Blue pisze:Czy to ten sam sam kot o którym piszesz w wątku niżej, FIV + który jest w świetnym stanie mimo braku badań profilaktycznych i z dziwnym objawem wokół sutków?
Jeśli tak - to jest w grupie dużego zagrożenia chłoniakiem (młody, dodatni, niekontrolowany) i wszelkie objawy sugerujące częściową niedrożność jelit to wskazanie do szybkiego usg oraz badań krwi.
Chodzi o drugiego kocura, przygarniętego trzy lata temu, postawionego "do pionu" , wykastrowanego, wychodzącego, nigdy nie badanego, do tej pory bezproblemowego i świetnie się czującego i wyglądającego , wybrednego od zawsze w kwestii jedzenia. Czasami dostającego krople na kark 3w1 - z raz na rok.. jak coś przyniosę do domu niepewnego z tymczasami.
Podejrzenia co do zakłaczenia były zupełnie "luźne" , strzelałam, i chciałam tylko wiedzieć jak to wykluczyć najlepiej. Kot nie je i już nie ma czy się wypróżniać (ostatnio w niedzielę, niewielka kupka , ale bez zastrzeżeń) , pije rzadziej niż normalnie, ale też głównie śpi jak zabity. Bólu jako takiego nie okazuje.
Dziś była wizyta u weterynarza . Morfologia i biochemia krwi (spróbuję zaraz tu wstawić co mam) ...(ja nie umiem ich czytać, ale weterynarz szczegółowo tłumaczyła parametr po parametrze) ,była gorączka prawie 40* , poza tym kot jest bardzo dużo śpiący, niejedzący (jak pisałam) - od kilku dni widać było zdecydowanie że coś mu dolega. Zrobiono usg, obejrzano nerki, wątrobę , śledzionę "wszystko pięknie" , jelita trochę zagazowane (no ale puste, więc co się dziwić :/ ) . Nadal nie widząc przyczyny zdecydowałam się na szybkie badanie na wirusy i.... dostaliśmy cios "fiv dodatni, felv dodatni" . Nadal czepiam się nadzieji, że PCR wskaże inaczej- ale to zrobię jak go ustabilizuję trochę.
Dostał kroplówkę , z 4 różne zastrzyki (wiem że rozkurczowy, przeciwgorączkowo/przeciwbólowy, coś na polepszenie stanu wątroby (podejrzewany początek otłuszczenia od głodówki) ,jakiś przeciwwymiotny (choć kot od kilku dni tylko dwa razy zwrócił ślinę, i to chyba od zapachu jedzenia które podsunęłam) , oraz antybiotyk.
W domu w nocy mam jeszcze podać kroplówkę i jutro kontrola .
Od godz. 14, od wizyty, nadal bez zmian- zjadł dosłownie gryza kurczaka i śpi