Kłótnie o wychodzenie kota

[pibon]

Wczoraj czytalam artykul o mobbingu w stadzie kotow i bylo tam akurat wspomniane o ogrodzeniu bezprzewodowym. Nie wiedzialam, ze sa takie rozwiazania rowniez dla kotow. W USA sporo ludzi ma takie na zewnatrz dla psow ale nie wiem, czy to sie nadaje dla kota ani ile to kosztuje. I czy w ogole jest do kupienia w Polsce? Tutaj znalazlam cos takiego https://www.invisiblefence.com/solutions
Nie wiem jakie rodzice maja ogrodzenie, czy kot sie moze przecisnac takze miedzy pretami albo miedzy ogrodzeniem a podmurowka? U mnie jest siatka na calej wysokosci, przedluzylismy ja z mezem sami do maks mozliwej wysokosci i zamontowalismy dodatkowo zabezpieczenia na gorze i jest ok.

[moni_8777]

Wczoraj czytalam artykul o mobbingu w stadzie kotow i bylo tam akurat wspomniane o ogrodzeniu bezprzewodowym. Nie wiedzialam, ze sa takie rozwiazania rowniez dla kotow. W USA sporo ludzi ma takie na zewnatrz dla psow ale nie wiem, czy to sie nadaje dla kota ani ile to kosztuje. I czy w ogole jest do kupienia w Polsce? Tutaj znalazlam cos takiego https://www.invisiblefence.com/solutions
Nie wiem jakie rodzice maja ogrodzenie, czy kot sie moze przecisnac takze miedzy pretami albo miedzy ogrodzeniem a podmurowka? U mnie jest siatka na calej wysokosci, przedluzylismy ja z mezem sami do maks mozliwej wysokosci i zamontowalismy dodatkowo zabezpieczenia na gorze i jest ok.

Słyszałam kiedyś o tym, pomysł b fajny. Z tym że raczej dla psów, bo ten nadajnik jest spory. Zresztą kupiłam kiedyś obrożę z GPS dla poprzedniej kotki, nadajnik też był dość duży i nie chciała w tym chodzić.

Co do ogrodzenia, dokładnie, trzeba by było tak zrobić.

[olcia123]

Co do siatki, to na allegro można kupić taką siatkę sznurkową na dowolny wymiar i zabezpieczyć nią okna, a łatwo się ją montuje. Mamy taką na całym tarasie na piętrze, bo koty nagminnie chodziły po barierce i o mało ja zawału nie dostawałam.
Niestety co do przekonywania rodziców, to trudny temat i raczej musisz sama działać.
Ja ciągle próbuję przemówić teściom, żeby nie dawali kotom mleka i niestety już nawet kłótnie nie pomagają, "bo one tak chętnie piją mleko". Ehh durne myślenie.