Hej!!
Na początku tego roku adoptowałem 2 kotki - Stelle i Gaje. Przez początkowe miesiące nie było z nimi większych problemów, jednak od około 1.5 miesiąca, Gaja zaczeła sikać po mieszkaniu :/
Gdy sikanie się zaczeło, wykonałem u weterynarza badanie moczu, ale wyniki były bardzo dobre, bez żadnych zaburzeń. Próbowałem inne metody znalezione w internecie, takie jak:
1. Czyszczenie powierzchni sików specjalnymi preparatami do zwalczania zapachu,
2. Zmiana kuwet, (w mieszkaniu są 3 kuwety)
3. Zmiana żwirku,
4. Częstrze czyszczenie kuwety,
5. Feromony uspokajające oraz suplementy relaksacyjne podawane wraz z karmą
Następnie myślałem, że to ruja, dlatego obie kotki zostały wysterylizowane (odbyło to się 3 tygodnie temu), jednak to także nie pomogło
Dziwne dla mnie jest to, że kupe robi zawsze w kuwecie. Nigdy jeszcze nie znalazłem jej kup poza kuwetą. Sikając poza kuwete jest w pozycji na kuczkach, dlatego nie wydaje mi się aby było to znakowanie terenu, ale nie jestem ekspertem.
Od 2 tygodni, zaczałęm Gaję zanosić do kuwety rano, w południe i wieczorem aby jej pokazać, że tam może sie wysikać. Czasami to działa i Gaja wysika się troszeczke, ale częściej po prostu zignoruje kuwete, wyjdzie z niej i wysika się poza nią.
Druga dziwna dla mnie rzecz, to że gdy Gaja (lub Stella, obie to robia) załatwi się w kuwecie lub gdy się w niej trochę wysika to następnie "głaszcze" łapkami sciany kuwety. Nie jest to drapanie, pazury są schowane, po prostu głaszcze łapkami sciany kuwety wciąż w niej będąc (po wewnętrznej stronie).
Dzisiaj rano, Gaja zaczeła sikać na kanape, jednak udało mi się ją zdjąć w czas i nie narobiła większej szkody.
Bardzo proszę o pomoc, bo w tym momencie musze czyścić kocie siki około 2 razy dziennie i już powoli tracę siły. Ponadto, cała ta sytuacja kosztowała mnie sporą sumę w kuwetach, żwirkach, preparatach do czyszczenia i suplementach.