Mam obawy że to nie czyszczenie uszu spowodowało głuchotę... Nawet gdyby pechowo doszło do przebicia błony bębenkowej - to kot by nie stracił zupełnie słuchu.
Nierówność źrenic, nagła zupełna głuchota, silna wokalizacja... Szukałabym przyczyny nie tylko w uchu a np. także w mózgu niestety
Tym bardziej że to kot FeLV dodatni i z leukopenią.
Nie wiem czy to toksoplazmoza czy inna neuroinfekcja czy guz - ale pilnie diagnozowałabym kocurka w tym kierunku również.
Tak na czuja mojego.
Może to być zespół Hornera ( szczególnie jesli są też inne objawy tego zespołu - bo on nie polega jedynie na nierówności źrenic) - ale pytanie - czy pochodzenia usznego (bo przyczyn może być wiele, w tym te wymienione przeze mnie - neuroinfekcje i guzy nowotworowe, także poza mózgiem) i nijak nie tłumaczy to głuchoty. Kot musiałby mieć masakryczną infekcję w obu uszach od dawna przy okazji. Zespół Hornera to zespół charakterystycznych objawów, nie choroba sama z siebie.
Co wet powiedział o uszach podczas czyszczenia? Jakiego tła są te nawracające infekcje? To faktycznie infekcje? Od kiedy to się dzieje? Teraz te uszy faktycznie były chore? Kocurek nie dostał np. Oridermylu? Bo skoro wet tylko uszu wyczyścił i nie dał leków, nic o tym nie piszesz - to nie było z nimi źle. Czy było? Opisz to dokładniej jeśli możesz.
Myślę że tak i owak kocurkowi trzeba szybko zrobić usg brzuszka, rtg klatki piersiowej (żeby wykluczyć guzy - u kota FeLV + najbardziej prawdopodobny jest chłoniak, ale nie tylko), rozważyć poważnie leczenie w kierunku tokso neurologicznej (można tuż przed nim pobrać krew na przeciwciała i leczenie zawiesić jeśli wynik wyjdzie jednoznacznie ujemny), idealnie byłoby też pokazać kocurka wetowi który potrafi przeprowadzić badanie neurologiczne i jeśli badania nic nie wykażą jednoznacznego a objawy nie ustąpią - to zrobić rezonans dla ostatecznego wyjaśnienia sprawy.
Nie jestem w stanie powiedzieć czy kot czuje się obecnie gorzej od sterydu (trudno mi jednoznacznie potępić jego podanie przy takich objawach) czy od naturalnego postępu choroby.
Tak czy owak wymaga szybkiego zdiagnozowania i jeśli jest taka możliwość - wdrożenia leczenia.
Nierówność źrenic i reszta objawów - są bardzo niepokojące
Chyba że w tych uszach była masakra, kot dostał dodatkowo lek ototoksyczny.
To by tłumaczyło obecny problem i objawy w pewnej mierze.