Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Fili, bardzo dziękuję za ten link i opisanie sytuacji twojego Felixa
Bardzo pokrywa się z Kleksią i tego samego zdania jest wet (wycieńczenie +limfocytarno-plazmocytarne zapalenie jamy ustnej).
Kotka była w okrutnym stanie fizycznym i psychicznym i dopiero teraz powoli staje na nogach. Jest to ewidentnie kot domowy, który albo został podrzucony w miejsce bytowania kotów wolno żyjących, albo uciekła i jakimś cudem dotarła do stada. Na wolności bardzo strachliwa, wręcz zawodziła ze strachu i nie ruszała się z budy. Załatwiała się pod siebie, wychodziła tylko na jedzenie, które z trudem jadła ze względu na tragiczny stan w pyszczku. W warunkach domowych kulka jest nie do poznania. Łasi się, mruczy, bawi zabawkami. Kotka ma się o niebo lepiej i znowu zaczęła jeść
megan72 kotka już wcześniej była na antybiotykach, ale w zastrzykach. Do domu dostała ten sam antybiotyk jako przedłużenie kuracji która trwała już ponad tydzień. Antybiotyk dostałam w postaci tabletek i jak widać kotka zareagowała fatalnie. Nie panowała nad zwieraczem, lało się z niej. Akurat według mnie decyzja o odstawieniu była słuszna. O teście na fiv/felv również pisałam w pierwszym poście - kotka je przeszła. Oba wyszły ujemne, a i moja kulka jest ujemna.
Czy ktoś ma jakiś pomysł odnośnie mocznika? Za jakiś czas mam powtórzyć badania u weterynarza w moim mieście i chciałabym się przygotować. Od fili wiem, że warto zrobić badanie moczu, a co oprócz tego? Mocznik, kreatynia, jonogram, ogólna morfologia i coś jeszcze?
Co według was jest powodem wzrostu mocznika przy prawidłowych parametrach kreatyniny? Czy ktoś miał podobny problem? I dlaczego kotka ma podwyższone eozynofile? Była trzykrotnie odrobaczana, więc to chyba nie będą pasożyty? Czy problemy z dziąsłami mogą wpływać na ich podwyższone parametry?