Miau.PL

Witam,
Od 21 stycznia mam nową kotkę, która jest wyjątkowo ruchliwa. Nie przeszkadzało by mi to, ale nie mogę jej oduczyć wchodzenia tam gdzie nie trzeba. Wchodzi za telewizor, gdzie jest masę kabli od różnych sprzętów, ostatnio o mały włos nie zrzuciła mi z komody wazy do ponczu, która jest pamiątką rodzinną z początku XX wieku, ale przede wszystkim buszuje w nocy na moim biurku i wszystko zrzuca na podłogę. Mam pobudkę codziennie o 2,00 w nocy, jestem zmęczony i zaczyna mnie to wkurzać. Kupiłem długie plastikowe kolce (nieostre), ale zawsze uda jej się je jakoś ominąć, poza tym nie mogę udekorować nimi całego mieszkania.
Czy jest jakiś sposób na takiego kota? Jakieś środki odstraszające? Ze strachem myślę o kolejnej nocy.
Pozdrawiam
Henryk

Kolce na kota?

W jakim wieku jest kotka? Jeśli bardzo młoda, to takie zachowanie jest całkowicie naturalne i może minąć tylko z wiekiem. Kotka po prostu się nudzi. Jakie ma zabawki? Ile czasu jesteś w stanie jej poświęcić dziennie?

Kotka ma 3,5 roku.

A jest wysterylizowana?

Jest ze schroniska, więc jest wysterylizowana.

Kotka 3,5 roczna, wysterylizowana, nie musi być bardzo ruchliwa, to zależy od charakteru kotki i raczej trudno to zmienić. Może kup jej zabawki interaktywne - koci łowca, motylek, tor z piłeczką. Ważna jest też aranżacja mieszkania, stworzenie kotce ciekawych miejsc, w których będzie lubiła przebywać. Półeczki, możliwość wejścia na szafę, wysoki drapak.
Ale niestety z faktem, że koty strącają przedmioty ze stołu, że wszędzie wskakują, to juz taka ich uroda. Moje też tak robią. Cenne przedmioty lepiej od razu schować, lub umieścić w gablotce za szkłem.

Henryk pisze:Czy jest jakiś sposób na takiego kota?

pochowac wszystko, co się da, co może zniszczyć, na niektóre koty to jedyna metoda.
w to miejsce postawić i porozkładać kocie zabawki, piłeczki, myszki z kocimiętką, piórka, kocią trawkę, są zabawki, wędki na przyssawki do okna. Masz ciekawego życia kota,inteligentnego nie da się go odstraszyc, trzeba przekierować jej uwagę na rzeczy, którymi może się bawić. Generalnie jest lato wcześnien robi się jasno, więc kot jest aktywny. Po moich widze, że jak już podorastały, to dopóki jest ciemno, spią w nocy, jak sie robi jasno, to niestety zwykle któryś zaczyna pobudkę i dołączają inne.

Zabawek ma więcej niż ja miałem w dzieciństwie, nowych i po poprzedniej kotce, z wysokiego drapaka wcale nie korzysta, tak jakby go wcale nie było, żeby powiesić półki na ścianach, musiałbym z nich pozdejmować portrety i zdjęcia przodków, więc to wcale nie wchodzi w grę.
Jeśli dobrze rozumiem, nie ma żadnych środków odstraszających, bo zalecane skórki cytrusów wcale nie działają..

nie masz w mieszkaniu jakiegoś jednego wolnego pomieszczenia ? Może jakimś rozwiązaniem była by izolacja jak idziesz spać. Skoro ona i tak się nie potrzebuje przytulić i spać obok to niech się bawi gdzie indziej. Pokój taki z wszystkim co do życia potrzebne- kuweta, jedzenie, picie, zabawki interaktywne i dostęp tylko w godzinach , które sam wybierasz na odpoczynek. Mogła by to zaakceptować... albo krzyczała by w niebo głosy by ją wypuścić

Zabawka zabawce nierówna, dlatego pytałam o te interaktywne - koci łowca, motylek, tor z piłeczką.

ita79 pisze:nie masz w mieszkaniu jakiegoś jednego wolnego pomieszczenia ? Może jakimś rozwiązaniem była by izolacja jak idziesz spać. Skoro ona i tak się nie potrzebuje przytulić i spać obok to niech się bawi gdzie indziej. Pokój taki z wszystkim co do życia potrzebne- kuweta, jedzenie, picie, zabawki interaktywne i dostęp tylko w godzinach , które sam wybierasz na odpoczynek. Mogła by to zaakceptować... albo krzyczała by w niebo głosy by ją wypuścić

Ta kota nie krzyczy, jej miauknięcie jest jak ciche skrzypnięcie drzwi

jolabuk5 pisze:Zabawka zabawce nierówna, dlatego pytałam o te interaktywne - koci łowca, motylek, tor z piłeczką.

Chodząc po mieszkaniu muszę patrzeć pod nogi, żeby nie nadepnąć lub nie potknąć się o jej zabawki. Nie zamierzam kupować następnych, muszę też mieć trochę miejsca dla siebie. Zresztą i tak najchętniej bawi się małą puchatą poduszeczką, która jest po poprzedniej kotce. Nakręcane myszki, myszki w pudełku z dziurkami jej nie bawią, za to bawi ją myszka od komputera, ale mnie to bawi znacznie mniej

Jakiej wielkości jest Twoje mieszkanie? Tudzież - jaką powierzchnię ma stale dostępną kotka?
Ile czasu dziennie spędzasz na aktywnej zabawie z koteczką? I nie chodzi mi o podłogę zaścieloną zabawkami którymi kot się nie bawi tylko o wspólną z nią zabawę podczas której może się wyżyć, wybawić i upolować na koniec zdobycz.

Najprawdopodobniej masz bardzo inteligentną, aktywną kocicę. Która potrzebuje bodźców, zabawy, możliwości wyładowania energii.
Nie jest tu żadnym rozwiązaniem ustawianie kolców (??) czy środki odstraszające. Pewne rzeczy trzeba pozabezpieczać (cenne, kable), kotce dostarczyć tego czego potrzebuje by była szczęśliwa. Wspólnej zabawy, zainteresowania, bodźców, zabawek wymagających pomyślunku, półek (naprawdę nie da się tak po przemieszczać obrazów by w ścianę wkomponować pomysłowe i estetyczne półki? szczególnie jeśli mieszkanie jest małe).

Co kotka je? I ile?
Czasem niedobory i zła karma powodują nadaktywność.

Z mojego doświadczenia zabawki leżące w wszędzie to błąd. One się po prostu "opatrzyły". Za to schowanie części i dawanie "nowej" zabawki co parę dni (a w zamian schowanie innej, nie używanej)! O Panie, szał ciał i uprzęży!

Do tego koty nie lubią się wcale bawić same... Trzeba się bawić z nimi, aktywnie biorąc w tym udział