Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:No właśnie- a po co! Zdajesz sobie sprawę, jakie to niebezpieczne? NIE MA TAKICH SZELEK, Z KTÓRYCH PRZERAZONY KOT BY SIE NIE WYSWOBODZIŁ. A przerazić go może wiele rzeczy - pies, inny kot, przejeżdżający z hałasem samochód albo motor. Wiesz, jak wygląda szukanie kota, który się wyrwie z szelek i nagle zniknie Ci z oczu? Że to czasem parę miesięcy zarwanych nocy, tysiące ulotek i plakatów, podróże na drugi koniec miasta, bo ktoś widział podobnego kota, dzwonienie po lecznicach, schroniskach, do straży miejskiej, bo może któreś z kocich ciałek, sprzątniętych z ulicy to właśnie to, co zostało z Twojego kota, jeśli nie miał szczęścia...
A z drugiej strony, jeśli kot polubi spacery i będzie je twardo egzekwował, wyjąc pod drzwiami o różnych porach - to też warto wziąć pod uwagę.
Poza tym są koty, którym "dwór" kojarzy się jak najgorzej, z zimnem, głodem, strachem. A jeszcze w dodatku każdy kot ma inny charakter - są koty łazęgi i koci domatorzy. Skoro trafił Ci się domator, to ciesz się, bo z "łazęgami" jest o wiele więcej problemów. I nie zmuszaj kota na siłę do tego, co nie sprawia mu przyjemności, a może być bardzo niebezpieczne.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 368 gości