Ekstrakcja zębów a drugi kot

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 02, 2022 22:33 Ekstrakcja zębów a drugi kot

Witam i z pytaniem spieszę. Może trochę dziwnym, ale dla mnie bardzo ważnym. Otóż, w piątek jedna z moich dwóch kotek przejdzie zabieg usunięcia tylnych ząbków. Wiem mniej więcej jak się opiekować kotem po takim zabiegu, ale wcześniej miałam tylko jedną kotkę. Nie wiem co robić, kiedy w domu czeka drugi kot. Czy kotka, która nie będzie miała zabiegu może zareagować agresją po tych kilku godzinach rozstania? Odkąd są u mnie, nie rozstawały się ani na chwilę, nawet do weta zawsze jeżdżą wspólnie, a tu jeszcze Gracja może być lekko przytłumiona po zabiegu i dziwnie, obco pachnieć. Czy izolować je od siebie, a jeśli tak, to jak długo? Będę wdzięczna za podzielenie się doświadczeniem osób, które mają więcej niż jednego kota na stanie.

Necz

 
Posty: 927
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2022 23:21 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

Zawsze bezpieczniej jest izolować kota wracającego z takiego zabiegu, szczególnie gdy to jest pierwsza taka sytuacja a koty są tylko dwa i to bardzo zżyte a Ty nie masz doświadczenia w takich historiach.
Zdarza się czasem że kot który został w domu reaguje ogromnym stresem na niespodziewany widok swojego towarzysza "pachnącego" lękiem, lekami, wetem, dziwnie się zachowującego - nagle przyniesionego do domu. Bywa że ten nagły stres jest tak silny że bardzo trudno go potem pokonać i powrócić do dawnych dobrych stosunków między kotami, zdarza się że powoduje ataki agresji.
To się nie zdarza często, ale bywa, plus kot po usuwaniu zębów, po narkozie, potrzebuje spokoju, małej ilości bodźców oraz uważnej kontroli.

Dlatego - jeśli masz taką możliwość to dobrze by było koty na czas zupełnego pozbierania się po narkozie, odpoczynku - rozdzielić.
Przed ponownym połączeniem można kota który był w domu porządnie wybawić a na koniec nakarmić.
Chyba że pacjent będzie w bardzo dobrej formie już w momencie odbioru a drugi kot będzie się dobijał i awanturował, to można ten czas skrócić bardzo, niech tylko kot po zabiegu nieco zrzuci z siebie zapachu z lecznicy.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lip 03, 2022 8:22 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

Dziękuję za odpowiedź. Tak myślałam, że na jakiś czas trzeba je będzie rozdzielić, tylko zastanawiałam się na jak długo. Mniej bym się stresowała, gdyby to Żabka miała mieć zabieg, bo Gracja jest z natury bardziej wyluzowana i pewnie by jej wisiało, że "siostra" dziwnie pachnie. Żabka to mały histeryk i boidupka więc może być różnie.

Necz

 
Posty: 927
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 10, 2022 22:34 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

Gracja niestety została bezzębna. Pani doktor zostawiła tylko kły, a i tak nie daje gwarancji, że zostaną już na wieczność. Jak tylko paszcza się podleczy, będziemy je pędzlować, żeby żadna bakteria i kamień na nich nie osiadły. Miał pójść tylko tył, reszta do ewentualnego ciachnięcia w przyszłości, gdyby nadal się paprało, ale po dokładnym obejrzeniu paszczy i zdjęć rentgenowskich wetka orzekła, że nie ma czego ratować i ciachnęła. Teraz mam kilka pytań:
1. Jak długo podawać środki przeciwbólowe? Dostałam tylko dwie tabletki, które podałam wczoraj i dziś, na jutro już nic nie mam. Niby wetka twierdziła, że tyle wystarczy, ale w końcu to był poważny zabieg, a nie wyrwanie jednego czy dwóch ząbków, więc trochę się martwię.
2. Jak długo zazwyczaj rozpuszczają się szwy?
3. Czy trzeba przestrzegać jakiejś specjalnej diety, np. podawać same musy jak robiłam przy kalici? A jeśli tak, to jak długo?
Przyznam szczerze, że trochę mi kaprysi przy puszkach, ale nie wiem czy to szwy jej przeszkadzają, czy odczuwa ból, czy może musi się nauczyć funkcjonować bez zębów. Za to mięso wchodzi w każdej ilości (na razie daję samą pierś z kurczaka, bo miękka) i nie ma kłopotu z wciągnięciem.
4. Kiedy mogę wystawić chrupy? Nie jest to podstawa diety moich kotek, ale czasem im trochę daję, jak z jakiegoś powodu mają zostać same dłużej niż zwykle, albo jak oglądają się za michą późną nocą.
5. Kiedy mogę pozwolić na zabawę piłeczkami? Mają takie miękkie, gąbczaste i niedługo po powrocie do domu Gracja dorwała jedną i biegała z nią jak wariatka, miaukoląc przy tym namiętnie. Pewnie dostała opioida do zabiegu i stąd ta nadpobudliwość. Przestraszyłam się, że sobie uszkodzi szwy i na razie schowałam wszystkie piłeczki i myszki.
6. Czy na coś jeszcze zwrócić szczególną uwagę? We wtorek jedziemy na kontrolę, dowiem się jak tam w pysiu, ale niestety nasza wetka będzie już na urlopie.

Necz

 
Posty: 927
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2022 13:22 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

Moja dostawała przez dwa dni przeciwbólowe, i jeden na kontrolnej. Co do szwów to długo sie rozpuszczają chyba do kliku tygodni. ja daje tylko mokra, więc podawałam normalnie, smaczki suszone mięsko po ok tygodniu. Piłeczki z gabki mogą byc, ale ja bym poczekała z tydzien. Moja nic w pysku nie nosi, a zostały jej kły i 2 trzonowe. dobrze, że wetka wyrwała wszystko, moja 2 zostawiła i sa do wyrwania. Kontrolna masz jutro, wetka sprawdzi co i jak, a potem zagladaj do paszczki, jak dziąsła wygladają i tyle.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pon lip 11, 2022 14:11 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

Szkoda, że te szwy tak długo się rozpuszczają, bo miałam nadzieję, że zacznie lepiej jeść, kiedy się ich pozbędzie. Teraz dłubie w konserwie z zapałem, ale gdzieś w połowie posiłku zapał jej mija. No nic, będzie się musiała jakoś nauczyć jedzenia nie tylko mięska, z którym żadnych problemów nie ma. Niestety, ale czego nie zje, to potem wyczyści za nią druga kotka. Dotąd bywało odwrotnie, Gracja była zawsze tą bardziej żertą.

Necz

 
Posty: 927
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2022 15:09 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

Usuwałam zęby wszystkie kilku kotom. Łącznie z kłami. Po dobrze przeprowadzonym zabiegu nic się nie powinno paprać. Choć nasz Rudolf sam sobie rozerwał szwy bo... podjął próbę otworzenia transportera w którym na nas czekał.
Leki p.bólowe miałam do podawania w iniekcji lub na błonę śluzową. Od 3 do 5 dni 2 x dziennie. Nie zawsze tyle trzeba było dawać pełnej dawki. Myśmy mieli Bunandol i jego pochodne. Zawsze też dostawały antybiotyk o przedłużonym działaniu. Jeden w zabiegowym drugi do domu. To była moja decyzja wywarta na weta.
Z jedzeniem nie było nigdy problemu. Nasz Żwirek, wielbiciel tylko suchego, już następnego dnia żarł suche. Co dziwne inne też wolały drobne suche żarcie bo ... nie musiały ciapać pokrojoną gębą tylko łykały. Potem, jak się wsio podleczyło to przechodziły znowu na mokre. Dobrze rozwodnione na zupę taką gęściejszą.
Szwami nie powinnaś się martwić. Gdy zaczynają się goić to wiele z nich "puszcza" i samo się wyplątuje. Koty raczej, jak dobrze wszystko zrobione, nie zwracały uwagi na nie. Były szczęśliwe ,że ból się skończył.
Musisz jednak baczyć na zachowanie koty. Rzadko bo rzadko ale bywają komplikacje. To ,że nie je/skubie np dłuższy czas winno skutkować kontrolą. tak jak u ludzi bywają różne perturbacje. Ale czym lepiej wykonany zabieg tym większe szanse na to ,że będzie ok.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 11, 2022 18:36 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

Mamy trzustkowca po ekstrakcji wszystkich zebow latem, w upalne dni.
Z jedzenia najwygodniej mu bylo z drobno pokrojonym miesem, sparzonym. Kawalki na tyle duze, by mogl zlapac delikatnie w paszczu, na tyle male, by lykal bez problemu.
Mokra karma wlazila w rany, oklejala szwy, suche, no coz, suche nigdy nie jest dobrym rozwiazaniem, a przy lecie dodatkowo odwadnia.

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon lip 11, 2022 18:52 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

No właśnie mięso i owszem, wciąga bez kłopotu. Suche eksperymentalnie podałam rano i trochę weszło, ale generalnie suche to nie jest jej ulubione żarełko. Na mokre się rzuca z zapałem, ale ma kłopot z nabraniem go do pyszczka, więc gdzieś w połowie porcji rezygnuje. Dziś kupiłam gourmety żeby sprawdzić czy mus nie przypasuje jej bardziej od konserwy, ale też wyciamkała trochę i zostawiła. Musiałam jej dzielić na malutkie kawalątka, wtedy nie wypadały z pysia i zjadła w końcu przyzwoicie. Mogę ją na razie karmić samym mięsem, ale tak chyba nie bardzo można? Czytałam też gdzieś, że mięso może powodować zaparcia, nie wiem ile w tym prawdy, ale ona miewa czasem z tym problemy.

Necz

 
Posty: 927
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2022 18:58 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

Koty mamy od 'zawsze' na miesie z suplementacja i roznymi dodatkami, od czasu do czasu dla zmiany smaku i urozmaicenia gotowce wysokomiesne i nie narzekaja.
Wolowina ma wlasciwosci stabilizujace w przypadku luznych stolcow.

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon lip 11, 2022 23:44 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

No właśnie o tę "suplementację i różne dodatki" mi chodziło, kiedy pisałam, że nie bardzo na samym mięsie. U nas mięso jest tylko jednym z posiłków, a i to nie codziennie, bo Żaba z mięs toleruje tylko pierś z kurczaka i serduszka/żołądki. Gracja (ta bez zębów) jest bardziej mięsna, Żaba chyba była wcześniej przyzwyczajona do suchego, krakowskim targiem wyszło nam, że podstawą diety jest mokre. W każdym razie poza kłopotami z żarciem humor jej dopisuje, ganiały za laserkiem, potem wyciągnęła skądś zachomikowaną piłeczkę, chociaż myślałam, że pochowałam wszystkie i latała z nią po całej chałupie, a przed chwilą usiłowała gryźć Żabę w tyłek, ale tamta nie życzyła sobie takich "czułości". Pochłonęła też porcję kurczaka, plus wciągnęła mały bonusik z miski Żaby, która jak zwykle naiwnie zostawiła sobie część "na potem". Czyli nie cierpi jakoś straszliwie, tylko ciężko jej jest sobie poradzić z mokrą karmą. Jutro na wizycie kontrolnej dowiem się jak to tam wygląda w pysiu, bo na razie boję się sama zaglądać, żeby jej nie urazić. Wrzucam tylko antybiotyk i zabieram łapy.

Necz

 
Posty: 927
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 12, 2022 9:57 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

Dawałabym to co chce żreć. Przecież nie zaszkodzi jej tak gwałtownie samo mięcho. Koty różnie tolerują jego trawienie i nie zawsze są zaparcia. Może zamiast musów dawać mokre w kawałkach. Jakieś saszetki.
U nas Rudzik lubi drobno pokrojone mięso. Suche też je. Żwirek woli suche. Choć podejmuje próby mięsne ale słabo mu idzie. Kasia rozdrobnione widelcem mokre. Wszystkie są bez zębów. Wszystkie, z różnym skutkiem, starają się połknąć większe kawałki jak się trafią.
O dziwo, rosołek z gotowanego mięcha, włazi każdemu!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lip 12, 2022 10:33 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

No to my już po wizycie kontrolnej. Wszystko podobno goi się dobrze, więc przynajmniej odpada nam opcja, że je słabiej, bo coś w pysiu nie tak. Co do żarcia w kawałkach, to akurat ona nie przepada, wypije sosik czy tam galaretkę, a resztę w większości zostawi. Wolą taką konsystencję między suchą konserwą a musem, takie coś jak animonda vom F., Feringa, ale ta na tackach i inne takie. Znaczy niby jest coś tam do pogryzienia, ale generalnie bardziej papkowate niż konserwa w puszce. Teraz właśnie te tacki nie bardzo jej wchodzą, znaczy biedna się stara, ale z pysia sporo wypada, musi się nauczyć jakoś inaczej łapać. Za to wielkie ufff, bo kupiłam wczoraj parę musów z Gourmeta (tak, wiem że to syf z cukrem, ale co tam) i chociaż ogólnie nie przepada za musami, to teraz wcina aż miło. Plus mięsko i z głodu nie umrze. Zamówiłam też suche dla kociaków, kupię też musy My Star, zawsze to lepsze niż Gourmety. Wczoraj latała za laserkiem, potem z piłeczką, a przed snem postanowiła ugryźć Żabę w zadek. Znaczy, chyba jakoś mocno nie cierpi.

Necz

 
Posty: 927
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 12, 2022 11:53 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

Necz pisze:No to my już po wizycie kontrolnej. Wszystko podobno goi się dobrze, więc przynajmniej odpada nam opcja, że je słabiej, bo coś w pysiu nie tak. Co do żarcia w kawałkach, to akurat ona nie przepada, wypije sosik czy tam galaretkę, a resztę w większości zostawi. Wolą taką konsystencję między suchą konserwą a musem, takie coś jak animonda vom F., Feringa, ale ta na tackach i inne takie. Znaczy niby jest coś tam do pogryzienia, ale generalnie bardziej papkowate niż konserwa w puszce. Teraz właśnie te tacki nie bardzo jej wchodzą, znaczy biedna się stara, ale z pysia sporo wypada, musi się nauczyć jakoś inaczej łapać. Za to wielkie ufff, bo kupiłam wczoraj parę musów z Gourmeta (tak, wiem że to syf z cukrem, ale co tam) i chociaż ogólnie nie przepada za musami, to teraz wcina aż miło. Plus mięsko i z głodu nie umrze. Zamówiłam też suche dla kociaków, kupię też musy My Star, zawsze to lepsze niż Gourmety. Wczoraj latała za laserkiem, potem z piłeczką, a przed snem postanowiła ugryźć Żabę w zadek. Znaczy, chyba jakoś mocno nie cierpi.

Przypomniałam sobie, że na początku kotom stawiałam miskę na podwyższeniu tak by nie musiały się schylać. Tak na wysokości szyi. I czasem pod lekkim skosem by łatwiej było nabrać bo żarcie spływało i było "głębsze". Może tak?.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lip 12, 2022 12:11 Re: Ekstrakcja zębów a drugi kot

Ja mojej dawałam , nadal tak karmie, pokrojone małe kawałki na podłoge,Jeden mały kawałek , jak zje, podaje nastepny. To jest czasochłonne.ale przynajmniej zje,a ja jestem spokojna,ze je.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], MichaelBoaky i 270 gości