Bardzo dziękuję za okazaną pomoc. Pojechałam dzisiaj do kliniki na Mieszka ,bo w innych dzwoniłam i nic. Koleżanka powiedziała zebym poszła do doktora Płucz. Starannie ją obejrzał, wysłuchał wszystkiego co mówiłam. Miał dla nas czas....powiedział,ze mózg juz nie pracuje, dotykał gałek ocznych bez żadnych reakcji, jeszcze ileś czynności medycznych wykonał.Powiedział,ze ona nie wie co sie z nią dzieje. Wymienił iles jeszcze terminów medycznych świadczacych o nieodwracalnych zmianach. Dzisiejsze 3 straszne ataki w ciagu 3 godzin rannych kazały mi podjąc trudną decyzję.(nagrałam pokazałam lekarzowi)Wiem, ze decyzja może dla niektórych kontrowersyjna. Nie wiem czy cierpiała, czy nie ,bo zasadniczo leżała cały czas i nie okazywała specjalnie żadnych ruchów. Pan doktor, wysłuchał mnie bardzo, obrazowo przedstawił mi jej dolegliwość....., napłakałam się. Poprosiłam o dokumentacje, prześla poczta elektroniczną
.Moze później wstawie, może Komuś przyda się do szybszego zdiagnozowania problemu. Pożegnałam moją kochana Bajusie.11 lat wspólnego szczęscia.