Strona 1 z 1

Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Śro sie 03, 2022 11:45
przez kajoQ
Witam,

Mamy kotkę ok 12 letnia która miesiąc temu przeszła zabieg usunięcia dosyć sporego guza nowotworowego wraz z usunięciem całej listwy mlecznej po jednej stronie. Jeszcze przed tym zabiegiem miała częściowo usunięta listwę mleczna wraz z małym guzem po stronie przeciwnej.
Okazało się parę dni temu na wizycie ,po tym jak zauważyliśmy że jedna z łapek tylnych jest mocno spuchnięta i kotka przestała jeść ,że nowotwór zajął właśnie ta spuchnięta noga . Dostała podwójną dawkę jakichś leków przeciw zapalnych i zastrzyk z jadu tarantuli . W tym samym dniu jakby trochę odżyła ,zjadła całą miskę jedzenia jednak na drugi dzień ,znowu powróć stan sprzed zastrzyków . Dostakismy do domu leki przeciw zapalne ,mamy dawać raz dziennie przez 3 dni i spowrotem na kontrolę. Co do tej nogi ,weterynarz stwierdził że nie ma jak usunąć tej zmiany ( zajmuje ona praktycznie łapę od pachwiny do połowy łapy ,mniej więcej przez środek ). Nie wiemy czy weterynarz ma rację ,czy zasięgnąć opinii kogoś innego. Kotka dużo teraz leży ,od czasu do czasu wstanie napije się ,wysika, kupy niestety nie robi ,wygląda jakby te małe ilości jedzenia były całkowicie trawione .Czy da się coś więcej zrobić czy szykować się na najgorsze i jedyne rozwiązanie aby ulżyć zwierzakowi .

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Śro sie 03, 2022 13:25
przez ASK@
Skontaktować się z onkologiem. Zabrać wypisy, badania, kota i iść na konsultację.
Nie wygląda to dobrze ale warto spróbować. Może trzeba by podjąć decyzję o amputacji. A może zaradzi temu w inny sposób.
Kciuki :ok:

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Śro sie 03, 2022 20:37
przez Yocia
A co wyszło w histopatologii guza? Bo zwyczajowo występujące guzy listwy mlecznej nie przenoszą się w taką lokalizację jak noga (chyba że to obrzęk spowodowany zajęciem węzła chłonnego)

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Czw sie 04, 2022 5:44
przez kajoQ
Weterynarz nic nie mówił co i jak wyszło w badaniach .
Przy pierwszej operacji usunięcia przed tym była badana krew i wyszla bodaj lekka nadczynność tarczycy .

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Czw sie 04, 2022 5:54
przez kajoQ
Weterynarz nic nie mówił co wyszło ,nie wiem czy nawet badał tego guza. Przy pierwszym zabiegu ,krew była chyba pobierana przed i wyszło coś z tarczyca - wtedy była chyba sterylizacja i usuwane ropomacicze. Po tym zabiegu zaczęło się z guzami. Początkowo był jeden przy górnej łapie i przy dolnej jeden . Po usunięciu tego przy górnej aby w razie jakby miał rosnąć ,ten na dole bardzo szybko zaczął rosnąć . Miesiąc temu została usunięta wraz z nim listwa mleczna całą po jednej stronie .
Kota pije,jak się jej da plasterek szynki lub trochę fileta z kurczaka to zje ale to tyle przez cały dzień . Sika ale kupy od ponad tygodnia wcale nie zrobiła . Ta spuchnięta łapę widać że odciąża .

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Czw sie 04, 2022 17:36
przez kajoQ
Dziękuję wszystkim za porady. Nic się jednak już nie da zrobić po konsultacji z onkologiem.

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Czw sie 04, 2022 19:27
przez ASK@
kajoQ pisze:Dziękuję wszystkim za porady. Nic się jednak już nie da zrobić po konsultacji z onkologiem.

Przykro mi.
Miałam pytać czy hisoatologia po operacji pierwszej i rtg przed drugą było robione. Czy nie ma zajętych płuc. Przerzutów. Może jakiś zakrzepów... Ale teraz to nieważne.
Bardzo Wam współczuję. Kotce też.
Dobra opieka paliatywna potrafi dać kotu życie w miarę komfortowe. Nie bój się opiatow i sterydów. Ich niby skutków ubocznych. Teraz to nie ważne. Ważne by kot nie cierpiał!

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Czw sie 04, 2022 19:38
przez kajoQ
RTG było przed drugą,płuca czyste. Dziś onkolog powiedziała że limfa jest już zakażona raczej i poszło to przez to w nogę ,na brzuchu taki twardy płat powstał. Nie ma możliwości operacji tego,leki raczej już by nie pomogły. Odwlekanie tylko w czasie tego co nie uniknione .
12 lat prawie minęło,kawał czasu
Cóż,nie chcemy żeby tak wegetowała ,cierpiała .
Będzie w naszej pamięci i na zdjęciach

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Czw sie 04, 2022 19:44
przez Cheetos
kajoQ, bardzo, bardzo mi przykro. Dobrze, że dociekaliście, diagnozowaliście i staraliście się (staracie się), żeby nie cierpiała.
Przytulam mocno. :201481

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Pt sie 05, 2022 10:13
przez kajoQ
Dziś jest już po tej lepszej stronie

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Pt sie 05, 2022 10:18
przez Cheetos
kajoQ pisze:Dziś jest już po tej lepszej stronie

:201481 Krąg życia. Może wróci do Was w futerku innego kota.

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Pt sie 05, 2022 15:20
przez jolabuk5
Bardzo współczuję, to zawsze taka trudna decyzja... :(

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Pt sie 05, 2022 20:15
przez ASK@
[*]

Re: Nowotwór ,guzy u kotki

PostNapisane: Pt sie 05, 2022 20:37
przez Myszorek
:placz: