Ekstrakcja zębów - kilka pytań

Dodam tylko że jak zajrzeliśmy do tej paszczy to się krew z tej dziury lała. Wet mówiła że go to niestety boli.
Podawać kotu działkowemu codziennie leki jest cholernie trudno.

**Adopcje: 11 >>**

Martiszon pisze:Dodam tylko że jak zajrzeliśmy do tej paszczy to się krew z tej dziury lała. Wet mówiła że go to niestety boli.
Podawać kotu działkowemu codziennie leki jest cholernie trudno.

Może mu się jakaś przetoka zrobiła?
Doskonale znam "uroki" leczenia dzikunów. Takim kotom, a miałam zębole robione i insze sprawy, podajemy Convenię. Wiem, że wielu się jej obawia. Nie mam przykrych doświadczeń jednak z nią. A przy kocie dzikim to jest jedyne wyjście.

On nie jest dziki ale jeżdżenie tam dwa razy dziennie żeby podać lek, jest dla nas kłopotliwe.
Convenia ma skutki uboczne? Czy na czym polega jej wada? Rozumiem że to antybiotyk? Możesz napisać coś więcej?
Dziś tylko wiem że operacji nie będzie. Kot będzie miał steryd i antybiotyk. Kuracja będzie długotrwała i będzie trwać kilka miesięcy. Szczegółów dowiem się jutro. Ale jestem pełna obaw, naprawdę

nie wiem jak my to ogarniemy.

Convenia , jak kazdy antybiotyk ma skutki uboczne. jej plusem, a zarazem wielkim minusem, jest to,że podana w zastrzyku działa przez 2 tygodnie. Plus, nie musisz z kotem jeździc na zastrzyk, podawac w domu leku, minus, jesli kot ma uczulenie na którys ze skladników leku, nie masz szans na przerwanie podawania, bo lek juz jest skumulowany i bedzie sie uwalniał przez 2 tygodnie, a nawet więcej. Poczytaj sobie ulotke conveni w necieMa duzo skutków ubocznych, łacznie z zejściem smiertelnym, ale to jak większość leków..Moja Hrabka miała to podane po rwaniu zebów, bez mojej zgody, za co wet, dostała opie... Chyba nie miała jakis mega widocznych skutków ubocznych, na pewno nie miała apetytu i była ospała. Dziąsła zagoiły sie jej bardzo ładnie.
lek dostaje w zastrzyku, dlatego musisz z kotkiem jeździć.?

Jak na szybko zrozumiałam jest tylko rana w jednym miejscu ?
To może nie jest plazmocytarne i się zagoi
Tylko trzeba sprawdzić czy nic nie zostało
U ludzia robi się suchy zębodół i to bardzo boli
Może i u kota
Antybiotyk rozumiem ale jestem przeciwko sterydów ciemno i tak długo
Miałam koty z usuwanymi zębami ,później steryd ,kot przeżywał krótko
Chyba był podawany depopmedrol (?)
Pierwsza dawka miała działać 3 tyg sle tyle nie działało , co 2 tyg , co tydzień i kot zszedł
I inne sterydy tez nie bardzo , zależy od kota
Lepsze są dawki małe co dzień
Ja ostatnio podaje jad ,nie wyleczył ale kot je i czuje się lepiej czasami dołączy się kroplówkę i antybiotyk w zastrzyku
Wy jesteście w lepszej sytuacji bo ma wszystkie zęby usunięte
A ostatnio operowane nie usunęli wszystkich zębów nie ma co pisać
Dziś operowaną miałam kicie i nie podali co prosiłam

Po czym kot schodził? Po sterydzie? Nie strasz mnie. Jak ten kot umrze, to właścicielka zwali cała winę na nas

Myszorek pisze:Convenia , jak kazdy antybiotyk ma skutki uboczne. jej plusem, a zarazem wielkim minusem, jest to,że podana w zastrzyku działa przez 2 tygodnie. Plus, nie musisz z kotem jeździc na zastrzyk, podawac w domu leku, minus, jesli kot ma uczulenie na którys ze skladników leku, nie masz szans na przerwanie podawania, bo lek juz jest skumulowany i bedzie sie uwalniał przez 2 tygodnie, a nawet więcej. Poczytaj sobie ulotke conveni w necieMa duzo skutków ubocznych, łacznie z zejściem smiertelnym, ale to jak większość leków..Moja Hrabka miała to podane po rwaniu zebów, bez mojej zgody, za co wet, dostała opie... Chyba nie miała jakis mega widocznych skutków ubocznych, na pewno nie miała apetytu i była ospała. Dziąsła zagoiły sie jej bardzo ładnie.
lek dostaje w zastrzyku, dlatego musisz z kotkiem jeździć.?

Dziękuję. Zatem Convenia odpada. A co się dzieje jak się kotu przez dwa dni nie poda sterydu?

Nie demonizujcie. Podawałam Convenię prawie każdemu kotu po usuwaniu zębów,czasem nawet 2 dawki jedna przed,druga po i żaden kot nie umarł. To bardzo wygodny antybioty 2tygodniowy. Koty były różne, także dodatnie i z pnn.
Warto zrobić rtg paszczy,bo może coś zostawili (korzeń) i się paskudzi:( 30% kotów ma nadal plazmocytarne zapalenie dziąseł,nawet po usunięciu wszystkich ząbków.

Wiem że ma, wiem. Ale jak to wyleczyć? Da się w ogóle?

Martiszon pisze:Wiem że ma, wiem. Ale jak to wyleczyć? Da się w ogóle?

Ale co plazmocytarne zapalenie dziąseł? Zalecza się, dziąsła stają się mniej bordowe.
A on miał szwy zdejmowane użyte,nie samorozpuszczalne? Dlaczego? Może to jakaś reakcja uczuleniowa na szwy?
Gdzie mieszkasz? W Wwie jest b.dobra stomatolog dr Jodkowska lub dr Klim -polecam konsultacje.
edit: doczytałam,że Wrocław,ale tam też macie na pewno jakiegoś dobrego stomatologa.
I miał rtg po zabiegu czy nie?- miałaś podpowiedzi o rtg przed i po jeszcze przed zabiegiem,czitka Ci pisała,szkoda,że nie skorzystałaś z nich:(może coś tkwi w szczęce zostawione i rana się nie goi.

Dostałam radę już po zabiegu. Dziś znowu z nim jedziemy. Właśnie dzwoniła wet. Ma mieć steryd, antybiotyk i osłonowe podawane 2 razy dziennie. Powiedziała że to zapalenie i nadzerki się pojawiły. To nie jest rozejście rany. Dziś chce zobaczyć jak on wygląda i zaproponować leczenie.

tabo10 pisze:
Martiszon pisze:Wiem że ma, wiem. Ale jak to wyleczyć? Da się w ogóle?

Ale co plazmocytarne zapalenie dziąseł? Zalecza się, dziąsła stają się mniej bordowe.
A on miał szwy zdejmowane użyte,nie samorozpuszczalne? Dlaczego? Może to jakaś reakcja uczuleniowa na szwy?
Gdzie mieszkasz? W Wwie jest b.dobra stomatolog dr Jodkowska lub dr Klim -polecam konsultacje.
edit: doczytałam,że Wrocław,ale tam też macie na pewno jakiegoś dobrego stomatologa.
I miał rtg po zabiegu czy nie?- miałaś podpowiedzi o rtg przed i po jeszcze przed zabiegiem,czitka Ci pisała,szkoda,że nie skorzystałaś z nich:(może coś tkwi w szczęce zostawione i rana się nie goi.

Jak się da zaleczyć to super. Taka kuracja długo trwa? Tak, jesteśmy z Wrocławia. Szwy miał cześć rozpuszczalnych, część nie. Kilka chirurg 2 tygodnie po zabiegu mu wyjmował ręcznie. Od zabiegu minęło już trochę czasu więc reakcja uczuleniowa nie powinna mieć miejsca? Niestety nie znam się.
Wet powiedziała przez telefon że leki trzeba będzie podać 2 razy dziennie. Nie damy tak rady (to kot działkowy). Powiedziała zatem że spróbuje zrobić tak żeby to było raz dziennie i zaprosiła nas dziś ponownie żeby go zobaczyć i o tym pogadać. Miejsce ma dobre opinie. No i w razie czego maja szpitalik. Dla nas to ważne, bo nie mamy gdzie kotów trzymać po ewentualnych zabiegach

Martiszon pisze:Dostałam radę już po zabiegu.

poniżej post czitki na pierwszej stronie, dłuuugo przed zabiegiem...

czitka pisze:Tu Wrocław. Zależy gdzie i u kogo te ząbki robisz, w Vivie na Strachocińskiej - a to wg mnie najlepsze miejsce stomatologiczne we Wrocławiu- około 800 zł, ekstrakcja wszystkich ząbków, a dodatkowo jeden kot cukrzycowy, drugi nie. Ale wcześniej badanie krwi i wizyta przeglądowa, też płatna, po 10 dniach kontrolna- w ramach zabiegu. Anestezjolog oczywiście przy zabiegu, rtg przed i po, leki osłonowe do domu. Oba koty zniosły wszystko znakomicie, jeść chciały tego samego dnia natychmiast po przyjechaniu do domu . Jak wyżej pisała tabo10-trzeba szukać dobrego miejsca z dobrym sprzętem specjalistycznym (rtg stomatologiczny) no i bardzo sprawnego stomatologa. Wszystko po to, żeby nie robić dwa razy! Powodzenia!

tabo10 pisze:
Martiszon pisze:Dostałam radę już po zabiegu.

poniżej post czitki na pierwszej stronie, dłuuugo przed zabiegiem...

czitka pisze:Tu Wrocław. Zależy gdzie i u kogo te ząbki robisz, w Vivie na Strachocińskiej - a to wg mnie najlepsze miejsce stomatologiczne we Wrocławiu- około 800 zł, ekstrakcja wszystkich ząbków, a dodatkowo jeden kot cukrzycowy, drugi nie. Ale wcześniej badanie krwi i wizyta przeglądowa, też płatna, po 10 dniach kontrolna- w ramach zabiegu. Anestezjolog oczywiście przy zabiegu, rtg przed i po, leki osłonowe do domu. Oba koty zniosły wszystko znakomicie, jeść chciały tego samego dnia natychmiast po przyjechaniu do domu . Jak wyżej pisała tabo10-trzeba szukać dobrego miejsca z dobrym sprzętem specjalistycznym (rtg stomatologiczny) no i bardzo sprawnego stomatologa. Wszystko po to, żeby nie robić dwa razy! Powodzenia!

Rzeczywiście masz rację. Ale co w związku z tym?

Dużo trudniej leczyć powikłania po źle zrobionym zabiegu niż zrobić raz a dobrze. Dlatego podkreślałyśmy ważność rtg. Przed i po. Ustal jak ponownie pojedziesz czy kot miał robiony,a jeśli nie maił po -niech zrobią,by sprawdzić czy coś nie pozostało.
Ciężko dawać rady w ciemno,jak sama nie wiesz na czym stoicie.
Obawiam się też,że teraz wet może mataczyć,w końcu nikt się nie przyzna sam z siebie dobrowolnie,że coś spartaczył. Dobrze,by zrobić konsultację u innego,dobrego,niezależnego stomatologa.
I ja bym podała Convenię,a nie bawiła się codziennie w podawanie antybiotyku dzikowi.

Ekstrakcja zębów - kilka pytań

Kto przegląda forum