Kotek maine coon po operacji usunięcia jelita

Witam serdecznie
Dzisiaj mój półroczny kotek rasy maine coon miał resekcje jelita. Mieliśmy problemy z biegunką od dwóch tygodni i problem ze znalezieniem diagnozy. Dopiero czwarty weterynarz postawił szybką diagnozę po serii badań i usg. Zapalenie trzustki i powiększone węzły chłonne na brzuszku. Kotek dostał Kreon travix 10000 w dawce jedna tabletka dziennie. W piątek byliśmy na wizycie i było w miarę, kotek jadł i pił normalnie. W sobotę miał mniejszy apetyt i nie mógł zrobić kupy. W niedzielę nic nie zjadł i tylko zmieniał miejsce leżenia. Dzisiaj z samego rana pojechaliśmy ponownie i szybka diagnoza o wgłobieniu jelita, po zrobieniu usg jelit. Zostało usunięte około 10 cm już martwego jelita (weterynarz pokazywał) i powiedział, że teraz ważne 48 godzi bo one zadecydują o tym, czy przeżyje. Miał ktoś podobne doświadczenie z owym zabiegiem? Na początku roku straciliśmy kotka, który uciekł przez okno (mieszkamy przy ulicy na wiosce) i potrącił go samochód. Nie chcemy stracić tego maluszka.
Dzisiaj mój półroczny kotek rasy maine coon miał resekcje jelita. Mieliśmy problemy z biegunką od dwóch tygodni i problem ze znalezieniem diagnozy. Dopiero czwarty weterynarz postawił szybką diagnozę po serii badań i usg. Zapalenie trzustki i powiększone węzły chłonne na brzuszku. Kotek dostał Kreon travix 10000 w dawce jedna tabletka dziennie. W piątek byliśmy na wizycie i było w miarę, kotek jadł i pił normalnie. W sobotę miał mniejszy apetyt i nie mógł zrobić kupy. W niedzielę nic nie zjadł i tylko zmieniał miejsce leżenia. Dzisiaj z samego rana pojechaliśmy ponownie i szybka diagnoza o wgłobieniu jelita, po zrobieniu usg jelit. Zostało usunięte około 10 cm już martwego jelita (weterynarz pokazywał) i powiedział, że teraz ważne 48 godzi bo one zadecydują o tym, czy przeżyje. Miał ktoś podobne doświadczenie z owym zabiegiem? Na początku roku straciliśmy kotka, który uciekł przez okno (mieszkamy przy ulicy na wiosce) i potrącił go samochód. Nie chcemy stracić tego maluszka.