Moderator: Estraven
Kotka daleko nie uciekła,siedzi gdzieś i Cię obserwuje,ale jak nie zechce, nie pokaże się

Myszorek pisze:Pyszności w gospodarczym przy otwartych drzwiach nie zostawie, bo u mnie stołuje sie kocur sasiada, wejdzie i zje. Krystiana troche potrzymam w domu tak do 23.00, potem musze go odnieść. Nie ma szans nigdzie go wsadzic, łazienka odpada, nie ma szans żeby sie zmieścił,po za tym moja kocica domowa nie toleruje innych kotów, bedzie sie stresowała, a ona jest chorowita.Zobacze na razie obeszłam wszystko i jej nie ma . moze wseszła do szopy sasiada, ona tam mieszkała, zanim ja złapałam. mam nadzieje, że jak zgłodnieje to wyjdzie. Oby tylko samochód jej nie rozjechał, albo psy nie pogryzły. (...)
a ta popatrzyła na mnie i w tył zwrot poszła do szopy sasiada.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bizkopt, Google [Bot] i 73 gości