Hot spot- czym leczono u waszego kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 09, 2022 22:10 Hot spot- czym leczono u waszego kota?

Wylizane mokre różowe miejsca: na brzuchu duży mokry plac bez sierści, jedna łapa cała mokra od kolana ale sierść pozostała i na drugiej mokra przestrzeń miedzy palcami, na szyi placek bez sierści który rozdrapywał do krwi, teraz czesciowo to strup, czesciowo zasycha ta woda i troche jeszcze mokrego. Cały dzien i wczorajszą noc spędzona w kołnierzu by nie drapał i nie rozlizywał. Na szyi częściowo już zaschnięte, reszta wilgotna i to kotu widać najbardziej doskwiera.
To na 99% od pcheł.

Z pewnością ktoś miał z tym doczynienia, czym leczono? Chciałabym uniknąć sterydòw i przeciwzapalnych, kot już nie młody, wiem że źle wpływają na nerki.

Paulusek

 
Posty: 433
Od: Pt wrz 02, 2011 9:45
Lokalizacja: powiat Poznański :)

Post » Nie lip 10, 2022 17:42 Re: Hot spot- czym leczono u waszego kota?

Niekoniecznie od pcheł, szczególnie w zestawieniu z drugim wątkiem - gdzie piszesz o odbarwieniu kału u tego samego kota.
Kot może rozlizywać się i mieć rozbabraną skórę choćby od niewydolności wątroby (samozatruwanie organizmu często powoduje świąd) czy z powodu bólu trzustki.
Leczenie takich zmian uzależnione jest od przyczyny i stanu kota.
Jeśli zmiany są alergiczne - a stan zdrowia kota na to pozwala to się stosuje sterydy, dobrze dobrane przez ogromną większość kotów są dobrze tolerowane i robią mniej szkody niż cierpienie (silny świąd i niemożność lizania to cierpienie) i rozbabrane rany na dużej powierzchni ciała.
Ale u tego kota za bardzo na same pchły bym nie stawiała - chyba że kot się od nich czymś zaraził co uderzyło w wątrobę i trzustkę.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lip 10, 2022 18:26 Re: Hot spot- czym leczono u waszego kota?

Od strony praktycznej kurowania samych zmian (zakladajac, ze nie sa to zmiany grzybicze itp.), to przemywalismy zwykla, ciepla woda i szarym mydlem (takie mazidlo robione aptecznie do potrzeb dermatoz), na koniec sama woda.
Ladnie zasuszalo, bez skutkow ubocznych, idealne do zmian w ukryciu gestego futra i przy wysokich temperaturach otoczenia.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon lip 11, 2022 20:35 Re: Hot spot- czym leczono u waszego kota?

Mam ten sam problem z moją kocinką.
Zaczęło się rok temu w lato. Złapała pchły od wychodzącego kota teściowej. Zaczęło się wylizywanie sierści. Była cały czas poddenerwowana i nie dawała się głaskać. Oczywiście wizyta u weterynarza. Wszystkie badania z krwi i z moczu. Wyszło że jest alergikiem, czego dokładnie nie wiem i chyba się nie dowiem. Zmiana karmy na bezzbożowa, bez kurczaka, hypoalergiczna. Dostawała sterydy. Niby przeszło ale nie do końca. Problem minął zimą. Przyszło lato znowu to samo. Ciężko mi się na to patrzy bo widzę jak się męczy. Ostatnia deska ratunku to psychotropy bo wszystko inne już wypróbowane. Kocimiętki, hormony kocie, witaminy. Nie wiem czy dobrze robię, w tym tygodniu jadę to załatwić. Będę informować.

Mamaszatana

 
Posty: 2
Od: Pon lip 11, 2022 20:21

Post » Pon lip 11, 2022 21:51 Re: Hot spot- czym leczono u waszego kota?

Moja kotka ma ten co rok powracajacy problem. Wylizywanie zaczyna sie mniej wiecej w maju/czerwcu. Jeden weterynarz stwierdzil ze alergia pokarmowa (na oko to stwierdzil w zeszlym roku). Natomiast sensowniejszy weterynarz zawyrokowal, ze jest uczulona na ugryzienia pchel i to sie zgadza tez z informacjami od wczesniejszej jej wlascicielki.
Wystarczy, ze kotka nie ma kontaktu z pchlami i nie ma problemu. Nakladam jej na karczek preparat przeciwpchelny. Staram sie, by inne koty nie mialy pchel. Pokoj, w ktorym ta kotka najczesciej przebywa odkurzam, stosuje w nim ziemie okrzemkowa.
Wydaje mi sie, ze trzeba usuwac przyczyne a nie dzialac tylko na symptomy.
Chcesz dawac kotce psychotropy bo ma uczulenie? 8O
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5017
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Wto lip 12, 2022 10:35 Re: Hot spot- czym leczono u waszego kota?

Weterynarz stwierdził uczulenie. Dostawała leki bardzo długi czas i jej nie przechodziło, karma była zmieniona, dostała jakieś super krople na pchły. Po 8 miesiącach leczenia i wypróbowaniu wszystkich metod stwierdziła że może to ze stresu i ostatnią rzeczą jaką można spróbować to psychotropy... Sama nie wiem co mam robić. Boli patrzeć jak się męczy ale wszystko inne nie działa. Pani weterynarz i behawiorysta stwierdzili że to siedzi jej w głowie że coś ja zaswedzi i myśli już że ma pchły. Bo zaczęło się od tego że uciekła z domu i zaatakował ja jakiś dziki kot, nic się jej nie stało ale przez to ma traumę. Kota wychodzącego mojej teściowej nie usunę z domu. Koty mają swoje osobne miejsca i nie przesiadują ze sobą. Nie będę wymieniać czego nie próbowałam bo już naprawdę wszystko.

Mamaszatana

 
Posty: 2
Od: Pon lip 11, 2022 20:21




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 181 gości