Kot ogłuchł po czyszczeniu uszu u weterynarza!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 20, 2022 17:57 Kot ogłuchł po czyszczeniu uszu u weterynarza!

Witam, kilka dni temu spotkała nas tragedia, ale od początku.
Pięć dni temu zaobserwowałam u mojego kotka nierówność źrenic w związku z czym udaliśmy się do weterynarza. Jako, że kot ma ciągłe problemy z infekcjami uszu (bardzo wrażliwe, często przechyla łebek), weterynarz zakropił je Otodine, wymasował, a następnie oczyścił patyczkami. Procedura wydawałaby się standardowa i raczej delikatna. Niestety po powrocie do domu mój kochany kot już nic nie słyszał. NIC! Nie reaguje nawet na największy hałas. Do tego doszedł problem bardzo, ale to bardzo głośnego miauczenia - sam siebie nie słyszy. Na drugi dzień pojechaliśmy do tej samej kliniki, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi na to co się stało. Błony bębenkowe są całe - widać tylko w jednym miejscu jakieś poszerzone naczynka. Dodam jeszcze, że lekarz stwierdził Zespół Hornera.
Kolejny dzień, kolejny weterynarz i tutaj pojawiają się moje pytania... Następny lekarz, także nie zaobserwował naruszenia błony bębenkowej i również nie sądzi żeby to czyszczenie było przyczyną.
Moje pytanie jest natomiast takie - kot jest białaczkowcem i na dzisiejszej wizycie dostał zastrzyk ze sterydem. Cały dzień przespał, nie ma ochoty nawet chodzić. Jeszcze wczoraj mimo, że głuchy, to chciał się bawić (no i to donośne miauczenie). W badaniu morfologicznym wyszło, że ma obniżone leukocyty. Wszystkie pozostałe wyniki w normie.
Czy takie obniżenie nastroju może być związane z podaniem sterydu? Czy przy leukopenii przy białaczce takie leczenie jest bezpieczne?
Jak myślicie, od czego mogła pojawić się ta nagła głuchota? Czy to rzeczywiście zbieg okoliczności z tym czyszczeniem?
No i... co dalej robić?

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Pon cze 20, 2022 21:40 Re: Kot ogłuchł po czyszczeniu uszu u weterynarza!

Podniosę
Po co ten steryd
Jak się nazywa ?

anka1515

 
Posty: 4065
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto cze 21, 2022 1:59 Re: Kot ogłuchł po czyszczeniu uszu u weterynarza!

co wet to gorzej. Strach się już w ogóle do nich wybierać :( .
Co do sterydu -czasami któreś koty dostawały u mnie (sporadycznie ) , choć nie wiem jaki- nigdy nie pytałam. Zawsze jednak po nim samopoczucie się wręcz poprawiało (zwykle było to zwalczanie infekcji) . Na co Twojemu kotu podano steryd (jak by nie było lek- którego weterynarze raczej radzą unikać a już zwłaszcza przy kotach FIV/FelV ) - skoro nie stwierdzono skąd głuchota ? Czy to kolejne .. spróbujemy w ciemno?

Załamuje mnie to podejście wetów / i lekarzy - dajmy cokolwiek byle mieć za co kasę wziąć, i żeby nie musieć powiedzieć "niestety nie wiem" .

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 493
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Wto cze 21, 2022 6:52 Re: Kot ogłuchł po czyszczeniu uszu u weterynarza!

Mam obawy że to nie czyszczenie uszu spowodowało głuchotę... Nawet gdyby pechowo doszło do przebicia błony bębenkowej - to kot by nie stracił zupełnie słuchu.

Nierówność źrenic, nagła zupełna głuchota, silna wokalizacja... Szukałabym przyczyny nie tylko w uchu a np. także w mózgu niestety :(
Tym bardziej że to kot FeLV dodatni i z leukopenią.

Nie wiem czy to toksoplazmoza czy inna neuroinfekcja czy guz - ale pilnie diagnozowałabym kocurka w tym kierunku również.
Tak na czuja mojego.

Może to być zespół Hornera ( szczególnie jesli są też inne objawy tego zespołu - bo on nie polega jedynie na nierówności źrenic) - ale pytanie - czy pochodzenia usznego (bo przyczyn może być wiele, w tym te wymienione przeze mnie - neuroinfekcje i guzy nowotworowe, także poza mózgiem) i nijak nie tłumaczy to głuchoty. Kot musiałby mieć masakryczną infekcję w obu uszach od dawna przy okazji. Zespół Hornera to zespół charakterystycznych objawów, nie choroba sama z siebie.

Co wet powiedział o uszach podczas czyszczenia? Jakiego tła są te nawracające infekcje? To faktycznie infekcje? Od kiedy to się dzieje? Teraz te uszy faktycznie były chore? Kocurek nie dostał np. Oridermylu? Bo skoro wet tylko uszu wyczyścił i nie dał leków, nic o tym nie piszesz - to nie było z nimi źle. Czy było? Opisz to dokładniej jeśli możesz.

Myślę że tak i owak kocurkowi trzeba szybko zrobić usg brzuszka, rtg klatki piersiowej (żeby wykluczyć guzy - u kota FeLV + najbardziej prawdopodobny jest chłoniak, ale nie tylko), rozważyć poważnie leczenie w kierunku tokso neurologicznej (można tuż przed nim pobrać krew na przeciwciała i leczenie zawiesić jeśli wynik wyjdzie jednoznacznie ujemny), idealnie byłoby też pokazać kocurka wetowi który potrafi przeprowadzić badanie neurologiczne i jeśli badania nic nie wykażą jednoznacznego a objawy nie ustąpią - to zrobić rezonans dla ostatecznego wyjaśnienia sprawy.

Nie jestem w stanie powiedzieć czy kot czuje się obecnie gorzej od sterydu (trudno mi jednoznacznie potępić jego podanie przy takich objawach) czy od naturalnego postępu choroby.
Tak czy owak wymaga szybkiego zdiagnozowania i jeśli jest taka możliwość - wdrożenia leczenia.
Nierówność źrenic i reszta objawów - są bardzo niepokojące :(

Chyba że w tych uszach była masakra, kot dostał dodatkowo lek ototoksyczny.
To by tłumaczyło obecny problem i objawy w pewnej mierze.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto cze 21, 2022 7:52 Re: Kot ogłuchł po czyszczeniu uszu u weterynarza!

Ja tylko dodam, że aby prawidłowo ocenić stany błony bębenkowej, często trzeba kota zsedować. A szczególnie takiego, który od dawna ma problemy z uszami i w związku z tym nie lubi dotykania tej okolicy.
Czy był podany "głupi Jaś"?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt cze 24, 2022 19:37 Re: Kot ogłuchł po czyszczeniu uszu u weterynarza!

Trochę mnie tu nie było, ale przez tą całą sytuację nie miałam głowy do pisania.
Okazało się, że pierwszy weterynarz jednak przebił błonę bębenkową :( ALE! Po podaniu kolejnego zastrzyku ze sterydem (przez innego weta) źrenice zaczęły się wyrównywać a SŁUCH WRACAĆ. Na początku słyszał tylko bardzo wysokie dźwięki, np. szelest, a od wczoraj mam wrażenie, że słyszy już normalnie. Reaguje na zawołanie itp... Aż boję się cieszyć, bo to wręcz nieprawdopodobne. Pierwszy zastrzyk ze sterydem to było Dexa-Jet, po którym przespał cały dzień, a drugi to jakiś na C i po nim czuje się dobrze. Dostał także antybiotyk iniekcyjnie.
Jejku, miejmy nadzieję, że teraz będzie już tylko dobrze.
Poza tym bardzo dziękuję za odpowiedzi :)

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Pt cze 24, 2022 21:58 Re: Kot ogłuchł po czyszczeniu uszu u weterynarza!

Trzymam kciuki, żeby słuch wrócił! :ok: :ok: :ok:
Dobrze, że się w końcu okazało, co jest przyczyną problemów.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 24, 2022 22:03 Re: Kot ogłuchł po czyszczeniu uszu u weterynarza!

Przebicie błony bębenkowej w jednym uchu nie może samo z siebie spowodować całkowitej głuchoty (chyba że niefachowe grzebanie w mocno zainfekowanym uchu spowodowało pogorszenie i rozsianie się infekcji na mózg) -dlatego byłabym czujna, zwracałabym uwagę na ew. objawy neurologiczne, wygląd źrenic, zaburzenia ruchu, nietypowe zachowania przez jakiś jeszcze czas. Kiedy mija/minęło działanie drugiego sterydu?
Jaki antybiotyk dostał kot?

Wiesz co działo się w uszach podczas pierwszej wizyty?

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt cze 24, 2022 22:06 Re: Kot ogłuchł po czyszczeniu uszu u weterynarza!

No tak, Blue, masz rację, przebicie błony w jednym uchu nie powinno wpłynąć na to drugie, sprawne. Czyli przyczyna może być ogólna, a nie miejscowa.
Ale dobrze, że słuch wraca.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 25, 2022 7:12 Re: Kot ogłuchł po czyszczeniu uszu u weterynarza!

jolabuk5 pisze:Ale dobrze, że słuch wraca.


Bardzo dobrze :!: , bo to oznacza że zastosowane leczenie w jakiś sposób działa w temacie opanowania objawów choroby.
Jeśli zastosowany antybiotyk przekracza barierę krew-mózg to pogadałabym z wetem o tym by go za szybko nie odstawiać bo jest możliwość że leczy właśnie neuroinfekcję a tu terapia powinna trwać dłużej niż przeciętnie. Niedoleczona infekcja może być bardzo trudna do opanowania drugi raz.
Kot dostaje steryd od dłuższego czasu - ustąpienie objawów może także wynikać z jego działania.
Dlatego byłabym bardzo czujna w czasie gdy leki zostaną odstawione, ale i teraz też.

No chyba że w tych uszach była masakra infekcyjna (cały czas nie wiem jak było a to ważna informacja), kot od niej stracił słuch w jednym uchu, drugim jeszcze słyszał więc nie było to zauważalne a od grzebania i drugie ucho spasowało i oguchło.
Bo tak też mogło być.
Mógł być podany lek ototoksyczny.
Czasem wydaje się że kot nie słyszy a jest to objaw np bólowy. Szczególnie gdy towarzyszy mu silna wokalizacja.

W sumie trudno coś więcej powiedzieć wiedząc tak mało.
Ale biorąc pod uwagę całokształt - super że leczenie działa, kot czuje się lepiej - ale byłabym bardzo ostrożna póki co i uważna.
Tym bardziej że to kot FeLV plus - czyli bardziej podatny na neuroinfekcje i inne takie.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Kocilla de Mru, Silverblue i 188 gości