ASK@ pisze:Przypomniałam sobie, że na początku kotom stawiałam miskę na podwyższeniu tak by nie musiały się schylać. Tak na wysokości szyi. I czasem pod lekkim skosem by łatwiej było nabrać bo żarcie spływało i było "głębsze". Może tak?.
Mam taką specjalną miskę na stopce, właśnie tak wyprofilowaną pod skosem. Kiedyś kupiłam ją dla Żabki, bo ona wolno je i myślałam, że może ma jakieś problemy, ale okazało się, że taka już jej uroda. Miskę schowałam, bo upierdliwa w myciu, to teraz najwyżej wyciągnę.
Myszorek pisze:Ja mojej dawałam , nadal tak karmie, pokrojone małe kawałki na podłoge,Jeden mały kawałek , jak zje, podaje nastepny. To jest czasochłonne.ale przynajmniej zje,a ja jestem spokojna,ze je.
Mięso to ona je w każdej pozycji i w każdej ilości. To z mokrą ma problem, a tej już nie pokroję, ale też już toczyłam z niej malutkie kuleczki i dawałam pojedynczo. Wtedy rzeczywiście zjada. Na szczęście z musami daje sobie radę samodzielnie, a jak nałożę jej do tej miski z zooplusa i postawię ją na jakimś podwyższeniu, to może będzie jeszcze lepiej.
O, to taka miska:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/automa ... zna/765327
Zupełnie mi wyleciało z głowy, że ją kiedyś kupiłam.