Alergia na kota po jakmś czasie

Kurczę, to aż nieprawdopodobne... Po 6 latach... A czy alergia została potwierdzona testami?

Prawdopodobne jak najbardziej. Alergia ujawnia się w różnym wieku, akurat u dzieci często przychodzi wraz z okresem dojrzewania. Potrafi też z wiekiem się zmieniać, dochodzą czynniki, na które wcześniej organizm nie reagował. Mój syn zmaga się z alergią w zasadzie od urodzenia, ja za to zachorowałam w którejś tam klasie podstawówki. Całe życie z wziewów uczulona byłam w zasadzie tylko na trawy i chwasty, a po 40stce nagle doszły mi grzyby (znaczy pleśnie, nie te na talerzu).

Necz, pisałaś, że bierzesz lek wziewny salmex. Napisz proszę, czy bierzesz go codziennie, czy tylko wtedy gdy są zaostrzone objawy. Jak to jest z tymi sterydami. W poniedziałek mija 3 tyg.jak córka bierze montelukast. Po trzech tygodniach mam go odstawić. Trochę się tego boję, ale chyba muszę zaufać pani dr. W poniedziałek jadę do laboratorium (dwóch), a w połowie listopada mam wizytę u alergologa. Boję się, że znów nic nie wyjdzie. Co w takim wypadku. Czy lekarz może przepisywać leki wziewne lub doustne na astmę nie mając potwierdzenia w żadnych testach?

Dodam jeszcze, że po trzech tygodniach miałam odstawić montelukast, natomiast Comboterol mam podawać do kolejnej wizyty i również do wizyty krople sterydowe do nosa avamys

Magdalos pisze:Dodam jeszcze, że po trzech tygodniach miałam odstawić montelukast, natomiast Comboterol mam podawać do kolejnej wizyty i również do wizyty krople sterydowe do nosa avamys

Nic nie powinno sie zadziac, bo ma chyba wziew, a one sa najskuteczniejsze w leczeniu. ja odstawiłam i nic sie nie działo, teraz nie biore Montelucastu wcale, zima pewno zaczne, jak bedzie ogrzewanie włączone, bo wtedy mi sie objawy nasilają. ja osobiście nie szlałabym z Avamysem, to też steryd donosowy, raz mozna się uzaleznić po odstawieniu, dwa niszczy blonę śluzowa nosa.

Dziękuję Myszorek. To może odstawie ten avamys i zobaczę czy katar się nasili. A jak z tymi sterydami. Czy podaję je się ciągle, czy po jakimś czasie odstawia i włącza się tylko w razie zaostrzenia? Co jak znów w testach nic nie wyjdzie, a alergia ewidentnie jest?

Co do wziewnych sterydów, to zalecenie jest takie, żeby brać regularnie co 12 godzin. Przynajmniej jeśli chodzi o salmex. I w przypadku twojej córki radziłabym stosować się do tego. Ja mam okresy kiedy nie biorę wcale, albo biorę tylko na noc, ale żyję z astmą kilkadziesiąt lat, mam ją pod kontrolą, moje alergeny występują sezonowo i wiem kiedy sobie mogę na to pozwolić. Potrafię dokładnie określić jak się czuję. Nigdy się nie odważyłam samodzielnie odstawić wziewów synowi i tobie też nie radzę. Z czasem możesz najwyżej ograniczyć dawkę jeśli uznasz, że np. 1x dziennie wystarcza, ale na pewno jeszcze nie teraz. Przy astmie trzeba trzymać rękę na pulsie, każde przeziębienie może skutkować zaostrzeniem objawów. Albo wyjście na mróz... albo jak w moim przypadku kąpiel :lol:

I tak, można podawać sterydy nawet w przypadku, kiedy w testach nic nie wyjdzie. Jeśli pomagają, to dlaczego by nie. Spirometrię zrób. A co do avamysu to nie demonizujmy. Cały rok bym sobie nie psikała, bo rzeczywiście można uszkodzić śluzówkę, ale parę tygodni nie zaszkodzi. Mój mąż używa sezonowo różnych sterydów donosowych (ja jestem na to za leniwa) i nic mu się złego nie dzieje. Nie bój się tak tych leków, wiadomo, że sterydy to nie witaminki, ale wziewne nie są tak straszne jak tabletki, a skutki nie leczonej astmy na pewno są gorsze niż ich podawanie. Atak astmy to nie tylko nocny kaszelek, w czasie ataku się dusisz i zapewniam cię, że jest to uczucie straszne.

Bardzo dziękuję. Zobaczymy jak będzie. Na ten moment znów jest lepiej. Córka mniej kaszle i to mnie cieszy. Zobaczymy co będzie jak w poniedziałek po trzech tyg.zgodnie z zaleceniami pani dr odstawię montelukast. Zobaczymy jak będzie z wynikami testów. Dam znać, czy coś wyjdzie tym razem.

Hejka, tak niesttey alergia została potwierdzona testami

Witajcie. Odebrałam wyniki na poszczególne alergeny kota. Robiłam wszystkie dostępne czyli fel D1, fel D2 i fel D4. Wszystkie wyszły ujemne. Dziś zrobiłam eksperyment. Córkę poprosiłam aby spoufaliła się dziś bardziej z naszym kotem. Momentalnie na własne oczy zobaczyłam jak raptownie zaczęła kichać, trzeć jedno oko i nos. Sama już nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Czekam jeszcze na wynik panelu wziewnego. Czy ktoś z was spotkał się z alergią skojarzoną czyli, że np.sam kot nie uczulał, ale np.kot plus kurz?

A może można przygotować alergeny z sierści Waszego kotka? Koty uczulają z różną siłą, wiem po sobie. Miałam kiedyś na tymczasie trójkę kociąt, przy których po pół godzinie zaczynałam czuć silną duszność.

Dziękuję za podpowiedź. Do tej pory córka miała robione dwa razy morfologię krwi (w tym jedna z rozmazem), dwa razy ige całkowite, testy skórne, panel pediatryczny na 24 alergeny z krwi, testy skórne, testy na poszczególne alergeny kocie, testy z krwi - panel wziewny.
Wszystkie badania i wizyty u alergologów prywatnie. Koszt łączny to już ok.1500 zł. Do tego dojazdy do alergologa na wizyty 60 km w jedną stronę więc dochodzi też koszt paliwa. I dalej nie mam 100% potwierdzenia choć może w panelu wziewnym wreszcie coś wyjdzie. Widzę tylko na własne oczy jak zachowuje się córka podczas kontaktu z kotem. Naprawdę robię wszystko, ale już powoli kończą się i siły i fundusze więc raczej kolejne testy nie wchodzą w grę niestety. Z pozytywów córka mniej kaszle (czyli sterydy działają) tylko co dalej...

Jeśli nie chcesz pozbywać się kota, a nie widzę potrzeby skoro leki pomagają, to dalej brać sterydy. I cieszyć się, że działają. Nie wpuszczać kota do pokoju córki, często wietrzyć, zmieniać pościel i myć podłogi. Pozbyć się dywanów i wykładzin poza małymi pierdółkami, które można łatwo utrzymać w czystości. Rozważyć zakup tego oczyszczacza powietrza (bo już nie pamiętam czy w końcu kupiłaś czy nie) i niech działa w pokoju córki w nocy. Mój mąż i syn twierdzą, że lepiej im się śpi jak działa. Oczywiście niekoniecznie na hura, bo on cudu nie uczyni, ale możesz o tym pomyśleć, jeśli będziesz miała trochę zbędnej gotówki. Córka niech raczej kota kocha z daleka, bez wielkiego przytulania, a po głaskaniu myje ręce. Miała robioną tą spirometrię czy nie? To podstawowe badanie przy podejrzeniu astmy, tylko w prywatnym gabinecie alergologicznym może nie być odpowiedniego sprzętu. Na razie na spokojnie niech dziewczyna bierze leki, a ty poproś lekarza pierwszego kontaktu o skierowanie do pulmunologa. Nie powtarzaj już tych testów, skoro i tak nic nowego nie wnoszą, nie szalej z prywatnymi badaniami, dawaj leki i idź do pulmunologa na NFZ.

Pół roku po przygarnięciu pierwszego kota też mi się rozwinęła alergia. Nie tak silna, jak w tym przypadku, ale ciągle coś było w płucach, okazało się, ze to astma. Testy skórne na kota wyszły słabo, ale na histaminę też, czyli układ immunologiczny po prostu tak reagował. Zaczęłam brać wziewne sterydy, biorę je do dziś (juz ponad 20 lat). Koty mam nadal (w tej chwili 4).
Czyli z testami skórnymi czasem tak jest, że nie oddają rzeczywistości. Mnie jedyny silny odczyn pojawił się na antygen migdałów, a jakoś nie zauważyłam, żebym po ich zjedzeniu miała jakiekolwiek reakcje alergiczne.

Dziękuję dziewczyny. Necz- oczyszczacz kupiłam już że dwa miesiące temu i to nie "pierwszy lepszy"a jeden z wiodących na rynku (pisałam o tym wcześniej). Masz rację, cieszę się, że leki działają i na ten moment nie ma opcji żeby ukochany kot opuścił dom. Chyba, że kaszel się pogłębi. Co do spirometrii pytałam p.alergolog, ale ona wysłuchała szmery zwykłą słuchawką (córka była jeszcze wtedy bez sterydów) i na tej podstawie i na podstawie objawów, czyli tego nieszczęsnego kaszlu postawiła diagnozę, że to astma. Jola- u mojej córki jeszcze śmieszniej bo histamina wyszła dodatnia i był duży odczyn skórny. No nic, czekam jeszcze na wynik tego panelu wziewnego i mam zaplanowaną jeszcze jedną wizytę w przyszłym tyg.u naszej alergolog. Na ten moment kot zostaje z nami.

Alergia na kota po jakmś czasie

Kto przegląda forum