» Czw mar 31, 2022 21:47
Re: Kot nagle zaczął sie bać partnera pijącego piwo
Przeczytalam calosc i mam wrazenie, ze jednak cos sie wydarzylo.
Z jednej strony moglo to wygladac niegroznie dla faceta lekko podchodzacego do wrazliwosci kota, przekonanego o nadtroskliwosci opiekunki, przewrazliwieniu, byc moze probujacego skonfrontowac same zwierze, 'zrobic' je dzielne i odwazne w 'meskim' rozumieniu.
A moze byc tak, ze powoli uklad sie stabilizuje, wychodza pewne nalecialosci, swiadome badz mniej, moze swoista zazdrosc o zwierze, w efekcie niefajne zachowanie.
Daje do myslenia tak gwlatowna zmiana relacji wobec osoby juz znanej, zaakceptowanej.
A przeciez wiekszosc z kociarzy robi kuku swoim kotom, podaje leki, zastrzyki, karmi 'na sile' i mimo to nie ma jakies generalnej kociej traumy, paniki, histerii na widok podniesionej reki.
Dziwnie wyszlo prowokowanie niechcianych zachowan, a potem karanie kota.
Rownie absurdalny foch i wymog, by sprecyzowac, co partner zrobil kotu, przy swiadomosci, ze nikt naprawde nie wie, co sie wydarzylo.
Jakos ufam zwierzakom, ich szostemu zmyslowi czytania emocji, nastrojow, faktycznych uczuc.
Przyjrzalabym sie dokladnie zachowaniu kotki, gdy partner jest u siebie i gdy pojawia sie w domu.
Nie wiem, czy nie wzielabym pod uwage kamerki, nawet dla wlasnej wiedzy.
Tym bardziej, ze pojawil sie motyw zamykania sypialni i kotka zostaje sama z partnerem, gdy opiekunka dosypia.
Nie musza to byc straszne rzeczy, znecanie fizyczne, ale uprzykszanie zycia, drobne zlosliwosci, straszenie (np. wystarczylo chlapnac piwem, polac po futerku), ktore kotu zapadaja w pamiec na dluzej.