Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 13, 2022 19:50 Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

Witam się z Wami serdecznie, to jest mój pierwszy post na tym forum. Niestety od razu chcę przejść do nieprzyjemnego tematu, mianowicie pewnej silnie zaburzonej pseudomiłośniczki zwierząt, Annie "Noxelia" M. alias Marzena z Poznania. Jej proceder, który trwa od lat to kupowanie i adoptowanie zwierząt domowych, w tym kotów, które po początkowym okresie zachwytu bez skrupułów wyrzuca lub oddaje. Pierwszy kot, którego w ten sposób skrzywdziła to pręgowana kotka Lamia, adoptowana w roku 2012 i oddana bądź wyrzucona rok-dwa lata później po tym, kiedy do mieszkania pseudomiłośniczki wprowadził się jej agresywny partner pochodzący z Białorusi, a ona sama zaadoptowała psa, po czym kot popadł w niełaskę. Kolejnymi ofiarami tego chorego procederu były mniejsze zwierzęta, głównie gryzonie - szczurki, świnki morskie, przynajmniej jeden królik i chomiki, co zostało szczegółowo opisane przed laty na forum Alloszczur: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php? ... w=previous W wyszukiwarce google mogą też zachować się różne wątki z forum Kafeteria, gdzie w przeszłości nasza bohaterka bywała bardzo aktywna.
Białorusin poszedł w siną dal, pojawiali się kolejni pato-partnerzy i kolejne zwierzęta pojawiały się w mieszkaniu Anny alias Marzeny. Niestety, w ostatnim czasie skrzywdziła kolejnego kota, śliczną czarną kotkę Lunę. Nie widziano w sieci żadnego ogłoszenia o przekazaniu tej kotki do adopcji, można więc przypuszczać, że została śmietnikowym kitku. :cry: W ostatnim czasie Anna-Noxelia udziela się na forum Gazeta.pl w wątku o jednym z patoinfluencerów znanym pod pseudonimami Adam Curlykale oraz Gabriel Black (Adam J. pochodzący z Rogowa w powiecie żnińskim, przez pewien czas pomieszkiwał u Anny) i tam też po wielu naciskach przyznała się do wyrzucenia z domu kotki, której najpierw dała nadzieję na dom, a później tak potraktowała tylko dlatego, że nie przestrzegała początkowej izolacji od swojego silnie terytorialnego psa. Warto też zapoznać się z tym, jaką patologię ta kobieta sprowadza sobie do mieszkania.
https://www.youtube.com/watch?v=tFRoMo3m7h4
https://www.youtube.com/watch?v=inlt1UL1bl0

A oto przyznanie się do winy:
Obrazek

Niestety, Anna Marzena nosi się z zamiarem "adopcji" kolejnego zwierzęcia. Znów może to być kot. Dlatego umieszczam tutaj to ostrzeżenie. Nie mam na celu poniżenia ani wyśmiewania tej głęboko zaburzonej osoby. Nie chcę, aby kolejne zwierzę zostało przez nią skrzywdzone. Pozdrawiam.
Obrazek

dykta

 
Posty: 3
Od: Śro kwi 13, 2022 19:11

Post » Czw kwi 14, 2022 15:12 "Miłośniczka" kotów z Poznania

Witam się z Wami serdecznie, to jest mój pierwszy post na tym forum. Niestety od razu chcę przejść do nieprzyjemnego tematu, mianowicie pewnej silnie zaburzonej pseudomiłośniczki zwierząt, Annie "Noxelia" M. z Poznania. Jej proceder, który trwa od lat to kupowanie i adoptowanie zwierząt domowych, w tym kotów, które po początkowym okresie zachwytu bez skrupułów wyrzuca lub oddaje. Pierwszy kot, którego w ten sposób skrzywdziła to pręgowana kotka Lamia, adoptowana w roku 2012 i oddana bądź wyrzucona rok-dwa lata później po tym, kiedy do mieszkania pseudomiłośniczki wprowadził się jej agresywny partner, a ona sama zaadoptowała psa, po czym kot popadł w niełaskę. Kolejnymi ofiarami tego chorego procederu były mniejsze zwierzęta, głównie gryzonie - szczurki, świnki morskie, przynajmniej jeden królik i chomiki, co zostało szczegółowo opisane przed laty na forum Alloszczur: http://forum.szczury.biz/printview.php?t=18751&start=0 W wyszukiwarce google mogą też zachować się różne wątki z forum Kafeteria, gdzie w przeszłości nasza bohaterka bywała bardzo aktywna.
agresywny partner poszedł w siną dal, pojawiali się kolejni pato-partnerzy i kolejne zwierzęta pojawiały się w mieszkaniu Anny Noxelii. Niestety, w ostatnim czasie skrzywdziła kolejnego kota, śliczną czarną kotkę Lunę. Nie widziano w sieci żadnego ogłoszenia o przekazaniu tej kotki do adopcji, można więc przypuszczać, że została śmietnikowym kitku. W ostatnim czasie Anna-Noxelia udziela się na forum Gazeta.pl w wątku o jednym z patoinfluencerów znanym pod pseudonimami Adam Curlykale oraz Gabriel Black i tam też po wielu naciskach przyznała się do wyrzucenia z domu kotki, której najpierw dała nadzieję na dom, a później tak potraktowała tylko dlatego, że nie przestrzegała początkowej izolacji od swojego silnie terytorialnego psa. Warto też zapoznać się z tym, jaką patologię ta kobieta sprowadza sobie do mieszkania.
https://www.youtube.com/watch?v=tFRoMo3m7h4
https://www.youtube.com/watch?v=inlt1UL1bl0
Jest to osoba ogólnie znana od lat w sieci jako patologia społeczna która traktuje zwierzęta jak maskotki, które gdy tylko jej się znudzą, pozbywa się ich,
Na kanale YT Klara.K. jest sporo filmików z jej udziałem, na niektórych widać wyraźnie jaki ma stosunek do swoich zwierzaków, natomiast na forum: https://forum.gazeta.pl/forum/w,15,1730 ... .html?so=2 pisze otwarcie że adoptuje koty i pozbywa się ich kiedy jej nie odpowiada charakter zwierzęcia, nie wiem czy TOZ może coś w tej sprawie zadziałać.

naczel_

 
Posty: 5
Od: Czw mar 31, 2022 19:27

Post » Pt kwi 15, 2022 14:56 Re: "Miłośniczka" kotów z Poznania

Zgłos do TOZU, powinni wysłac inspektora zeby zobaczył co i jak.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4810
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob kwi 16, 2022 6:23 Re: Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

podniosę watek
Czy zgłosiłaś swe obawy policji, organizacjom , komuś kto może działać dalej?
Nic na ten temat nie piszesz.
Czego od nas oczekujesz?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob kwi 16, 2022 13:49 Re: Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

Asia podobny tekst juz był, tez napisałam, żeby zgłosic do TOZ u lub na policje, ale chyba nic w temacie sie nie dzieje, a takie pisanie do niczego nie prowadzi, jesli kotom dzieje sie krzywda TO NALEZY TO ZGŁOSIC DO ODPOWIEDNICH SŁUŻB
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4810
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob kwi 16, 2022 13:57 Re: Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

mieszkam w Poznaniu, jestem na wielu lokalnych grupach, mam kontakt z wieloma osobami z różnych fundacji i grup pomocowych. NIGDZIE nie spotkalam się z podobnym nickiem, nigdzie też nie uslyszałam o podobnej sprawie

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 17, 2022 7:53 Re: Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

Ale wiecie, że aby zgłosić sprawę na policję w tego typu przypadku trzeba mieć pełne dane adresowe podejrzanej osoby? Co innego wskazać człowieka palcem na ulicy, że "okradł staruszkę w autobusie i właśnie wysiadł" czy na komisariacie podać numer telefonu, z którego dzwonił ktoś i groził zabójstwem, a co innego zgłaszać kogoś, kto potencjalnie przyjmuje do siebie i wyrzuca zwierzęta.
Forumowiczka wskazała nicki z sieci i link do forum szczurzego, na którym jest: "zamieszkała prawdopodobnie przy ulicy Wolskiej". Czyli autor tamtego postu też nie wiedział, gdzie mieszka ta osoba.
To nie znaczy, że Anna vel Marzena nie istnieje. To znaczy tylko tyle, że autorzy wszystkich postów nie oddawali zwierząt z podpisywaniem umowy adopcyjnej albo w ogóle nie oddawali zwierząt tej osobie i znają ją jedynie z wpisów.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10674
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie kwi 17, 2022 9:44 Re: Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

Ogólnie ta sprawa wygląda nieco tajemniczo - delikatnie mówiąc, zarzuty padają ostre ale dowody na to... cieniutkie, powiedziałabym że naciągane momentami.
Szczegółowe opisanie sprawy na forum szczurkowym to jeden post bez szczegółów :!: i zamkniety wątek, w dodatku autor z jednym postem - podobnie jak w tym wątku. - cóż za zbieg okoliczności :roll: .
Cytaty z "przyznaniem się do winy" - mało przekonujące, bo jest to jedynie przyznanie się do znalezienia kotce nowego domu - przy dosyć przekonujących powodach szczególnie w przypadku osoby bez doświadczenia. Brak w internecie ogłoszeń o szukaniu dla kotki nowego opiekuna nie oznacza że została wyrzucona na śmietnik, a taki wniosek został wyciągnięty i przedstawiony jako fakt.
Nie widziano w sieci żadnego ogłoszenia o przekazaniu tej kotki do adopcji, można więc przypuszczać, że została śmietnikowym kitku. :cry: W ostatnim czasie Anna-Noxelia udziela się na forum Gazeta.pl w wątku o jednym z patoinfluencerów znanym pod pseudonimami Adam Curlykale oraz Gabriel Black (Adam J. pochodzący z Rogowa w powiecie żnińskim, przez pewien czas pomieszkiwał u Anny)
- na pewno fakt że Adam J. pochodzący z Rogowa w powiecie żninskim pomieszkiwał u Anny jest niesamowicie ważnym zarzutem. Dla mnie takie teksty pod stalking podpadają. Dowodów żadnych za to śledzenie w necie na wysokim poziomie.

To co napisała Stomahari - brak adresu i danych tej osoby mimo ponoć masowego adoptowania i wyrzucania zwierząt - co autorka wątku, zdaje się śledzi intensywnie.
Oskarżenia padły mocne, łącznie z obrażaniem, nazywaniem głęboko zaburzoną. Ale to co miało być dowodami - trudno tak nazwać, nawet przy sporej dozie wysiłku.

Oczywiście - możliwe że dzieje się coś złego :(.
Ale pojawia się na Forum ktoś nowy, w dodatku piszący spod dwóch nicków (co sugeruje że wątek ten pojawia się w wielu miejscach, na różnych grupach, pod różnymi nickami i dwa razy u nas został przypadkowo zamieszczony) - i z takimi ostrzeżeniami wobec konkretnej osoby, twierdzący że dowody są mocne a sprawa trwa od lat. Przy czym te dowody wcale mocne nie są (gdy się przyjrzeć - naciągane wręcz) a zarzuty dziwne, miejscami bardzo.
Przypuszczam też że osoba ta nie ma nic wspólnego z dawaniem bohaterce wątku zwierzęcia do adopcji - bo w żadnym miejscu nie pada tekst od kogoś kto jej kota/psa/szczura dał do adopcji i pojawiły się trudności.

Ogólnie ten wątek i sposób jego napisania budzi we mnie więcej nieufności niż dowody w nim przedstawione.

Sama kiedyś prawie padłam ofiarą takiego "śledztwa" przez osoby które mnie na oczy nie widziały - jestem na to wyczulona.
Przy odpowiedniej dozie niechęci do kogoś, wyobraźni i/lub paranoi niektórych można znaleźć "dowód" (co z tego że naciągany lub wydumany) na wszystko.
A internet wszystko łyknie.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 03, 2022 17:01 Re: "Miłośniczka" kotów z Poznania

Update: "kociara" z Poznania Noxelka postanowiła oddać swojego kota nie wiadomo dokąd a sama adpotować drugiego psa https://www.youtube.com/shorts/rdweCqwk ... nel=KlaraK. bo takie ma widzimisie,
zastanawiam się jak długo to potrwa, adopcje-wyrzucanie i tak w kółko.

naczel_

 
Posty: 5
Od: Czw mar 31, 2022 19:27

Post » Śro maja 18, 2022 16:55 Re: Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

Wystarczy prześledzić jej karierę w internetach by wiedzieć że taka osoba żadnych zwierząt mieć nie powinna...

naczel_

 
Posty: 5
Od: Czw mar 31, 2022 19:27

Post » Pt maja 20, 2022 19:48 Re: Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

naczel_ pisze:Wystarczy prześledzić jej karierę w internetach by wiedzieć że taka osoba żadnych zwierząt mieć nie powinna...

Kolejny nick?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt maja 20, 2022 21:44 Re: Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

naczel_ pisze:Wystarczy prześledzić jej karierę w internetach by wiedzieć że taka osoba żadnych zwierząt mieć nie powinna...


Skoro tak intensywnie śledzisz jej karierę i rzucasz publicznie takie oskarżenia - to albo dasz jakiś sensowny dowód na udowodnienie swoich twierdzeń albo będę Cię traktowała jako stalkera a kobiecie współczuła. Bo póki co Twoje dowody wyglądają jak stworzone przez Ciebie lub wydumane, a nowe nicki z 1-3 postami na danym forum się mnożą.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw maja 26, 2022 16:29 Re: Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

Blue pisze:
naczel_ pisze:Wystarczy prześledzić jej karierę w internetach by wiedzieć że taka osoba żadnych zwierząt mieć nie powinna...


Skoro tak intensywnie śledzisz jej karierę i rzucasz publicznie takie oskarżenia - to albo dasz jakiś sensowny dowód na udowodnienie swoich twierdzeń albo będę Cię traktowała jako stalkera a kobiecie współczuła. Bo póki co Twoje dowody wyglądają jak stworzone przez Ciebie lub wydumane, a nowe nicki z 1-3 postami na danym forum się mnożą.

Uważam tak samo. Zajrzałam na drugi, niemal identyczny wątek. Jest tam wklejony link do jakiegoś dziwacznego filmiku, na którym klatka po klatce widać tyle:
1 - jakaś kobieta z białym psem na kolanach, ale widać tylko głowę pani i głowę psa
2 - biały pies z nieco zaniedbaną sierścią i pojedynczymi dredami siedzi na ziemi, ma czerwone szelki, do których przypięta jest czarnogranatowa smycz
3 - biały pies z nieco zaniedbaną sierścią stoi na podłodze mieszkania, obok brązowy pies w typie pinczera i podpis: "Rózia od razu pokochała mnie i Majkę <3"
4 - biały pies w legowisku, leżącym na kanapie
Dla mnie ten filmik wygląda jak typowo adopcyjny: pies nie za piękny, wzięty do domu, potem wyczesany, jest dobrze.

Następnie zaczęłam szukać na youtubie i instagramie użytkowniczki Noxelka albo Noxelia. Najwięcej filmików z wyrazem "noxelka" w tytule mają 3 inne kanały, które zdają się dokumentować tę kobięte, w tym Klara K. - to do filmiku wrzuconego przez jej profil odsyła link z drugiego wątku.
To, co obejrzałam, to płaczliwe wyznania kobiety, która nie chce być w związku z mężczyzną, niejakim Adamem pseudonim Black. Facet, jak wynika z wypowiedzi Noxelki, bije ją (słychać nawet jakieś uderzenia na filmiku zamieszczonym na drugim wątku. Adam wrzeszczy i czymś w coś uderza), zniszczył jej mieszkanie, żądał pozbycia się pinczerki Majki. Psa podobno nigdy nie uderzył, tylko machał mu przed pyskiem kijkiem, żeby nastraszyć.
Noxelka na instagramie ma zdjęcie kotki Soni. Jeśli dobrze widzę, zdjęcie kotki było wstawione 3 tygodnie temu. Jest to dorosła kocica. Na swoim kanale na youtubie (a wcale nie było go łatwo znaleźć, bo pierwsze w wyszukiwaniach są kanały "dokumentujące") ma filmik sprzed roku, jak kotka była mała i bawiła się piórkami. Czyli kotka nadal u niej jest i ma się dobrze.
Siedem lat wcześniej Noxelka zamieściła filmik z królikiem w kamizelce na spacerze. Ale w tym czasie królik mógł zejść w sposób naturalny. Również 7 lat temu był filmik z chomikiem. Ten zszedł na pewno dawno temu, chomiki tyle nie żyją.
6 lat temu były też wrzucone filmiki drugiej pinczerki, ale na pysku siwawej, wyglądającej na starszą. Pinczerka Inusia i pinczerka Majka. Potem już tylko Majka, prawie wszystkie filmiki to właśnie z tym pieskiem.
Potem wspomniana kotka Sonia no i 3 dni temu filmik z suczką Rózią.

Nie widzę nic, co sugeruje częste wymiany zwierząt. Jedyne informacje na ten temat pochodzą z postów na różnych forach, a może raczej jednego postu, który jest wklepywany z tą samą treścią. Przypomina to jakąś zawistną kampanię przeciwko jednej osobie. Zachowującej się w sposób dla mnie niezrozumiały, naprawdę niezrozumiały, bo by mi nie przyszło do głowy kręcić filmy live z kłótni ze swoim partnerem (chyba, że bałabym się, że mnie zabije i chciałabym mieć na to świadków), trudno mi nawet wyobrazić sobie wejście w związek z takim człowiekiem, ale nie dotarłam do dowodów na ciągłe wymiany zwierząt.

Dlatego proszę, aby osoba, która z takim zaangażowaniem dokumentuje poczynania Noxelii, zamieściła jakieś wiarygodne informacje. Takie, których nie można uznać za kampanię fanów Blacka, wymierzonych w byłą partnerkę. Screeny z forów, najlepiej z jakichś starych wątków sprzed tego związku. Nie, nie zamierzam przeglądać forum Gazeta.pl, żeby sobie odszukać, przede wszystkim dlatego, że skoro jest ktoś, kto uważa, że dobrze dokumentuje porzucanie przez inną osobę zwierząt, to z pewnością już dawno temu zebrał materiał dowodowy. Byłaby to więc strata mojego czasu.
Nie zamierzam też więcej oglądać filmików, bo słuchanie cudzych bardzo toksycznych i przepełnionych wulgaryzmami kłótni denerwuje mnie niepomiernie. Nie jestem w stanie ocenić, kto kłamie: Noxelia czy Black, które z nich kogo biło, kto zażywa leki, kto się pociął, kto żył na czyj koszt, kto był prostytutką, kto kogo ukrywał. Nie jestem i mnie to nie ciekawi. Kłótnie są bardzo emocjonalne, zażarte, ale o ile mogą świadczyć o jakimś wewnętrznym nieuporządkowaniu, o tyle nie mówią nic o stosunku do zwierząt. A przynajmniej nie świadczą o porzucaniu.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10674
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw maja 26, 2022 17:52 Re: Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

Stomachari szczerze gratuluję pracy! Powinnaś się zatrudnić jako detektyw :wink: .

Ps. Jakby ktoś miał wątpliwości - piszę to bez cienia sarkazmu, w pełnym podziwie!

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw maja 26, 2022 19:31 Re: Ważne! Poznań i okolice - ostrzeżenie!

Stomachari napisała: "Nie jestem w stanie ocenić, kto kłamie: Noxelia czy Black, które z nich kogo biło, kto zażywa leki, kto się pociął, kto żył na czyj koszt, kto był prostytutką, kto kogo ukrywał. Nie jestem i mnie to nie ciekawi. Kłótnie są bardzo emocjonalne, zażarte, ale o ile mogą świadczyć o jakimś wewnętrznym nieuporządkowaniu, o tyle nie mówią nic o stosunku do zwierząt"
Więc tylko pobieżnie przejrzałaś filmiki na tych kanałach, wiem że jest ich sporo ale warto, by mieć pełen obraz sytuacji, przykład z brzegu: rozmowa Noxelki z Blackiem (linków nie podaję z wiadomych przyczyn ale kanał był tu podawany) w której on mówi że zwierzęta mu przeszkadzają, nie chce ich towarzystwa, nie lubi itp. po czym tydzień później kupuje małego pieska bo zmienił zdanie i zaczyna lansować się dziesiątkami fot w social mediach, i filmikami na których pozuje na wielbiciela czworonogów... Tak, to jest wewnętrzne nieuporządkowanie które wiele mówi o stosunku do zwierząt, wszystko jest na tym kanale.
Fakt, wszystkie wątki wyglądają jak czepianie się zaburzonych, pokaleczonych emocjonalnie ludzi którzy nie radzą sobie z hejtem w sieci, ze swoim parciem na szkło, ale w końcu oni wszystkie wybryki upubliczniają, sami podawają publicznie swoje dane, chcą by o nich pisano.
jeżeli narażanie zwierząt na taki stres, taką patolę jaką ta dwójka serwuje w social mediach nic Wam nie mówi o ich stosunku do zwierzaków to sorry...
Warto zagłębić się w całóść, nie po to by babrać się w tym ich pato świecie, ale by przekonać się że zwierzaki, są dla nich maskotkami, sposobem na kilka lajków, kilka wyświetleń więcej.

naczel_

 
Posty: 5
Od: Czw mar 31, 2022 19:27

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, Google [Bot] i 353 gości