BAJKA DLA KUBUSIA strona 4 - pamięci mojego ukochanego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 07, 2022 13:20 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

jolabuk5 pisze:Rzeczywiscie, oczy niebieskie! Śliczny był :1luvu:


Dwa lata temu Kuba miał usuwane zęby, pod narkozą. Dzwoni do mnie pani dr anestezjolog i mówi: "Obudził się najładniejszy kot w lecznicy"
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4658
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob maja 07, 2022 14:58 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

Szymkowa pisze:
jolabuk5 pisze:Rzeczywiscie, oczy niebieskie! Śliczny był :1luvu:


Dwa lata temu Kuba miał usuwane zęby, pod narkozą. Dzwoni do mnie pani dr anestezjolog i mówi: "Obudził się najładniejszy kot w lecznicy"

Świetne potwierdzenie urody, którą widać na zdjęciu! :1luvu: Niebieskie oczy to chyba rzadkość u kota...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60437
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 07, 2022 16:43 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

jolabuk5 pisze:
Szymkowa pisze:
jolabuk5 pisze:Rzeczywiscie, oczy niebieskie! Śliczny był :1luvu:


Dwa lata temu Kuba miał usuwane zęby, pod narkozą. Dzwoni do mnie pani dr anestezjolog i mówi: "Obudził się najładniejszy kot w lecznicy"

Świetne potwierdzenie urody, którą widać na zdjęciu! :1luvu: Niebieskie oczy to chyba rzadkość u kota...


niektóre rasy mają, albo koty o białym futerku
Kubuś był wyjątkowo piękny
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72831
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 07, 2022 17:25 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

Kubuś był przepiękny. Oczy miał niespotykane. Wyjątkowe połączenie kolorystyczne futerka i oczu.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7817
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 07, 2022 21:30 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

Nie tylko śliczny, ale słodki. Taki łagodny kot, może trochę ciapowaty. Podobał się wielu osobom. Dla mnie miał wszystko to, co kot powinien mieć. Bardzo kochałam Szymka, naszego pierwszego kota, przeto najważniejszego. Kochałam wszystkie moje koty, Myszkę, Gaję i Bobika. Ale Kuba miał taką słodycz w sobie. Ideał.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4658
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob maja 07, 2022 21:43 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

Szymkowa pisze:Nie tylko śliczny, ale słodki. Taki łagodny kot, może trochę ciapowaty. Podobał się wielu osobom. Dla mnie miał wszystko to, co kot powinien mieć. Bardzo kochałam Szymka, naszego pierwszego kota, przeto najważniejszego. Kochałam wszystkie moje koty, Myszkę, Gaję i Bobika. Ale Kuba miał taką słodycz w sobie. Ideał.


Tak, te pierwsze koty są dla nas najważniejsze. Bardzo Ci współczuję.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7817
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 07, 2022 22:15 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

odc.3
Mężczyzna był oczarowany malcami (kto zresztą nie był nimi oczarowany). Sam uwielbiał zwierzęta i bardzo, bardzo kochał swojego psa. Z zawodu był scenarzystą filmowym. Średnio mu w tym zawodzie szło, a tu nagle taki zbieg okoliczności: spotkanie malców zaowocowało genialnym pomysłem.
- Słuchajcie - zwrócił się do Pifa i Pafa - obiecuję, że zabiorę was nad morze, Ale żeby wasi opiekunowie nie martwili się, to teraz do nich pojedziemy i wszystko opowiemy, A potem przygotujemy wyjazd tak, byście byli bezpieczni. Mam wspaniały pomysł: napiszę scenariusz filmu, w którym zagracie. Film będzie o waszej podróży nad morze.
- Co o tym myślisz, przyjacielu? - spytał Paf.
- Jak będziemy sławni i zarobimy pieniądze, to będziemy często jeździć nad morze i to taksówką. Wchodzimy w to. - rzekł Pif.

Film był oczywiście o tym, jak mały piesek i mały kotek wyruszyli w długą drogę, by zobaczyć morze. Po drodze spotykali ludzi i zwierzęta, nocowali w lesie, podróżowali ciężarówką i pociągiem. Wreszcie pewnego dnia rankiem zanurzyli łapki w morzu. Ekipa filmowa nagrała autentyczny zachwyt małego pieska i małego kotka, którzy po raz pierwszy zobaczyli morze.
Pierwsze ich marzenie się spełniło.
- O rany, ta woda jest zimna i taka słona. Niesmaczna. - rzekł Pif.
- Ale zobacz, ona do nas podchodzi. A co będzie jak się schowamy? Znajdzie nas? - spytał Paf.
Biegali po wodzie, to wyskakiwali na piasek, to znów zanurzali się po szyję. Małego Pifa fala wręcz unosiła. (Czytający niech się nie obawiają: maluchy miały ochronę w postaci pana ratownika)
- Idziemy na śniadanie - odezwał się w końcu pan reżyser. - Potem wrócimy i nakręcimy jeszcze parę scen.

Wieczorem, pierwszego dnia po zobaczeniu morza, maluchy nie mogły zasnąć. Nie mogli uwierzyć, że to wszystko jest prawdą, Że jechali pociągiem i ciężarówką, że nocowali w lesie w szałasie ( oczywiście były tam tylko nagrywane sceny, przecież włos nie mógł spaść z główek małych aktorów ), że cala ekipa była dla nich bardzo miła i opiekuńcza.
- Wiesz Pif, musimy pojechać do Reksia, Kubusia i Toli, i wszystko im opowiedzieć.
- No i musimy pojechać tez na wieś i wszystko opowiedzieć naszym przyjaciołom.
- A potem znów przyjedziemy nad morze.
- Tak, przyjedziecie nad morze i to niedługo - powiedział reżyser - bo pan scenarzysta pisze scenariusz do następnego filmu. Ale na razie trzeba ten film zmontować, no i .... premiera, spotkania, wywiady was, nas czekają.
- Wywiady, spotkania? - spytał Pif. - Będziemy sławni?
- Jestem tego pewien - odparł reżyser.
- A o czym będzie ten następny film? - spytał Paf

c.d.n.
Ostatnio edytowano Śro maja 11, 2022 23:06 przez Szymkowa, łącznie edytowano 1 raz
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4658
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob maja 07, 2022 22:23 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

Ale historia! Każdy kotek i piesek by tak chciał :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60437
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 07, 2022 22:57 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

Wow, ale opowieść.
To mi przypomniało moją sukę Betę. Uwielbiała taplać się w wodzie. Kiedyś postanowiliśmy ją uszczęśliwić i zabraliśmy ją nad morze. Nie zapomnę jej reakcji na wzburzone fale. Na przemian szczekała na nie i usiłowała je gryźć. Chyba była szczęśliwa.
Przepraszam za OT.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7817
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 08, 2022 22:59 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

odc.4
Ekipa filmowa wróciła do domu. Pif i Paf byli bardzo zawiedzeni, że zdjęcia już się skończyły. Podobało im się nad morzem.
- My nie chcemy wracać, zostajemy tu. - powiedział uparty kotek Pif.
- Właśnie - dodał Paf. - No to o czym będzie ten następny film?
- Też o morzu. Ale scenariusz jeszcze nie powstał, więc nie mogę wiele powiedzieć - odpowiedział reżyser.
- Sami napiszemy scenariusz i będzie tak, jak chcemy - odparł Pif.
- W domu bardzo na was czekają, trzeba wracać. Jak na razie to ja za was odpowiadam - zdecydował reżyser.

Pif i Paf wrócili. Niewiele opowiadali, a przecież mieli o czym. Coś tam między sobą szeptali, ale innym nic nie chcieli zdradzić. Tola zaczęła się martwić. Zawsze w domu było głośno, a tu cisza.

Po kilku dniach odwiedził ich pan scenarzysta. Po premierze pierwszego filmu pojadą kręcić drugi, o morskiej wyprawie do Afryki. Po tej wizycie Pif i Paf znów byli sobą. Znów ich było wszędzie pełno. Opowiadali o swej przygodzie wszystkim i bez przerwy. Oczywiście poszli do zoo. Idąc do małpek zaczepiali wszystkich mówiąc, że wkrótce w kinach będzie film, w którym oni występują.

Po miesiącu od powrotu odbyła się premiera filmu. Kampania reklamowa nie była potrzebna. Pół miasta już wiedziało, że ten kotek i ten piesek to wschodzące gwiazdy filmowe. Ulice pełne były plakatów z Pifem i Pafem. Dyrektor zoo szybko to wykorzystał. Zaczął zapraszać ich do ogrodu, a w te dni sprzedawał specjalne, droższe bilety.
- Wiesz przyjacielu, musimy mieć menadżera. Przecież wszyscy na nas zarabiają. Ta kasa powinna być dla nas - stwierdził Pif.
- I ochroniarza. Oraz samochód i szofera - dodał Paf.
Nie zapomnieli też o przyjaciołach na wsi. Zabrali kopię filmu i pojechali się pochwalić. Zaprosili też jeżyka na pokaz filmu. Następnego dnia poszli na łąkę. Wreszcie mogli odpocząć.

Maluchy rosły. Mieli już po 6 miesięcy. Szykowali się do wyjazdu do Afryki. Mieli ochroniarza i szofera, i samochód. Menadżerem został Pif.
Drugi film zaczynał się nad morzem. Tam, w porcie, poznali jednego szczura okrętowego, który właśnie wygrzewał się na kamieniu na nadbrzeżu. Zobaczył malców i spytał:
- Hej, co tu robicie?
- Szukamy przygód.
- To chodźcie ze mną. Zapraszam was na statek. Jutro płyniemy do Afryki.
- A co to jest Afryka?
- To taka ziemia, gdzie jest gorąco cały rok. Gdzie są inne drzewa i inne zwierzęta. I inni ludzie.
- Super. Chętnie popłyniemy z tobą do tej Afryki. Tylko jesteśmy głodni.
- Spoko. - rzekł szczur. - Na statku jest dużo jedzenia.

Pif i Paf rzeczywiście mieli płynąć z ekipą filmową statkiem do Afryki. Niestety okazało się, że Paf cierpi na chorobę morską. Trzeba było część zdjęć kręcić w studio. Do Afryki polecieli samolotem. Tam spędzili tydzień. Zdjęcia były kręcone na afrykańskim targu. Widzieli walki kogutów i zaklinaczy węży. Filmowy szczur oprowadzał ich po tym targu. Zgodnie z fabułą filmu Pif i Paf zostali schwytani przez handlarza zwierzętami, ale szczur pomógł im wydostać się z klatki i wrócić na statek.
Ostatnio edytowano Śro maja 11, 2022 23:07 przez Szymkowa, łącznie edytowano 2 razy
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4658
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon maja 09, 2022 2:04 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

Niesamowite! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60437
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 10, 2022 23:08 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

odc.5
Drugi film, a zwłaszcza pobyt w Afryce, mimo, ze krótki, odmienił naszych malców. Do tej pory żyli w świecie, w którym byli kochani i rozpieszczani przez opiekunów, przez ekipę filmową i przez swoich fanów. A w Afryce spotkali zwierzęta, które nie miały domów i często były głodne. Takiego świata Pif i Paf nie znali.
Kilka dni po powrocie Reksio i Paf spotkali na podwórku starego psa. Nigdy wcześniej go nie widzieli. Miał smutne oczy i brudną sierść.
- Co tu robisz? Gdzie mieszkasz? I jak masz na imię? - spytał Paf.
- Nie mam imienia. I nie mam domu - odpowiedział pies.
- A ile masz lat?
- Nie wiem. Chyba dużo.
- To chodź z nami do naszego domu - rzekli zgodnie Reksio i Paf. - My mieszkamy z kotami. Lubisz koty? Polubisz. To nasi przyjaciele.
Nowy pies zamieszkał z Reksiem i Kubusiem. Reks odstąpił nowemu koledze swój kocyk.
- Od dziś będziesz się nazywał Franek - oznajmił wszystkim Pif.
- Franek musi teraz zjeść i odpocząć, a jutro pójdzie do lekarza. Nie wygląda na zdrowego psa - odezwała się Tola. - Wracamy do siebie - zwróciła się do Pifa i Pafa.
- No dobra...
- A gdzie mieszkają pieski i kotki jeśli nie mają domu? - dopytywał się Pif. - Tolu, jeśli wiesz, to powiedz.
Ale Tola nie wiedziała.

Franek musiał zostać parę dni w szpitalu. Bardzo się szpitala bał, więc Reksio postanowił, że też zostanie w szpitalu, by Frankowi było raźniej. Po trzech dniach wrócili do domu. Franek musiał jeszcze brać zastrzyki, ale czuł się już lepiej. Żeby jeszcze lepiej się poczuł, wszyscy pojechali na wieś. Często tam jeździli, nie było to daleko, a można było poganiać się po łące czy też poleżeć na trawie do góry brzuchem. Po dwóch dniach Pif i Paf musieli wrócić, bo zbliżała się premiera drugiego filmu. Reszta jeszcze została. Frankowi bardzo podobało się na wsi, zaprzyjaźnił się też z Burym i Rudym. Zamieszkał tam na stałe.
Ostatnio edytowano Śro maja 11, 2022 23:07 przez Szymkowa, łącznie edytowano 1 raz
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4658
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro maja 11, 2022 10:37 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

Piękna historia o Franku! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60437
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 11, 2022 22:15 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

jolabuk5 pisze:Piękna historia o Franku! :1luvu:


W opowiadaniu, które snułam Kubusiowi, Franek był kotem. Tu mała zmiana: Franek został psem. Jakoś mi to imię do psa nie pasuje; szukałam nawet wczoraj w internecie. Jest tam masę propozycji na każdą literę, ale nic mi się nie spodobało.
Ostatnio edytowano Śro maja 11, 2022 22:58 przez Szymkowa, łącznie edytowano 2 razy
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4658
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro maja 11, 2022 22:56 Re: bajka dla Kubusia st.4 - pamięci mojego ukochanego kota

odc.6
- Nie wierzę, że są kotki i pieski, które nie mają swoich domów - Pif od rana męczył domowników.- Gdzie one mieszkają?
- Nie wiemy. I Franek też nie wie. - odpowiedziała Tola. - Trzeba spytać człowieka.
- Pytałem, ale nie chcieli mi powiedzieć.
- Nie chcieli powiedzieć, by cię nie martwić - odrzekł Reksio. - Wiedzą, jaki jesteś wrażliwy.
No i pewnego dnia stało się: Pif znalazł odpowiedź. Obejrzał w telewizji reportaż ze schroniska dla zwierząt.
- Musimy je wszystkie stamtąd zabrać. Zamieszkają z nami.- oznajmił Pif
- Ale ona się tu nie zmieszczą. Trzeba znaleźć im domy. - odpowiedziała Tola
- Albo zbudować. - powiedział Paf. - Potrzebujemy dużo pieniędzy.
- Już wiem. Mam plan.- Pif był w swoim żywiole. - Będziemy drukować pieniądze.

Gdyby rozdawano Oskary w kategorii: film dla całej rodziny, film o przygodach Pifa i Pafa na Czarnym Lądzie na pewno taką nagrodę by otrzymał. Za scenariusz, zdjęcia, muzykę i za grę aktorską.
Szybko film pobił rekord frekwencji. Fani po kilka razy chodzili do kina. Nasi przyjaciele stali się celebrytami. Spotkania, wywiady, przyjęcia, zdjęcia na ściankach.
Po dwóch tygodniach od premiery Pif powiedział do Pafa:
- Zarobiliśmy dużo pieniędzy, a zarobimy jeszcze więcej. Założymy firmę. Musimy mieć biuro i pracowników.
- Ale gdzie? - spytał Paf - Nie chcę się stąd wyprowadzać... Zaraz, zaraz, mam pomysł. Wyremontujemy strych, nikt go nie używa, i tam będzie nasze biuro.
- Wspaniale przyjacielu. A jutro jedziemy do tego schroniska. Zadzwoń do naszego szofera, by nas tam zawiózł.

Krótko przed pierwszymi urodzinami przyjaciele mieli firmę, biuro i pracowników. Najlepsze pracownie architektoniczne stanęły do konkursu na adaptację strychu na siedzibę firmy "Pif & Paf Ltd." Firma miała się zajmować:
- produkcją filmową
- produkcją wydawniczą (książki, albumy, plakaty, gadżety)
- sprzedażą wysyłkową
- działalnością charytatywną
A za parę miesięcy Pif i Paf będą mieli własny cykliczny program telewizyjny, przybliżający widzom życie zwierząt.

Pif i Paf zjawili się w schronisku niezapowiedziani. To, co zobaczyli, bardzo ich zasmuciło. Porozmawiali ze zwierzętami tam mieszkającymi. Od razu zakupili jedzenie, leki, kocyki, budki. Dali też pieniądze na leczenie. A po powrocie zatrudnili osoby, które zajęły się sprawami adopcji zwierząt. Firma Pif & Paf objęła swoją opieką wiele schronisk.
- Potrzebujemy pieniędzy. Musimy więc zrobić następny film. I musimy mieć swój program telewizyjny z reklamami. Musimy być jeszcze bardziej sławni. - stwierdził Pif.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4658
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 271 gości