Miau.PL

Bo ten kot w tym filmiku zachowuje się dziwnie, czy jakiś specjalista znający się na kotach, może mi wyjaśnić, co spowodowało takie dziwne zachowanie zwierzęcia, bo na prawdziwy film nie chcę mi się w ogóle wierzyć, wierzę tylko, że jest to zmontowane, bo koty tak się nie zachowują link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=FA_wVihOWm8

Koty się tak nie zachowują gdyż? To słodkie puchate kuleczki, a nie dzikie, niebezpieczne zwierzęta?

Wystarczy, że zgarnięto z ulicy bardziej nerwowego kota i w nowym miejscu zareaguje taką paniką. Mogę sobie spokojnie wyobrazić jedną z naszych kotek odstawiającą podobny cyrk pierwszego dnia w schronisku.... W sensie teoretycznie, bo schronisko akurat żadnemu z moich kotów nie grozi .

Podobnego dzika , może troche mniej narwanego, miałam na oswojeniu z OTOz, fukało to na mnie, darło japke, po miesiącu mogłam pogłaskac, a po dwóch spałam z nia w łóżku. Została u mnie i jest najukochanszym kociakiem.

To Twoja Hrabinka taka nerwowa byla na poczatku?

Pibon tak,ona byla zupelnie dzika,mniej krzyczala,tzn.ciszej,fukala,jak tylko ktos nawiazal z nia kontakt wzrokowy ,ja ja mialam tylko oswoic,bo nikt jej nie chcial.Samo zapakowanie do kontenerka to bylo wyzwanie.Tylko ona krzyczala,fukala,ale nie drapala.Jak ja pierwszy raz wzielam na rece i zaczelam glaskac,to az sie slinila z radosci,co jej zostalo do dzisiaj.Jednak cos z dziczka jej zostalo,bo tylko ja moge brac na kolana,ze mna spi,nikogo innego nie toleruje za bardzo,trzyma wszystkich na dystans.

Myszorku zazdroszczę - Sierra, kot bez żadnych przejść (ale za to z rąbniętym charakterem ) w sytuacji stresowej mogłaby zaatakować człowieka z rykiem i szablami zamiast pazurów . Wystarczy, że coś ją wystraszy .
Kiedyś się tak rzuciła na psa (częsty gość w domu, potrafią sypiać przytulone), bo Lusi zrzuciła na Sierrę karton z szafy . Podrapani byliśmy oboje - ja i TZ - w obronie psa zanim kotu włączyło się myślenie... i zrozumiała Sierra, że postąpiła źle .

Mnie wcale a wcale nie dziwi zachowanie kota. Jest w nieznanym miejscu. Czort wie co przeszedł. Ludzie winni zapewnić mu spokój i ciszę a nie łazić i zaczepiać. Po cholere go zaczepiają?
Miałam i mam takie koty. Żyją obok nas. Doskonale się w chacie odnajdują. Tylko trzeba je zostawić w spokoju. W kryzysie potrafią zaatakować. Ot, zwierzaki skrzywdzone przez ludzi. L
Inną kategorią są miziaki co to w stresowych momentach stają się szablozebnymi potworami.

Nie tylko dzikuny sie tak zachowują, u weta tez niektóre w podobny sposób reagują, mój Krystek, pierdoła o małym rozumku, u weta zmienia się w terminatora 4 osoby go trzyma w ubranku i jest problem z pobraniem krwi. jak mam z nim jechac na badania, to dzień wczesniej juz jestem chora, bo wiem co się bedzie działo.

Sierra pisze:Myszorku zazdroszczę - Sierra, kot bez żadnych przejść (ale za to z rąbniętym charakterem ) w sytuacji stresowej mogłaby zaatakować człowieka z rykiem i szablami zamiast pazurów . Wystarczy, że coś ją wystraszy .
Kiedyś się tak rzuciła na psa (częsty gość w domu, potrafią sypiać przytulone), bo Lusi zrzuciła na Sierrę karton z szafy . Podrapani byliśmy oboje - ja i TZ - w obronie psa zanim kotu włączyło się myślenie... i zrozumiała Sierra, że postąpiła źle .

Sierra to rasa savannah z tego co pamietam, a one mają geny serwali afrykańskich, to mnie nie dziwi, że czasem może sie tak zachowywac.Za to jest piekna.

Myszorku nie, Sierra jest po prostu rąbnięta . Do dzisiaj nie darowałam TZowi, że nie wybrał jej siostry - oazy spokoju.

Zagadką pozostaje fakt jakim cudem ta mała psychopatka ma tak spokojne córki .

Sierra pisze:Myszorku nie, Sierra jest po prostu rąbnięta . Do dzisiaj nie darowałam TZowi, że nie wybrał jej siostry - oazy spokoju.

Zagadką pozostaje fakt jakim cudem ta mała psychopatka ma tak spokojne córki .

Po tatusiu pewno.

Fakt, tatuś akurat wyjątkowo spokojny, opanowany i... nieufny do obcych. Taka przyjemna Savannah

tiger2280 pisze:Bo ten kot w tym filmiku zachowuje się dziwnie, czy jakiś specjalista znający się na kotach, może mi wyjaśnić, co spowodowało takie dziwne zachowanie zwierzęcia, bo na prawdziwy film nie chcę mi się w ogóle wierzyć, wierzę tylko, że jest to zmontowane, bo koty tak się nie zachowują link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=FA_wVihOWm8

Dźwięk jest podkręcony i trochę zniekształcony, ale kot zachowuje się klasycznie. Jest przerażony i sądzi, że walczy o życie.
Podobnie potrafią się zachowywać i wrzeszczeć kocury w trakcie bojów o terytorium.