Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
indianeczka pisze:Ja na podstawie swojego doświadczenia z piratem mogę podpowiedzieć że warto sprawdzić brzuszek. Piratowi również nie zeszło jedno jądro i z tego co pamiętam to miał gulę na brzuszku ( usg potwierdziło że to zaginione jądro)
Fatka pisze:indianeczka pisze:Ja na podstawie swojego doświadczenia z piratem mogę podpowiedzieć że warto sprawdzić brzuszek. Piratowi również nie zeszło jedno jądro i z tego co pamiętam to miał gulę na brzuszku ( usg potwierdziło że to zaginione jądro)
on ma cały brzuch zgolony, obmacany i USG było 2 razy w odstępie 1,5 tygodnia. Po prostu NIC.
Zastanawiam się czy ono schowane, czy go nie ma i czy warto męczyć kota znów.
ASK@ pisze:Taki organek może rozkładać się, rakowacieć, kot capi nie kastrowanym kocurem, znaczy...
Fatka pisze:Zrobię aktualkę, jakby ktoś kiedyś miał podobny problem.
Niestety u Bratka jajko ukryte jest bardzo aktywne. Dom jest pełen modulowanych śpiewów, Bratko uparł się wygrzmocić swoją siostrzyczkę, zrobił się bardzo szorstki w dotyku, wczoraj ktoś zaznaczył szafkę z zarciem - za łapę nie złapałam, ale jest głównym podejrzanym. Wybieramy się szukać tego jajeczka w oddalonej lecznicy, może tam znajdą.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kicalka, Szymkowa i 277 gości