Miau.PL

Witam. Od ok tygodnia zauważyłam, że mój zaczął zjadać swoje odchody z kuwety...

Mój Viskuś skonczy w tym roku 12lat. Nigdwcześniej tego nie robił... Bardzo proszę o podpowiedź, dlaczego może się tak dziać.

Nie wiem czy to ma znaczenie ale dodam że jest on kotem nie wychodzącym

Ja bym zaczęła od wizyty u weterynarza i pobrania krwi. Radzę zrobić jakiś szeroki panel, profil geriatryczny np. Usg też by było wskazane, tylko u kogoś kto wie co robi, a nie tylko pomizia kotka po brzuszku i popatrzy bezmyślnie w telewizorek. To tyle, co ja bym robiła na cito, bazując na własnym doświadczeniu, ale może ktoś mądrzejszy poradzi coś innego.

Może to świadczyć o poważnych zaburzeniach w trawieniu, niedoborach, bardzo nieprawidłowej diecie, zarobaczeniu (i w rezultacie głodującym organizmie) - ale u kotów zdarza się bardzo rzadko nawet w takich sytuacjach. Może to być też np. objaw neurologiczny towarzyszący wielu chorobom. Dlatego przede wszystkim trzeba ocenić ogólny stan zdrowia, można w międzyczasie kotu zacząć podawać jakiś dobry, koci, wieloskładnikowy probiotyk, bo desperacka próba zdobycia bakterii probiotycznych też może popchnąć kota do takich działań, jednak to nie jest coś co się zdarza kotom w dobrej formie, chyba że zostały wyjałowione długą i agresywną antybiotykoterapią. Jednak najważniejsze są badania.

Kota koniecznie trzeba pokazać lekarzowi, raczej szybciej niż później i zrobić mu w miarę wszechstronną diagnostykę - także pod kątem trzustki (oznaczyć poziom specyficznej kociej lipazy).
Trzeba mu też - wetowi - powiedzieć o tym co się z kotem ogólnie dzieje, co je, kiedy był odrobaczany, czy ma jakieś inne dziwne objawy, choćby nie wyglądały niepokojąco na pierwszy rzut oka.

Kot na pewno je kał a nie żwirek z kuwety?
Zjadanie kału to jedyne jego dziwne zainteresowanie spożywcze? Nie zjada innych niejadalnych rzeczy?

Blue pisze:Może to świadczyć o poważnych zaburzeniach w trawieniu, niedoborach, bardzo nieprawidłowej diecie, zarobaczeniu (i w rezultacie głodującym organizmie) - ale u kotów zdarza się bardzo rzadko nawet w takich sytuacjach. Może to być też np. objaw neurologiczny towarzyszący wielu chorobom. Dlatego przede wszystkim trzeba ocenić ogólny stan zdrowia, można w międzyczasie kotu zacząć podawać jakiś dobry, koci, wieloskładnikowy probiotyk, bo desperacka próba zdobycia bakterii probiotycznych też może popchnąć kota do takich działań, jednak to nie jest coś co się zdarza kotom w dobrej formie, chyba że zostały wyjałowione długą i agresywną antybiotykoterapią. Jednak najważniejsze są badania.

Kota koniecznie trzeba pokazać lekarzowi, raczej szybciej niż później i zrobić mu w miarę wszechstronną diagnostykę - także pod kątem trzustki (oznaczyć poziom specyficznej kociej lipazy).
Trzeba mu też - wetowi - powiedzieć o tym co się z kotem ogólnie dzieje, co je, kiedy był odrobaczany, czy ma jakieś inne dziwne objawy, choćby nie wyglądały niepokojąco na pierwszy rzut oka.

Kot na pewno je kał a nie żwirek z kuwety?
Zjadanie kału to jedyne jego dziwne zainteresowanie spożywcze? Nie zjada innych niejadalnych rzeczy?

W sumie nie jestem pewna czy za każdym razem je tylko kał czy tez i żwirek... kuweta jest w łazience i ostatnio gdy myłam włosy, kot wyciągną kupę z kuwety i ją memlał... od tamtego czasu przyłapałam go jeszcze kilka razy z pyskiem w kuwecie... zjada i korzysta z kuwety...oczywiście do weterynarza polecę jak najszybciej... oprócz tego nie chce prawie nic jeść, kupuje mu karmę mokrą wysokomięsna bez zborz (brit care) i on wylizuje z niej tylko sosik i zjada tylko troszkę kawałeczków mięska. Odrobaczany był ok 2miesiące temu. Dodam że mój kot ma stany depresyjne. Od kiedy moja mama wzięła sobie psa 5 miesięcy temu, z Viskersem jest coraz gorzej... wygryzał sobie nerwowo sierć z boku ciała, gdy zaczęłam go bardziej adorować zaprzestał robienia tego...

a pies go nie męczy? nie goni? nie wpatruje się w kota?

A pies nie zjada tych kup z kuwety? To akurat częste, kot zobaczył i tak odreagowuje. Albo ukrywa swoje ślady przed psem. Ja raz byłam świadkiem, kiedy kotka przejadłszy się, narobiła rzadkiej kupy w gniazdo z kociakami (ukryte zresztą za tapczanem przed psem właśnie) i zanim zdążyłam posprzątać, pospiesznie wszystko wylizała.

Patmol pisze:a pies go nie męczy? nie goni? nie wpatruje się w kota?

Nie goni, nie meczy, no patrzy się ale ciężko żeby tego nie robił oczywiście nie prześladuje go wzrokiem pies ma go totalnie w d...

mziel52 pisze:A pies nie zjada tych kup z kuwety? To akurat częste, kot zobaczył i tak odreagowuje. Albo ukrywa swoje ślady przed psem. Ja raz byłam świadkiem, kiedy kotka przejadłszy się, narobiła rzadkiej kupy w gniazdo z kociakami (ukryte zresztą za tapczanem przed psem właśnie) i zanim zdążyłam posprzątać, pospiesznie wszystko wylizała.

Nie pies nie zjada kup. Mam jeszcze jednego psa który ma 3 lata, kot "przebolał" I nie było takich problemów do póki nie pojawił się kolejny pies. Wtedy kot zaczął wygryzac sobie sierć. Tak jak pisałam wyżej, gdy zaczęłam dawać kotu więcej atencji wszystko się uspokoiło. Aż tydzień temu zobaczyłam że zjada kupę...

Koniecznie bym mu badania zrobiła. Nędzny apetyt, zjadanie odchodów, cała reszta. Nie wygląda to nadmiernie fajnie.