Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 17, 2022 18:32 Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

Zainspirował mnie mój kot choć od dawna myślałam o tym, że sytuacje, z którymi kociarze spotykają się na codzień mogą wnieść ciut wiedzy o kotach i głównie, ich zachowaniach. Bywają zaskakujące :wink:
Podzielmy się doświadczeniami a szczególnie tymi, które nas zadziwiły.
Oto moja historia:
Kocur (6 lat), wieczorem ułożył się do spania na fotelu. Ja już uszykowana do spania. Raptem, Maciek (tenże kocurek) zrywa się z fotela i gna do kuchni z miaukoleniem (kuchni jest okno, które wychodzi na balkon). Miaukoli, ale mnie się nie bardzo chciało wstać więc czekam i słucham. Po chwili Maciek biegnie do pokoju, pod drzwi balkonowe i dalej miaukoli "w niebogłosy". Wreszcie ja (głupia, nieuważna, nieodpowiedzialna pańcia :( ) zauważam, że przez nieuwagę zamknęłam drugiego kocura (Dropsa) na balkonie. Kwiecień, noce zimne :( .
Maja głupota nie jest powodem do stworzenia tego wątku. Powodem jest zachowanie mojego koffanego Maciusia :1luvu: . On lubi miaukolić, gadać, gruchać ale takich miauków jak w opisanej wyże sytuacji nigdy nie było. On, ewidentnie miaukolił o pomoc dla drugiego kocurka zamkniętego na balkonie.
Zmieniłam zdanie - koty NIE są głupie :o
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Nie kwi 17, 2022 19:00 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

Koty są mądre :ok:

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie kwi 17, 2022 19:29 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

Brawo Maciuś, jesteś Super kotkiem :1luvu: nie pozwoliłeś Dropsowi zmarznąć na balkonie.
Wątek będzie super.
Będę chętnie podczytywać.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 17, 2022 19:58 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

ja mam z kolei kota obronnego. Przygarnięty został jakieś trzy lata temu. Ogólnie bardzo mądry kotek, ale w domu raczej mnie ignoruje, no chyba że sam czegoś chce. Sądziłam, że ma na mnie wywalone. Nawet jak wychodzę na spacer z nim i psami, każę mu zostać pod blokiem - bo odchodzę dość daleko, to jak wracamy wita najpierw moją suczkę Maję (zawsze był jej,nie mój) .

Tymczasuję zwierzaki, a Gucio w tym uczestniczy i toleruje wszystkie po kolei. Natomiast ostatnimi czasy zauważyłam, że jak np. trafia do nas nowy pies, i jego mowa ciała jest dla Gucia nie zrozumiana, potraktuje ją jak atak na mnie zamiast zabawę, to wbiega natychmiast między mnie a psa, frontem do niego i przybiera postawę obronną. Kilka razy już tak zrobił, po czym natychmiast się uspokaja jak go pogłaskam , powiem że wszystko jest ok a psiak tylko się bawi.

Co ciekawe próbuje też uczyć inne koty, że mają mnie słuchać. Jak któregoś upominam (czasami krzyknę) że nie wolno czegoś robić, on się włącza , goni takiego kota do kąta i zatrzymuje go tam za karę przez kilka chwil (wymierza jakąś swoją karę najwyraźniej 8O ) . Nigdy nie robi czegoś takiego sam z siebie- u mnie zwierzęta są mniej więcej na równych pozycjach (staram się tego pilnować , by nie było zauważalnej dominacji)

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 511
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Nie kwi 17, 2022 20:16 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

Brawo Maciuś!
To dowód, że muszę Ci ukraść Dropsa. Z Maćkiem w komplecie

MaryLux

 
Posty: 159634
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 19, 2022 5:50 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

ita79 pisze:ja mam z kolei kota obronnego. Przygarnięty został jakieś trzy lata temu. Ogólnie bardzo mądry kotek, ale w domu raczej mnie ignoruje, no chyba że sam czegoś chce. Sądziłam, że ma na mnie wywalone. Nawet jak wychodzę na spacer z nim i psami, każę mu zostać pod blokiem - bo odchodzę dość daleko, to jak wracamy wita najpierw moją suczkę Maję (zawsze był jej,nie mój) .

Tymczasuję zwierzaki, a Gucio w tym uczestniczy i toleruje wszystkie po kolei. Natomiast ostatnimi czasy zauważyłam, że jak np. trafia do nas nowy pies, i jego mowa ciała jest dla Gucia nie zrozumiana, potraktuje ją jak atak na mnie zamiast zabawę, to wbiega natychmiast między mnie a psa, frontem do niego i przybiera postawę obronną. Kilka razy już tak zrobił, po czym natychmiast się uspokaja jak go pogłaskam , powiem że wszystko jest ok a psiak tylko się bawi.

Co ciekawe próbuje też uczyć inne koty, że mają mnie słuchać. Jak któregoś upominam (czasami krzyknę) że nie wolno czegoś robić, on się włącza , goni takiego kota do kąta i zatrzymuje go tam za karę przez kilka chwil (wymierza jakąś swoją karę najwyraźniej 8O ) . Nigdy nie robi czegoś takiego sam z siebie- u mnie zwierzęta są mniej więcej na równych pozycjach (staram się tego pilnować , by nie było zauważalnej dominacji)


ita79, zadziwiające zachowanie. "Mój" Drops też potrafi być kotem obronnym tylko on ... broni inne koty przede mną 8) . Potrafi zaatakować mnie, jeśli uważa, że krzywdzę innego zwierzaka.
Ale, ale, Ty naprawdę wyprowadzasz kota przed blok? Zostawiasz go tam do Twojego powrotu? Nie boisz się, że spotka go tam jakaś krzywda? Pewnie, że sytuacje i okoliczności są różne ale trochę bym się bała.
Głaski dla Gucia :201461
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto kwi 19, 2022 6:22 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

Ja jak zamknę kota w spiżarce na przykład to któryś zawsze siedzi przy drzwiach i miaukoli :)

aga66

 
Posty: 6126
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto kwi 19, 2022 7:48 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

aga66 pisze:Ja jak zamknę kota w spiżarce na przykład to któryś zawsze siedzi przy drzwiach i miaukoli :)

Wow 8O . To znaczy, że ja mam mało empatyczne koty :( . Zachowanie Maćka było dla mnie dziwne i myślałam, że jest wyjątkowe.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto kwi 19, 2022 9:49 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 19, 2022 9:50 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

U mnie obecnie rozjemca jest Emi, broni mała Zuzię przed Pusią.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 19, 2022 10:35 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

ewkkrem pisze:
ita79 pisze:ja mam z kolei kota obronnego. Przygarnięty został jakieś trzy lata temu. Ogólnie bardzo mądry kotek, ale w domu raczej mnie ignoruje, no chyba że sam czegoś chce. Sądziłam, że ma na mnie wywalone. Nawet jak wychodzę na spacer z nim i psami, każę mu zostać pod blokiem - bo odchodzę dość daleko, to jak wracamy wita najpierw moją suczkę Maję (zawsze był jej,nie mój) .

Tymczasuję zwierzaki, a Gucio w tym uczestniczy i toleruje wszystkie po kolei. Natomiast ostatnimi czasy zauważyłam, że jak np. trafia do nas nowy pies, i jego mowa ciała jest dla Gucia nie zrozumiana, potraktuje ją jak atak na mnie zamiast zabawę, to wbiega natychmiast między mnie a psa, frontem do niego i przybiera postawę obronną. Kilka razy już tak zrobił, po czym natychmiast się uspokaja jak go pogłaskam , powiem że wszystko jest ok a psiak tylko się bawi.

Co ciekawe próbuje też uczyć inne koty, że mają mnie słuchać. Jak któregoś upominam (czasami krzyknę) że nie wolno czegoś robić, on się włącza , goni takiego kota do kąta i zatrzymuje go tam za karę przez kilka chwil (wymierza jakąś swoją karę najwyraźniej 8O ) . Nigdy nie robi czegoś takiego sam z siebie- u mnie zwierzęta są mniej więcej na równych pozycjach (staram się tego pilnować , by nie było zauważalnej dominacji)


ita79, zadziwiające zachowanie. "Mój" Drops też potrafi być kotem obronnym tylko on ... broni inne koty przede mną 8) . Potrafi zaatakować mnie, jeśli uważa, że krzywdzę innego zwierzaka.
Ale, ale, Ty naprawdę wyprowadzasz kota przed blok? Zostawiasz go tam do Twojego powrotu? Nie boisz się, że spotka go tam jakaś krzywda? Pewnie, że sytuacje i okoliczności są różne ale trochę bym się bała.
Głaski dla Gucia :201461

Też się przeraziłam, jak to czytałam!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60178
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 19, 2022 18:06 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

ewkkrem pisze:Zainspirował mnie mój kot choć od dawna myślałam o tym, że sytuacje, z którymi kociarze spotykają się na codzień mogą wnieść ciut wiedzy o kotach i głównie, ich zachowaniach. Bywają zaskakujące :wink:
Podzielmy się doświadczeniami a szczególnie tymi, które nas zadziwiły.
Oto moja historia:
Kocur (6 lat), wieczorem ułożył się do spania na fotelu. Ja już uszykowana do spania. Raptem, Maciek (tenże kocurek) zrywa się z fotela i gna do kuchni z miaukoleniem (kuchni jest okno, które wychodzi na balkon). Miaukoli, ale mnie się nie bardzo chciało wstać więc czekam i słucham. Po chwili Maciek biegnie do pokoju, pod drzwi balkonowe i dalej miaukoli "w niebogłosy". Wreszcie ja (głupia, nieuważna, nieodpowiedzialna pańcia :( ) zauważam, że przez nieuwagę zamknęłam drugiego kocura (Dropsa) na balkonie. Kwiecień, noce zimne :( .
Maja głupota nie jest powodem do stworzenia tego wątku. Powodem jest zachowanie mojego koffanego Maciusia :1luvu: . On lubi miaukolić, gadać, gruchać ale takich miauków jak w opisanej wyże sytuacji nigdy nie było. On, ewidentnie miaukolił o pomoc dla drugiego kocurka zamkniętego na balkonie.
Zmieniłam zdanie - koty NIE są głupie :o

O, to coś podobnego jak u mnie. Kotek rezyduje (jako jedyny) w zamkniętym przed innymi Ptasim Pokoju, gdzie oddaje się głównie spaniu i lenistwu. Ale kiedy widzę, że Echo siada pod drzwiami pokoju i zaczyna pojękiwać, wiem od razu, że Kotek chce wyjść "na pokoje" i Echo daje nam znać.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto kwi 19, 2022 19:33 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

Cóż... Ofelia raz odwaliła numer którego się nie spodziewałam.
Ofelczasta nie pała wielką miłością do Carmensity. Owszem, czasami jej uszy wyliże, ale częściej pacnie łapą, nasyczy, podgryzie pęciny.
Któregoś razu łapałam Czarnidełko do weta. A to nie takie proste, bo Carmen panicznie boi się brania na ręce. Udało mi się ją złapać, wsadzić do kabiny prysznicowej i tam próbowałam ją umieścić w dość niewygodnym do pakowania transporterze. Ciorna się broniła wszystkimi łapami i pazurami, w końcu zrezygnowałam i wyszłam z kabiny po wygodniejszy Ofelkowy transporter.
Ofelia powarkiwała już wtedy gdy niosłam Ciorną do łazienki. A że Carmen odstawiła lament przy pakowaniu, to ledwo wyszłam., Ofelia z bojowym wrzaskiem skoczyła mi na nogę. Z zębami i pazurami :strach:
Atak był krótki na szczęście, a ja byłam tak samo zdziwiona co przestraszona.
Ta sama Ofelia, która syczała na Carmen, teraz stanęła w jej obronie! I to przede mną chciała ją bronić! 8O 8O 8O
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33175
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto kwi 19, 2022 22:29 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

jolabuk5 pisze:
ewkkrem pisze:
ita79 pisze:ja mam z kolei kota obronnego. Przygarnięty został jakieś trzy lata temu. Ogólnie bardzo mądry kotek, ale w domu raczej mnie ignoruje, no chyba że sam czegoś chce. Sądziłam, że ma na mnie wywalone. Nawet jak wychodzę na spacer z nim i psami, każę mu zostać pod blokiem - bo odchodzę dość daleko, to jak wracamy wita najpierw moją suczkę Maję (zawsze był jej,nie mój) .

Tymczasuję zwierzaki, a Gucio w tym uczestniczy i toleruje wszystkie po kolei. Natomiast ostatnimi czasy zauważyłam, że jak np. trafia do nas nowy pies, i jego mowa ciała jest dla Gucia nie zrozumiana, potraktuje ją jak atak na mnie zamiast zabawę, to wbiega natychmiast między mnie a psa, frontem do niego i przybiera postawę obronną. Kilka razy już tak zrobił, po czym natychmiast się uspokaja jak go pogłaskam , powiem że wszystko jest ok a psiak tylko się bawi.

Co ciekawe próbuje też uczyć inne koty, że mają mnie słuchać. Jak któregoś upominam (czasami krzyknę) że nie wolno czegoś robić, on się włącza , goni takiego kota do kąta i zatrzymuje go tam za karę przez kilka chwil (wymierza jakąś swoją karę najwyraźniej 8O ) . Nigdy nie robi czegoś takiego sam z siebie- u mnie zwierzęta są mniej więcej na równych pozycjach (staram się tego pilnować , by nie było zauważalnej dominacji)


ita79, zadziwiające zachowanie. "Mój" Drops też potrafi być kotem obronnym tylko on ... broni inne koty przede mną 8) . Potrafi zaatakować mnie, jeśli uważa, że krzywdzę innego zwierzaka.
Ale, ale, Ty naprawdę wyprowadzasz kota przed blok? Zostawiasz go tam do Twojego powrotu? Nie boisz się, że spotka go tam jakaś krzywda? Pewnie, że sytuacje i okoliczności są różne ale trochę bym się bała.
Głaski dla Gucia :201461

Też się przeraziłam, jak to czytałam!


Ja tez,kot sam bez opieki,przed blokiem , jak dla mnie nieodpowiedzialne to jest.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Śro kwi 20, 2022 10:49 Re: Zaskakujące zachowania kotów. Behawiorystyka?

MB&Ofelia pisze:Cóż... Ofelia raz odwaliła numer którego się nie spodziewałam.
Ofelczasta nie pała wielką miłością do Carmensity. Owszem, czasami jej uszy wyliże, ale częściej pacnie łapą, nasyczy, podgryzie pęciny.
Któregoś razu łapałam Czarnidełko do weta. A to nie takie proste, bo Carmen panicznie boi się brania na ręce. Udało mi się ją złapać, wsadzić do kabiny prysznicowej i tam próbowałam ją umieścić w dość niewygodnym do pakowania transporterze. Ciorna się broniła wszystkimi łapami i pazurami, w końcu zrezygnowałam i wyszłam z kabiny po wygodniejszy Ofelkowy transporter.
Ofelia powarkiwała już wtedy gdy niosłam Ciorną do łazienki. A że Carmen odstawiła lament przy pakowaniu, to ledwo wyszłam., Ofelia z bojowym wrzaskiem skoczyła mi na nogę. Z zębami i pazurami :strach:
Atak był krótki na szczęście, a ja byłam tak samo zdziwiona co przestraszona.
Ta sama Ofelia, która syczała na Carmen, teraz stanęła w jej obronie! I to przede mną chciała ją bronić! 8O 8O 8O

Okazuje się, że takie zachowanie jest częste :lol: . Opisywałam kiedyś, na Dropsowym wątku jak Drops pogryzł mnie i koleżankę za łapanie kotki, która przebywała u mnie tylko kilka godzin. Obca kotka była mu bliższa niż ja :twisted: . Wstręciuch !
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 233 gości