Kotka kuleje na przednią, prawą łapkę

[crazyperson1]

Dzień dobry,

Tydzień temu byliśmy z kotką, Ragdoll, 3 lata na okresowych badaniach (krew, echo serca).
W wynikach wyszła podwyższona amylaza, reszta wyników w porządku.
Temat opisałem tutaj: viewtopic.php?f=1&t=214367

Dziś wracam z innym problemem. Kotek w międzyczasie zaczął kuleć na prawą, przednią łapkę.
Już przed wizytą sprzed tygodnia zauważyliśmy, że łapka jest słabsza (choć kotek normalnie się bawił, biegał), poza w/w badaniami zrobiliśmy też RTG, ale wet nas uspokoił, że może w czasie zabawy coś się stało, bo ona nic nie widzi i nie ma się co martwić.

W międzyczasie kotka zaczęła podkulać tę łapkę. Pojechaliśmy do weterynarza - ortopedy (opis na obrazku poniżej).
Kotka dostała NLPZ - Onsior s.c. , na zdjęciu RTG ortopeda też uznał, że nic nie ma.

Konsultowałem to badanie jeszcze z ludzkim radiologiem i zaznaczone na obrazku miejsce mu się nie podoba. Nie zna oczywiście anatomii kotów, ale wspomniał, że może to być odczyn okostnowy. Drugim pomysłem jest tzw. "łokieć tenisisty", ale to byłaby zmiana zwyrodnieniowa, a kotka ma przecież 3 lata...

Kotka po 3 dniach terapii dalej kuleje. W związku z tym, że mamy innego kota w domu, kotka jest izolowana w jednym pomieszczeniu, nie ma również opcji by wskakiwała gdziekolwiek (robimy wszystko by nie nadwyrężała łapki). Do przyszłego tygodnia jesteśmy na tym Onsior s.c., jeśli nie pomoże to wg. ortopedy czeka nas TK i pewnie MRI.

Biorąc wszystko powyższe pod uwagę, może znajdzie się tu osoba, które podpowie, w jakim kierunku warto iść?

Wyniki badania krwi z 2.06:

Badanie / Wynik / Jedn. / Norma

Morfologia
Leukocyty 7.70 G/l 6.00 - 18.00
Erytrocyty 7.70 T/l 6.50 - 10.00
Hemoglobina 8.14 mmol/l 6.01 - 9.31
Hematokryt 0.37 l/l 0.30 - 0.45
MCV 48 fl 39 - 55
MCH 1.10 fmol 0.81 - 1.05
MCHC 22.0 mmol/l 18.6 - 22.3
RDW 20% 13 - 25
Płytki krwi 312 G/l 200 - 600
MPV 15 fl 13 - 18

Rozmaz manualny
Kwasochłonne 8% 2 - 12
Segmentowane 56% 35 - 75
Limfocyty 36% 20 - 55

Obraz krwinek czerwonych
Anizocytoza Nieznaczna

Biochemia diagnostyczny rozszerzony
AST 19.0 U/l 3.0 - 44.0
ALT 35.0 U/l 10.0 - 107.0
AP 23.0 U/l 7.0 - 107.0
Glukoza 90.0 mg/dl 100.0 - 130.0
Kreatynina 1.4 mg/dl 1.0 - 2.0
Mocznik 59.0 mg/dl 25.0 - 70.0
Białko całkowite 70.0 g/l 60.0 - 80.0
Bilirubina całkowita 0.3 mg/dl 0.2 - 1.2
Albuminy 37.0 g/l 27.0 - 39.0
GGT 4.0 U/l 0.0 - 10.0
Wapń 10.2 mg/dl 8.0 - 11.1
Fosfor 3.5 mg/dl 3.0 - 6.8
Magnez 2.1 mg/dl 2.1 - 3.2
Cholesterol całkowity 127.0 mg/dl 77.0 - 201.0
LDH 150.0 U/l 120.0 - 1051.0
CK 172.0 U/l 49.0 - 688.0
Trójglicerydy 120.0 mg/dl 18.0 - 159.0
Sód 153.2 mmol/l 143.3 - 156.5
Potas 4.3 mmol/l 4.1 - 5.6
Chlorki 110.0 mmol/l 101.5 - 123.4
Globuliny 33.0 g/l 27.0 - 45.0
Amylaza 2675.0 U/l 433.0 - 1600.0
Lipaza (DGGR) 19.0 U/l 0.0 - 45.0
Fruktozamina 282.0 μmol/l 190.0 - 365.0
Stosunek albumin do globulin 1.12 0.60 - 1.5




[/img]

Z góry dziękuję za pomoc!

[jolabuk5]

Zupełnie się nie znam, ale to miejsce rzeczywiście wygląda trochę dziwnie. Może zajrzy ktoś, kto się trochę orientuje w kociej ortopedii.
Poproś moderatora, żeby połączył wątki, skoro dotyczą jednej kotki.

[Blue]

Kotka jest kastrowana? Omacaj jej dokładnie sutki i okolice. Na wszelki wypadek.
Wśród tych badań które robiliście było usg?

[tabo10]

Nie widzę zdjęć (w komp. z pracy),ale kulawizna (zwłaszcza jednej łapy) to częsty objaw kaliciwirozy. Choć pewnie rasowa kotka była 2 krotnie szczepiona i nie zaraziła się w gabinecie podczas ostatnich wizyt?
Czasem kulawizna to objaw mięsakokostniaka, który się rozwija, choć zwykle u starszych kotów.
Mam nadzieję,że to żaden z tych przypadków.
Idź jeszcze na konsultację do lepszego radiologa, może coś dojrzy.

[Blue]

Ja widze zdjęcie i dlatego uważam że wstępnie pewnie kaliciwirozę można wykluczyć (choć z kotami nigdy nic nie wiadomo), po kilku dniach kulawizna utrzymuje się cały czas tylko w jednej łapie, temperatura w normie, śluzówki w porządku, nie ma objawów złego samopoczucia - kotka bawi się i ma apetyt i tak jest cały czas. Za to - kotka czuje ból podczas badania w konkretnym miejscu i w tej okolicy na zdjęciu RTG faktycznie widać nieprawidłowość - szkoda że jest zdjęcie tylko jednej łapy i nie ma drugiej do porównana w podobnym ułożeniu.
Taka miejscowa nierówność na kości, faktycznie wyglądająca jak odczyn okostnowy - tym bardziej że występuje silna bolesność, jest kulawizna - plus podwyższona amylaza przy prawidłowej lipazie zawsze wymaga wykluczenia drugiej rzeczy o której piszesz - acz w szerszym ujęciu.
Dlatego u kotki szczególnie trzeba dokładnie sutki obejrzeć oraz omacać węzły chłonne,szczególnie pod paszką, ale także w pachwinach - i zrobić usg. A także RTG klatki piersiowej jeśli obecne zdjęcia jej nie objęły. By wykluczyć ew. przerzut do kości.
Jeśli nic się nie wyjaśni - oby! a ból będzie się utrzymywał - to trzeba robić TC.
Niepokojące jest że po 3 dniach podawania NLP nie widać poprawy.

[crazyperson1]

jest kulawizna - plus podwyższona amylaza przy prawidłowej lipazie zawsze wymaga wykluczenia drugiej rzeczy o której piszesz .

Przepraszam, tego nie zrozumiałem... Co moglibyśmy jeszcze zrobić wtedy? Drugiej rzeczy? W sensie tego "łokcia tenisisty"? :/

Bardzo dziękuję za pomoc!

Moje przeoczenie - dodaję jeszcze dla porównania łapkę lewą:


Kotka jest kastrowana, z hodowli TICA, kotka miała wczesną kastrację.

Niestety nie było usg, ostatnie usg miała pod koniec listopada (ze względu na sikanie poza kuwetą) - kotka jest pod kontrolą urologa, przyjmowała Amitryptylinę - bez rezultatu. Opis poprzedniego USG załączam.


Na wizycie 2.06 oba koty dostały jeszcze Versifel CVR, no ale osłabienie łapki zauważyliśmy wcześniej... Niemniej jednak nasz wet powiedziała, że szczepienie powinno być wcześniej i musieli przeoczyć je na poprzedniej wizycie. Temperatury w normie (zarówno 2.06, jak i u ortopedy we wtorek).

Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale jakiś czas temu (4-5 mc) kotka dużo lepiej zaczęła jeść mokrą karmę. Wcześniej było tak, że - podobnie jak z kocurem - musieliśmy walczyć z odzwyczajeniem kotki od suchej karmy, a teraz sama wybiera mokrą (szczególnie jeśli jest jakaś rybna). Myśleliśmy nawet, że coś z ząbkami, ale na wizycie oba koty miały sprawdzane zęby.

W badaniu fizykalnym ortopeda obmacał węzły i niby w porządku (w opisie wcześniej), my też nie czujemy by były powiększone bo jednej ze stron. Jeszcze pomacamy lepiej.

Na ten moment mamy kolejną wizytę u ortopedy w przyszłym tygodniu i czekamy na wyniki posiewu z gruczołów odbytowych, które były zaczerwienione na wizycie 2.06.

Dziś poprawa jest taka, że kotka się rusza, próbuje wskakiwać wyżej. Nie podkula tej łapki już, ale ogólnie dalej kuleje.

[tabo10]

jest kulawizna - plus podwyższona amylaza przy prawidłowej lipazie zawsze wymaga wykluczenia drugiej rzeczy o której piszesz .

Przepraszam, tego nie zrozumiałem... Co moglibyśmy jeszcze zrobić wtedy? Drugiej rzeczy? W sensie tego "łokcia tenisisty"? :/

(...)

Wydaje mi się,że Blue odpisywała na mój post ,a drugą rzecz jaką wymieniłam to mięsakokostniak. To rodzaj nowotworu dającego kulawiznę . Dlatego zasugerowała obmacanie sutków i rtg płuc (ten rodzaj nowotworu daje przerzuty do płuc)-miałam kotkę z mięsakokostniakiem
Ale spokojnie,to zwykle u starszych kotów,nie napędzam spirali strachu.

Istotne jest to,że kotka miała szczepienie. Może to objaw poszczepienny,czasem niektóre objawy kalici (np.kulawizna) mogą się aktywować po szczepieniu. Z tym ,że bardziej katarowo-nadżerkowe,kichanie. Przynajmniej w moich doświadczeniach tak bylo.

[Blue]

Wydaje mi się,że Blue odpisywała na mój post

Dokładnie tak. I faktycznie, nie ma powodu do paniki - bo całkiem możliwe jest że kotka się po prostu uderzyła albo ma jakąś infekcję (może coś się rozsiało z tych gruczołów lub wystąpiła reakcja autoagresywna?). Ale pewne rzeczy po prostu trzeba sprawdzić przy takich danych i braku innego wyjaśnienia. Przy wczesnej kastracji złośliwy guzek sutków jest bardzo mało prawdopodobny, ale omacać je zawsze warto.

Istotne jest to,że kotka miała szczepienie. Może to objaw poszczepienny,czasem niektóre objawy kalici (np.kulawizna) mogą się aktywować po szczepieniu.

Z tego co zrozumiałam tu najpierw był problem z łapką a szczepienie już w trakcie jego trwania?

[crazyperson1]

Z tego co zrozumiałam tu najpierw był problem z łapką a szczepienie już w trakcie jego trwania?

Dokładnie tak, i teraz pomyślałem, że może przez to kot złapał tego wirusa...

Martwi to, że skoro pierwsze objawy były przed wizytą, czyli jakieś 2 tygodnie temu, to jakby to było zwykłe uderzenie to raczej byłoby źle dość szybko i później z każdym dniem lepiej...

No nic pewnie zrobimy jeszcze RTG jedno i wtedy MRI, bo chyba TK do tkanek miękkich nie ma sensu robić?