Nauka korzystania z kuwety

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 03, 2011 22:05 Re: Nauka korzystania z kuwety

To chyba znaczy, że coś niepokoi kota :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob wrz 03, 2011 22:26 Re: Nauka korzystania z kuwety

Ale co, skoro wszystko jest tak, jak ostatnio? Czy ktoś ma jakiś pomysł?
egao101
 

Post » Pon wrz 05, 2011 20:23 Re: Nauka korzystania z kuwety

Pomocy, jaka może być tego przyczyna?

Rada wczoraj zlała mi się do torebki i na łóżko, na którym śpimy :(

Nie wiem, dlaczego tak jest. Przecież nie spsikam całego mieszkania urine off, muszę poznać przyczynę...
egao101
 

Post » Pon lis 28, 2011 11:23 Re: Nauka korzystania z kuwety

Szukam ratunku...
Mam 5-miesięcznego kota. Trafił do nas już w 5 tygodniu życia, ale bardzo szybko nauczył się korzystać z kuwety. Do czasu...problemy zaczęły się, gdy kuweta zaczęła być za mała. Zamówiliśmy nową, ale przesyłka się opóźniała, a kot zaczął okazywać swoją frustrację załatwiając się na dywan. Teraz sytuację opanowaliśmy, ale tylko częściowo...siuski trafiają do kuwety, gorzej z czymś bardziej stałym ;) Chyba od ponad 2 miesięcy nie znaleźliśmy "tego" w kuwecie. Dodam, że kupiliśmy drugą kuwetę, do której wsypaliśmy inny żwirek, ale to też nie pomogło...Macie może pomysł, co zrobić w tej sytuacji?

Sabi

 
Posty: 2
Od: Czw lis 10, 2011 7:59

Post » Sob lut 11, 2012 21:06 Re: Nauka korzystania z kuwety

My mamy od tygodnia koteczkę oswojoną ale płochliwą ma 10 miesięcy i kocurka w tym samym częściowo oswojony. Mamy problem niestety z koteczką. Załatwiała się do kuwety a od dwóch dni załatwia swoje sprawy w łóżku i próbuje zakopywać pościelą, wczoraj narobiła u nas obie sprawy (przy okazji jak się pozbyć z materaca zapachu siuśków?) a dzisiaj na qpkała synkowi do łóżeczka. Wiem, że to krótki okres ale nie mam możliwości zamknięcia jej bo nawet łazienka nie jest całkiem zamykana (jest świetlik bez szyby którędy kotki wychodzą). kotki siedzą zazwyczaj za łóżkiem, koteczka mruczy ładnie jak usłyszy, że ktoś się w łóżku kręci albo rozmawia, ale ja się jeszcze rozchorowałam (ledwo chodzę - grypa) i nie dam rady zając się dzieckiem, kotami i jeszcze zmieniać pościeli 1-2 razy dziennie (nawet nie mam tylu kompletów pościeli. No już nie wiem co mama zrobić przecież nie wstawię kuwety do łóżka, pod tez nie bo mąż mnie wyrzuci z kotem i kuwetą na mróz. Nie chcę oddawać kotków, ale przecież nie może tak być, że synek będzie się bawił albo się położy i ubabra się w kociej kupie.

eustacha

 
Posty: 1
Od: Pt lut 10, 2012 23:19

Post » Pon wrz 10, 2012 13:25 Re: Nauka korzystania z kuwety

Mój skarb dzisiaj też siuśnął do łóżka 8O
I zdarza mu się w ulubiony kącik... pytanie co będzie jak porozstawiam po domu kuwety (mam 150m a kociak 7 tyg więc mu daleko do kuwety ;) Czy on sie nie przyzwyczai, że ma te kuwety wszędzie? I jak dorośnie to też będzie chciał mieć wszędzie kuwety??? Czy jak mu je pozabieram za jakiś i zostawię jedną to załapie, że tylko tutaj wolno?

Aż mi głupio pytać o takie rzeczy, ale ostatni raz w moim domu kociaki były 12 lat temu :) i gdzieś mi ta wiedza uciekła ;)
Pani starsza: Nomka i dwie Panienki: Biszkopt i Groszek :)
i Oskarek za tęczowym mostem - zawsze będę na Ciebie czekać ptysiu...

Obrazek

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Pon paź 15, 2012 10:53 Re: Nauka korzystania z kuwety

Witam. W ubiegłym tygodniu znalazłam ok. 3 miesięcznego kociaka, który jak się okazało-nie widzi. Jak go nauczyć korzystania z kuwety. Proszę pomóżcie.

DorotM

 
Posty: 9
Od: Pon paź 15, 2012 9:57

Post » Pon paź 15, 2012 12:25 Re: Nauka korzystania z kuwety

Na początek włóż kotka do kuwety i pokaż jaki żwirek jest fajny. Pokop z nim w tym piasku żeby zobaczył jak miło :)
Potem pozostaje obserwować kicię i za każdym razem jak się przymierza i przysiada w kącie na wojsku to na ręce ja i do kuwety. Ważne też aby po każdym jedzeniu i spaniu zanieść kotka w okolice kuwety.
I dać mu trochę czasu. Mój jeden kiciuś załapał po jednym dniu, a drugiemu zajęło to dobre 10 dni...
Pani starsza: Nomka i dwie Panienki: Biszkopt i Groszek :)
i Oskarek za tęczowym mostem - zawsze będę na Ciebie czekać ptysiu...

Obrazek

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Pon paź 15, 2012 12:55 Re: Nauka korzystania z kuwety

czy kuweta może stać już w miejscu docelowym, czy jednak od najbardziej zasikiwanego miejsca (ma 3 takie miejsca) przesuwać się stopniowo?

DorotM

 
Posty: 9
Od: Pon paź 15, 2012 9:57

Post » Pon paź 15, 2012 13:25 Re: Nauka korzystania z kuwety

Ja przy tym problemowym kociaku miałam 3 kuwety - 1 docelową w pralni i do tej nosiłam kota. 1 w sypialni, bo śpiąc z nami w łóżku nie zdążała do kuwety (mam b. duze mieszkanie) i 1 w salonie, w rogu gdzie najbardziej siusiała. Pozostałe ulubione miejsca zastawiłam mablemi, pudełkami od butów itp, oczywiście uprzednio dokładnie myjąc, zby zapach nie został.
Nie "bawiłam się" w przesuwanie kuwet. Po tygodniu zabrałam kuwetę z salonu, bo już nie było tam nasiusiane. Po kolejnych kilku dniach zabrałam kuwetę z sypialni i postawiłam obok tej docelowej (w pralni), tak na wszelki wypadek (bo miałam wtedy dwa kotki). Jak przyuważyłam, że już bezproblemowo robi do głownej kuwety to zabrałam tą pomocniczą ;)

Oczywiście nie muszę wspominać, że nie karzemy kota za siusianie poza kuwetą, nie wciskamy pysia w mokre itp :evil: , bo on tego nie rozumie... jak nasiusia, to zetrzeć ręcznikime i włożyć ten mokry kawałek do kuwety, to samo z kupką. Kicia załapie o co chodzi :)

Powodzenia! Dacie radę :)
Pani starsza: Nomka i dwie Panienki: Biszkopt i Groszek :)
i Oskarek za tęczowym mostem - zawsze będę na Ciebie czekać ptysiu...

Obrazek

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Pon paź 15, 2012 15:18 Re: Nauka korzystania z kuwety

Wiem, że karac nie wolno. Widzę, że postępowanie takie samo jak przy kotku widzącym. Duża ilośc kuwet to raczej nie da rady, bo mały metraż. na razie próbujemy częstym wkładaniem do kuwety i siuśki są zostawione dla zapachu, bo raz się go udało włożyc na koniec, ale mały dostaje furii jak namawia się go na kuwetkę.

DorotM

 
Posty: 9
Od: Pon paź 15, 2012 9:57

Post » Pt lis 02, 2012 22:05 Re: Nauka korzystania z kuwety

Witam, może ktoś mnie poratuje, już nie mam siły do mojej kotki :(. W sierpniu urodziły mi się dwa kotki, z braku chętnych postanowiłam je zatrzymać. Jako że ich matka nie jest zbyt porządnym kotem, sama musiałam pilnować ich przy korzystaniu z kuwety. Do niedawna nie było żadnego problemu a teraz moja kotka stała sie nie do zniesienia, siusia mi na łóżko i jeden upatrzony fotel. Jednak gdy jej przypilnuje i odpowiednio wcześnie pokaże kuwete, nie ma żadnych problemów. Kłopotem jest również ,,grubsza'' sprawa. Bez skrupułów załatwia się przy ludziach w każdym dowolnym miejscu. Mam w domu 5 kuwet, wymieniam je częściej niż raz na tydzień i powoli zaczyna mi brakować siły do tej nieznośnej kotki, nie mogę w kółko jej pilnować, jak ją nauczyć czystości?

balbinatokot

 
Posty: 1
Od: Pt lis 02, 2012 21:53

Post » Pt lis 02, 2012 22:14 Re: Nauka korzystania z kuwety

A czy kotka jest już wysterylizowana?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto lis 13, 2012 21:16 Re: Nauka korzystania z kuwety

W jakim jest wieku?
Pani starsza: Nomka i dwie Panienki: Biszkopt i Groszek :)
i Oskarek za tęczowym mostem - zawsze będę na Ciebie czekać ptysiu...

Obrazek

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Czw gru 27, 2012 14:37 Re: Nauka korzystania z kuwety

ja równiez borykam się z nauką kuwetowania nowo przybyłego kota (3 miesiące). piszecie, zeby obserwowac kota gdy sie zabiera do rzeczy zanosic. ja nie widzę jakichś oznak. kotka chodzi na ugietych łapach często więc nie rozpoznaję ze wlasnie kuca za potrzebą :) nie wiem sama, bo umie ładnie kupe zrobić do kuwety, ale i na posciel zrobiła kilka razy. sika ciagle po kątach, na pościel. jak tak dluzej pojdzie to mąż mnie wykopie z domu razem z kotem :( jak to długo może potrwać? kupiłam dzis odstraszacz w sprayu, chce popsikac posciel. myslicie, ze pomoze? czy moze lepiej koci miętka popsikac kuwetę?

MartaKS

 
Posty: 7
Od: Czw gru 27, 2012 9:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, kicalka, Zeeni i 212 gości