Miau.PL

Moj Maxio jest bardzo wymagajacy co do jedzenia, z zasady nic mu nie smakuje i lamiemy sobie glowy co mu kupowac.

Lunka je prawie tylko sucha karme i ma jeszcze wszystkie zabki, a Maxio i Sissi maja juz powyrywane.

Sissi je prawie wszystko (mokra karma) ale i ona potrafi cos zostawic i nie ruszy.

Moze wiecie jakie jest najsmaczniejsze jedzonko dla kotkow?

wybredne koty najczęściej lubią zmiany.
Dobra karma i do tego zdrowa to nie mały koszt ( i nie ma takiej którą każdy kot na 100% będzie jadł, gusta są różne) .
Może więc lepiej wybrać się na zakupy do spożywczego i przejrzeć aktualne promocje. Ja kupuję filet z indyka, z kurczaka, łopatkę , karkówkę wieprzową (wiem że wieprzowina podobno nie polecana, ale to co jest w puszkach jest dużo gorsze) , serduszka, wątróbki (nerek nie kupuję, ale wiem, że też koty lubią) . Można kupować różne mięsne kąski na zmianę, od czasu do czasu podać surowe jajko. Kluczem u mnie jest też by wszystko było drobniutko pokrojone, niemal posiekane, bo i gryźć im się nie chce :/ .
Ja tak karmię wybredne koty - inaczej zagłodziły by się na śmierć a puszki żadnej nie ruszyły (no chyba, że typu whiskass- a tej im sama nie dam )

ita79 pisze:wybredne koty najczęściej lubią zmiany.
Dobra karma i do tego zdrowa to nie mały koszt ( i nie ma takiej którą każdy kot na 100% będzie jadł, gusta są różne) .
Może więc lepiej wybrać się na zakupy do spożywczego i przejrzeć aktualne promocje. Ja kupuję filet z indyka, z kurczaka, łopatkę , karkówkę wieprzową (wiem że wieprzowina podobno nie polecana, ale to co jest w puszkach jest dużo gorsze) , serduszka, wątróbki (nerek nie kupuję, ale wiem, że też koty lubią) . Można kupować różne mięsne kąski na zmianę, od czasu do czasu podać surowe jajko. Kluczem u mnie jest też by wszystko było drobniutko pokrojone, niemal posiekane, bo i gryźć im się nie chce :/ .
Ja tak karmię wybredne koty - inaczej zagłodziły by się na śmierć a puszki żadnej nie ruszyły (no chyba, że typu whiskass- a tej im sama nie dam )

Moje maja zmiany, staramy sie za kazdym razem dawac im cos innego do zjedzenia, zeby im sie jedzonko nie znudzilo.
Dom jest zawalony kocim jedzonkiem, najrozniejszych firm - whiskass nie rusza.
Kolezanki kotek uwielbia watrobke,najbardziej surowa, wiec kupilam moim kotkom watrobki i posiekalam - zaden kotek nie ruszyl.
Ugotowanej tez nie chcialy.
Ja tak duzo wyrzucam jedzonka po kotkach ze az wstyd! Maxio np wylize soczek troche poje i zostawi i nie ruszy pozniej, tylko chce swieze.

A jest po sterylce? Moja kotka wybrzydzała, a po sterylizacji zaczęła wciągać wszystko jak leci jak odkurzacz.
W czasach wybrzydzania najchetniej jadla Gussto dzik i catzfinefood purr kaczka, ale zakładam że jak u ludzi to jest kwestia gustu i każdy kot będzie wolał coś innego. Kochała też wszystko o smaku krewetek albo tuńczyka, ale to raczej jako przekąskę dawalam. Zawsze można położyć 1 smaczek na czubek.

Bells moje wszystkie kotki sa wykastrowane, a co do jedzenia, to tak grymasa ze az jest to nie do pomyslenia...

Lunka najwiecej je suchej karmy i mimo ze jest najstarsza, chyba dzieki temu ma jeszcze jedyna wszystkie zabki.

Sissi nie jest zbyt wymagajaca, ale tez czasami zostawia jedzonko.

Maxio jest tak wybredny, ze rzadko co mu smakuje, musze mu ciagle zamawiac gourmet, ale tylko wybrane smaki.

Musze sie zorientowac co do tych karm ktore wymienilas, bo nie znam tych firm - dziekuje-

U mnie było dosyć podobnie, mam co prawda jednego kocurka - starylizacja ok 1.5 roku temu i faktycznie po zabiegu zauważalnie co jakiś czas zwiększał mu się apetyt. Teraz już futruje niemal wszystko Pamiętam, że jak jeszcze był mniejszy i jadł miej - najbardziej lubił Gussto i suchą karmę o smaku (jak dobrze pamiętam) kurczak - jeleń. Teraz jest trochę inaczej bo szczególnie w upalne dni jakoś mniej chętnie interesuje się puszką.

Ostatnio bardzo dobrze się sprawdza u nas sucha karma dla kotów sterylizowanych od advance, polecam, jeśli ktoś nie testował https://www.extrazoo.pl/47-sucha-karma-dla-kota

Bukaj sucha karma zawsze będzie gorszym wyborem od mokrej... To trochę tak jakbyś miał się całe życie żywić zupkami chińskimi bez zalewania .

Sierra pisze:Bukaj sucha karma zawsze będzie gorszym wyborem od mokrej... To trochę tak jakbyś miał się całe życie żywić zupkami chińskimi bez zalewania .

Dokładnie, sucha karma to zło, lepiej podawac mokra. jest bardzo duzo karm dobrej jakości mokrych, np. Mjamjam. Tundra, catz Finefoof, Cats plate, Gussto. Tutaj na miau też kiedys była taka lista.

Myszorek pisze:Dokładnie, sucha karma to zło,

Dlaczego? Moja Lunka prawie tylko sucha karme je i jest najzdrowsza...

Dlatego, że koty biologicznie nie są przystosowane do żywienia się pokarmem o tak niskiej zawartości wody (to stworzenia półpustynne, pobierające część wody z jedzenia) = zwiększa się ryzyko chorób nerek.
Dodatkowo bardzo trudno jest uzyskać odpowiednią konsystencję pulpy, aby po wysuszeniu tworzyła ładne granulki. W efekcie dodaje się różnego rodzaju skrobię i błonniki (ryż, ziemniaki, topinambur itp.). Koty są ścisłymi mięsożercami, ich organizmy nie do końca wiedzą co zrobić z taką ilością węglowodanów pochodzenia roślinnego = zwiększa się mn. ryzyko cukrzycy.
Kiedyś (nie wiem jak obecnie) w suchych karkach używano też często resztki poubojowe. Są to te części, których ludzie po prostu nie jadają, mn. tarczyca. W efekcie w suchych karmach często był nadmiar hormonów tarczycowych, a to prosta droga do rozregulowania tarczycy u kota.



Zwrócić uwagę ile kotów obecnie choruje na nerki, cukrzycę lub tarczycę.
Jeżeli masz starą, zdrową kicię - masz po prostu szczęście. Jeżeli twój kot jest młody - jego organizm jeszcze daje radę... Wszyscy jesteśmy zdrowi za młodu, dopiero na starość odczuwamy wszystkie błędy młodości .

EDIT:
Sprawdziłam co o Lunce piszesz... Kot, który regularnie wymiotuje NIE JEST zdrowy .

Sierra pisze:Sprawdziłam co o Lunce piszesz... Kot, który regularnie wymiotuje NIE JEST zdrowy .

Lunka dostaje paste i juz nie wymiotuje. Ma wszystkie jeszcze zabki a 2 pozostale kotki niektorych zabkow juz nie maja...

Mam isc z Lunka do weterynarza i powiedziec ze je tylko sucha karme?

AsiaL35 pisze:

Sierra pisze:Sprawdziłam co o Lunce piszesz... Kot, który regularnie wymiotuje NIE JEST zdrowy .

Lunka dostaje paste i juz nie wymiotuje. Ma wszystkie jeszcze zabki a 2 pozostale kotki niektorych zabkow juz nie maja...

Mam isc z Lunka do weterynarza i powiedziec ze je tylko sucha karme?

Przestwa ja na dobrej jakości mokra karme, bo za jakis czas możesz miec problem z kotem skoro je tylko karę suchą, nie wiadomo jeszcze jaki ona ma skład.

Większość weterynarzy jeszcze cię pochwali . Niestety, ale wiedza o żywieniu zwierząt na weterynarii stoi na tragicznie niskim poziomie*. Na studiach mają ledwie po parę godzin na gatunek, reszta to już szkolenia fundowane zazwyczaj przez producentów . Nic dziwnego, że w efekcie 90% weterynarzy nie ma o tym zielonego pojęcia.

*Nie winiła bym weterynarzy - nikt nie da rady znać się na wszystkim - gdyby nie udawali najmądrzejszych. Naprawdę, na studiach miałam ok. 20 razy więcej żywienia zwierząt, następnie samodzielnie poszerzałam swoją wiedzę odnośnie żywienia psów i kotów przez lata (i ciągle to robię, bo zawsze można zrozumieć temat jeszcze lepiej )... A tu mi wyskakuje idiota kłócący się, że mam towarzystwo natentychmiast przestawić z whole pray na Royala. Zazwyczaj w takiej sytuacji mam ochotę walić głową w ścianę .