Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 26, 2022 19:19 Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Witam.
Podpowiedzcie coś proszę :((((
Kot 8 lat, kastrowany.
Leczony od 15 do 20 kwietnia na SUK. Uspokoiło się , zaczął normalnie sikać.
20 kwietnia dostał Melovem, Shotapen, Vetemex. Już myśleliśmy ze koniec leczenia a to dopiero się zaczęło.
23 kwietnia osowiały, zapadnięte boki, małe oczka, nie je, nie pije, wymiotował piana.
Badanie krwi z ukierunkowaniem na trzustkę, usg w normie, temperatura Ok, raczej nic nie boli w badaniu palpacyjnym.
Podany Vetemex i Rapidexon. Kroplówka.
W badaniu krwi lekko podwyższona kreatynina. Trzustka Ok.
Zero poprawy w dniu 23 i 24 kwietnia. Kot nie je, nie pije, tylko śpi.
25 kwietnia kolejne badania krwi.
Kreatynina lekko podwyższona. Mocznik tez. Ale informacja na dokumencie „lekka hemoliza w probce’ może zafałszować wynik mocznika. Został w lecznicy na 3 h, kroplówka dożylnie. W domu po próbie podania jedzenia, wymioty. Wodę podaje w strzykawce.
Rozmaz szczegółowy:
W obrazie krwi obserwowano :
1. W szeregu czerwonokrwinkowym
-zmianę kształtu komórek (poikilocytoza:echinocyty-Ok 50% erytrocytów)
2.w szeregu bialokrwinkowym:
-leukopenia, limfopenie,nieznaczna neutropenie
-aktywowane neutrofile - Ok.40% neutrofilii (komórki z ciałkami Dohlego i niekiedy z ziarnistosciami toksycznymi w cytoplazmie)
3. W szeregu trombocytarnym:
-makrotrombocyty Ok 30% płytek
-prawidłowa liczbę płytek krwi (22-28 wpw)
Postacie paleczkowate stanowiły Ok 7% wszystkich granulocytow obojetnochlonnych. Liczba płytek oznaczona maszynowo fałszywie zaniżona ze względu na obecność makrotrombocytow.

Wieczorem 25.04. Godz. 21.00. pojechałam do lecznicy całodobowej , podali kroplówkę dożylnie NaCl i Ornipural. Chciałam pomoc kotu by poczuł się lepiej, ale nie chcieli wchodzić w kompetencje pierwotnej lecznicy.

Dzisiaj 26.04. Godz 10.00. Kroplówka podskórna Ringer Lactate, Vetemex. Czyli w sumie to samo co w sobotę 23.04 i nie było żadnej poprawy.
Lekarz nie widzi potrzeby podawania Ornipural (bo to na wątrobę) jeśli podejrzewany nerki (bo podwyższona kreatynina, ale niewiele i na pewno nerki gorzej pracują bo kot nie je od kilku dni).
I teraz od godz 12 do 17 kot lekko odzywa, zaczyna chodzić, miauczy, myje się, wyglada przez okno, pije saszetkę Purina Hydro, jakas lekka poprawa, na sercu lżej.
O 17.00 w lecznicy podano ponownie kroplówkę Ringer podskórnie oraz witaminę B12. Kot śpi, nie chce już jeść.

Po czym nastąpiła poprawa ? Czy to możliwe ze dopiero po 15 godzinach coś zadziałał Ornipural ? Który teoretycznie nie powinien być stosowany? Czy jednak kroplówki coś ruszyły ?
Trzech lekarzy go widziało i ja nie wiem na co go leczą. Objawowo na nerki bo podwyższona kreatynina i mocznik. Lekko w porównaniu wyników miedzy sobota a poniedziałkiem. Możliwe ze jest jakieś małe zatrucie. Czy polekowe? Kot 4 dzień śpi, dzisiaj tylko lekko zjadł, tak to nie je i nie pije. Jakiej przyczyny szukać ? Nie chce wchodzić w kompetencje lekarzy ale z doświadczenia przy leczeniu mojego dziecka wiem , ze kazdy lekarz ma inne zdanie na te same objawy.

Pomóżcie proszę ! Chce ratować mojego kota za wszelka cenę !
Co mogę jeszcze zrobić oprócz codziennych kroplówek ????

KateVer

 
Posty: 23
Od: Wto kwi 26, 2022 18:31

Post » Wto kwi 26, 2022 20:21 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Zaczęłabym od tego, co kot dostawał między 15 a 20, kiedy było lepiej. Który z leków podanych 20 (Melovem, Shotapen, Vetemex) był stosowany wcześniej, a który pojawił się dopiero 20? (może wszystkie 3 były nowe?). Zerknęłabym w ulotki leków (są w necie na pewno) i sprawdziła objawy niepożądane. Bo to trochę wygląda na niepożądaną reakcję po którymś z tych leków.
Nie będę się mądrzyć, może wejdzie Blue albo ktoś bardziej kompetentny.
Dobrze byłoby podać wyniki wykonanych badań, najlepiej razem z normami (mogą się różnić się zależnie od laboratorium) - wklej zdjęcie, skan, lub po prostu przepisz.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60330
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 26, 2022 20:48 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

15 i 20.04 zastosowano podobno te same leki czyli Melovem/Shotapen/Vetemex
Aha, ponieważ były święta dostał tez w tabletkach antybiotyk do podania w poniedziałek 18.04 i wtorek 19.04. Wymiotował po nich strasznie ! Nie pamietam nazwy ale to byla amoksycyklina zastosowana. Chyba pominęłam ta ważna sprawę ! Wydaje mi się ze te wymioty już go odwodnily. A któryś z leków spowodował zatrucie ? Kot wcześniej był okazem zdrowia do czasu przytkania pęcherza czyli SUK. Chyba już w piątek 22.04 zle się czuł. A w spbote 23.04 zapadł się dosłownie w sobie.
Leczą go na nerki jako powikłanie po niezdiagnozowanej chorobie. A mnie się wlasnie wydaje ze on jest zatruty.

Nie mogę z telefonu wstawić zdjecia badań. Nie widzę takiej opcji …
Generalnie morfologię ma Ok, oprocz kreatyniny (23.04 -176 a norma do 168; 25.04. -wynik 190) i mocznika (23.04.-wynik to 10 a norma do 11,3/ 25.04. Wynik12,9) Niestety nie rozumiem co oznaczają wyniki rozmazu szczegółowego :(
Czy to możliwe ze kreatynina i mocznik rosną przez zatrucie polekowe ?
Usg Ok. Palpacyjnie nic go nie boli. Brak temperatury.
Nie je, nie pije, śpi.

Wczoraj miał podany NaCl i Ornipural przez ta pompę, 1,5 h siedziałam z nim i się zastanawiam czy to mogło mu pomoc, ze dziś o 12 się lepiej poczuł.

KateVer

 
Posty: 23
Od: Wto kwi 26, 2022 18:31

Post » Wto kwi 26, 2022 21:07 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Ostatnio edytowano Wto kwi 26, 2022 21:41 przez KateVer, łącznie edytowano 1 raz

KateVer

 
Posty: 23
Od: Wto kwi 26, 2022 18:31

Post » Wto kwi 26, 2022 21:23 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Szukam skutków ubocznych tych leków , ale niewiele mi to mówi. Jedynie rzuca się w oczy ze leki zastosowane na SUK są przeznaczone dla bydła ? Świń ? Dla kota nie widziałam w tej ulotce. Kot przelewa się przez ręce a ja mam wrażenie ze nie jest leczony prawidłowo. A przeczucie mi mówi ze jego obecny stan to efekt leków. Czy z zatruciem polekowym mamy szanse wygrać jeśli znajdę odpowiednie leczenie ?

KateVer

 
Posty: 23
Od: Wto kwi 26, 2022 18:31

Post » Wto kwi 26, 2022 23:43 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Zdjęcia wstawia się przez załadowanie na jakiś portal (fotosik, zapodaj) i wklejenie linku (najlepiej wybrać link opisany "na forum", wtedy wyświetla się obrazek).

Jeśli to było zatrucie lekami, to chyba leczy się podobnie, to znaczy - podając kroplówki, żeby wypłukać to, co zatruło.
Jeśli kot zwracał po amoksycylinie, to może ona była przyczyną zatrucia? Wymioty po amoksycylinie są dość częste.
Obraz krwi raczej jest taki, jak po silnym zakażeniu, ale przecież kot miał tylko niewielki SUC. A może złapał coś w lecznicy, może to wtórna infekcja?
Napisz, proszę, jakie badania były robione, wszystkie, nawet jeśli wyszły w normie. To ważne. Co zrobiono na trzustkę - specyficzną kocią lipazę? Edit. Tak widzę, że zrobiono. Edit. Widzę, już wstawione, OK.
Moim zdaniem podwyższenie mocznika i kreatyniny jest minimalne i nie może być przyczyną takiego złego samopoczucia kota.
Czy sprawdziliście przy okazji FELV i FIV?

Moja kotka struła się niedawno (prawdopodobnie) jakimś środkiem, którym spryskano kocią trawę. Objawy miała podobne, nie jadła, zwracała, praktycznie chorowała tydzień, wyniki były niezłe (też trochę podwyższona kreatynina i mocznik, ale podwyższona amylaza i specyficzna kocia lipaza. Spędziła 4 dni w całodobowej lecznicy na kroplówkach - leczono ją w kierunku zapalenia trzustki, chociaż moim zdaniem pierwotną przyczyną było zatrucie (inne koty też się podtruły, ale mniej). Wetka jednak zapewniła, że przy zatruciu leczenie przebiegałoby podobnie. Po powrocie jeszcze kilka dni kotka dochodziła do siebie.

Tak sobie teraz pomyślałam, może Twój kot struł się wcale nie lekami, ale czymś w domu? jakieś rośliny toksyczne dla kotów, chemia gospodarcza, może coś polizał? Ale co by to nie było, to chyba powinien być leczony bardziej intensywnie, właśnie w jakimś szpitaliku.
Skąd jesteś? Może ktoś z forum poradzi Ci dobrego weta w Twoim mieście?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60330
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 27, 2022 1:03 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

jolabuk5
Bardzo Ci dziękuję za Twój komentarz. Nie śpię po nocach, wiec czytam i czytam.
Miło mieć jakieś wsparcie. ☺️
W poprzednim moim wpisie udało mi się załadować zdjęcia wyników krwi.
Lipaza swoista dla trzustki- prawidłowa.
Były robione badania krwi , usg i w sumie tyle. Jeszcze jakieś poszerzone badania krwi są w toku, ale nie mogłam zrozumieć o co im chodzi.
Felv/ fiv nie było nigdy badane. Moze powinnam ale żaden WET mnie nie nakierował. Kot przez 4 lata był kotem na dworze, ponieważ podrzucili nam go na posesje. Nie chciał być w domu. Od prawie 4 lat jest w domu, ponieważ przeprowadziliśmy się do bloków. Wiec go zabraliśmy ze sobą
To mój synek, pocieszyciel, niedawno straciłam ukochanego psa i nie wyobrażam sobie stracić jego…
Wracając do sprawy… W poniedziałek 25.04. miał dwa razy kroplówkę dożylnie czyli powoli i wydaje mi się, ze był tego efekt we wtorek. Z tym ze rano Ringer Lactate a wieczorem NaCl (czy to jest to samo???)
Chyba ze ten Ornipural pomógł. Może on tez regeneruje wątrobę z tego zatrucia ? Bo zaczął jeść od 12 do 17 , normalniej się zachowywać.
A we wtorek kroplówki z Ringer Lactate były podskórnie o 10 rano i o 17. I jakby efekt się cofnął, tzn kot nie je. Na pewno lepiej wyglada przy takim intensywnym nawadnianiu, już się nie zapadają boczki.
Nie ma nic nowego w domu, żadnej nowej chemii czy kwiatka. A przepraszam mam dwa storczyki, w tym jeden od 1,5 miesiąca. Nie widziałam by był nadgryzniety. Poza tym ten kot to chodząca inteligencja. On niczego nie ruszy.
Nawet moja córka mówi ze nie ma szans by coś zjadł/ połknął.
A szybkość tej choroby po podaniu leków na SUK jakoś sprawia ze myśle o tym, iż było to zatrucie lekami. Mamy tez zasiana trawkę dla kotów od jakiegoś miesiąca. Drugi kot chrupie ją częściej i nic mu nie jest. Nie wiem czy trawa by tak aż zaszkodziła.Czym te ziarna musiałyby być spryskane ? Również uważam ze te parametry nerkowe nie są mocno podniesione a nawet jeśli to przyczyna jest niejedzenie a nie choroba nerek.
Nadchodzi środa. Zlowilam wlasnie opcje 2, której nie robił od piątku. Planuje jeszcze złapać mocz. I jutro walka od nowa.

Mieszkam pod Katowicami. Mam blisko Piekary/ Bytom/Czeladź/Chorzów/Siemianowice/Świętochłowice.
Moja córka namawia mnie byśmy jechały z nim znowu do Katowic do tej lecznicy co podali NaCl i Ornipural, bo twierdzi ze to po tym był efekt. Kroplówka podawana była chyba przez taka elektroniczna pompę ? Nie znam się aż tak.
Jeśli jest to zatrucie to i tak trzeba jeździć na kroplówki, wiec nie ma różnicy czy pojadę do miejscowego weta na podskórne czy do Katowic na dożylne. Zastanawia mnie ze nie proponują żadnych leków. Ale może to i logiczne. Jeśli jest zatrucie lekami to organizm musi poradzić sobie sam, a nie dobijać go nowymi lekami. A jeśli nie jest to zatrucie to i tak nie wiedza co podać bo nie wiedza co mu jest :/

Nadchodzi środa. Zlowilam wlasnie opcje druga której nie robił od piątku :( Mam zamiar złowić jeszcze mocz. I jutro walczymy od nowa. Tylko nie wiem gdzie nam ktoś pomoże i wyciągnie go z tego …

KateVer

 
Posty: 23
Od: Wto kwi 26, 2022 18:31

Post » Śro kwi 27, 2022 1:09 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Jolabuk5
Teraz zajarzylam!
Naszym wspólnym mianownikiem jest ta kocia trawa
Czy to nie dziwne ? Ale ja mam te ziarna od zeszłego roku.
Co się musiało stać z nimi przez rok jak leżały w garażu, żeby mi zatruła kota ?
W lecznicy tez nie wykluczam ze coś mógł złapać Jest tyle prawdopodobieństw ze już nie wiem…

KateVer

 
Posty: 23
Od: Wto kwi 26, 2022 18:31

Post » Śro kwi 27, 2022 2:55 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Może zmień weta
Po kroplowce z ornipuralu powinno być
lepiej
Tylko za dużo płynów do wagi kota żeby nie podali
I jak jest problem z wątroba to ringer lactate jest raczej nie wskazany
Po tych lekach może kot się złe czuć

anka1515

 
Posty: 4101
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro kwi 27, 2022 5:26 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Nikt nie mówił mi ze jest problem z wątroba. W wynikach chyba tez nie wykazało.
Natomiast ja widzę po kocie, ze od soboty na Ringer Lactate kot bez życia, śpi i nic więcej.
Raz podane coś innego przez inna lecznice czyli NaCl z Ornipural i następnego dnia kot żywotniejszy i jadł. Potem znowu w pierwotnej lecznicy podany Ringer podskórnie i znowu kot śpi i nie je. Ja mam wrażenie ze jestem w jakimś innym wymiarze. Jeden WET tak, a drugi mówi ze nie tak i robi coś innego. Ja chce tylko ratować kota a nie podważać kompetencje :(
Szkoda ze te posty są dodawane przez moderatorów z takim opóźnieniem. Napisałam pare godzin temu post i go nie ma

KateVer

 
Posty: 23
Od: Wto kwi 26, 2022 18:31

Post » Śro kwi 27, 2022 6:41 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Masz możliwość zmiany weta ?
Bo ten chyba dawno nie odświeżał swojej wiedzy.
Na jakiej podstawie zdiagnozowano SUK ? jakie byly wyniki moczu ? jakie objawy ?
Z mojego doswiadczenia - po podaniu shotapenu ( nie przy drogach moczowych), kot mi rzygał dalej niż widział.
Jako srodek przeciwbólowy lepiej sprawdza się bupaq, nie obciąża trzustki, tak jak metacam (meloven), no i coś rozkurczowego, choćby nospa. Ja bym tę trzustkę jeszcze raz zbadała, ale nie zwykła lipaza, tylko specyficzna kocia.Trzustka jest wrażliwsza niż wątroba.
W ogóle to leczenie takie jakieś dziwne - wpierw strepto, potem amoxy, znow strepto, a wszystko razem tylko 5 dni

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 27, 2022 7:49 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

SUK- Tylko na podstawie zachowania kota. Chodził do kuwety co 5 min i nie mógł się wysikac.
W usg nie było niczego. Po lekach sikał już normalnie. Ale dla mnie tez one jakieś dziwnie dobrane. Na Suk leczyła to w miarę młoda pani doktor. W sumie nawet gdyby chciała kontynuować leczenie to kot już był apatyczny i zapadnięty tydzien pozniej po rozpoczęciu leczenia. Teraz leczy go trochę starszy lekarz Ok 40 stki. Ale nie widzę poprawy po jego leczeniu. Owszem jest nawodniony ale nie pije i nie je. Jedyna większa poprawę zauważyłam po NaCl i Ornipural podanym w innej lecznicy przez bardzo młodego Pana doktora. Jednak to duża lecznica i co chwila jest inny lekarz.
Muszę zmienić weta. Muszę ratować kota.

KateVer

 
Posty: 23
Od: Wto kwi 26, 2022 18:31

Post » Śro kwi 27, 2022 10:13 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Ostatnio wetaka mi mówiła, że trafił do nich kot, leczony wcześniej w innej klinice na zatrucie. Okazało się, że to panleukopenia. Kot niestety zmarł, drugi kot mieszkający w tym samym domu też oczywiście zachorował. Podobno odbiawy były nietypowe.
Nie wiem, ale chyba warto rozważyć i te opcje, plus nowego lekarza.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 27, 2022 10:23 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

izka53 pisze:Masz możliwość zmiany weta ?
Bo ten chyba dawno nie odświeżał swojej wiedzy.
Na jakiej podstawie zdiagnozowano SUK ? jakie byly wyniki moczu ? jakie objawy ?
Z mojego doswiadczenia - po podaniu shotapenu ( nie przy drogach moczowych), kot mi rzygał dalej niż widział.
Jako srodek przeciwbólowy lepiej sprawdza się bupaq, nie obciąża trzustki, tak jak metacam (meloven), no i coś rozkurczowego, choćby nospa. Ja bym tę trzustkę jeszcze raz zbadała, ale nie zwykła lipaza, tylko specyficzna kocia.Trzustka jest wrażliwsza niż wątroba.
W ogóle to leczenie takie jakieś dziwne - wpierw strepto, potem amoxy, znow strepto, a wszystko razem tylko 5 dni

No właśnie.
Ten wet nie potrafi leczyć pęcherza :( . Stara szkoła.
Metacam też może dawać objawy, wymienione przez autorkę.
Trzymam kciuki!

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 27, 2022 10:29 Re: Niezdiagnozowany kot. Pomóżcie !

Autorka pisze, ze kota "widziało trzech lekarzy". Ale jeden to był chyba z kliniki całodobowej, gdzie podali Ornipural, a pozostałych dwóch jest chyba z tej samej lecznicy? Może warto zmienić lecznicę właśnie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60330
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 285 gości