzwonił do mnie facet że pojawiła się kotka ,której nie było od czasu łapanki czyli w niedzielę .Rzuciła się na jedzenie .
Jedna .Gdzie reszta ? Mam nadzieję że faktycznie zostały wyłapane na kastrację .
Jutro zawiozę karmę .
Jak załatwię kogoś z autem to będziemy łapać dziewczynkę .

[dorcia44]

Doczytałam na FB że dziewczyny pięknie działają ,więc ja zdechlak odpuszczam .
Wątek do zamknięcia .

[aga66]

To i dobrze. Super, że pomoc nadeszła.