Strona 1 z 1

zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Pt lut 18, 2022 12:39
przez mephale
Kilka dni temu zaobserwowałam u mojego 10-miesięcznego Syberyjczyka zmieny w futerku, tzn.: po jednej stronie szyi, sięgając mniej więcej do łopatek, znajduje się pasmo futerka, które jest nie tyle rzadsze, co krótsze i bardziej szorstkie niż gdziekolwiek indziej, w tym po drugiej stronie. Kotek drapał się też ostatnio nieco więcej - moja pierwsza myśl była taka, że jest to reakcja na nową karmę, więc natychmiast wymieniłam mu ją na inną (głównie rybną, jako że tych protein dostawał wcześniej na mniej, czyli jest najmniejsze ryzyko, że to na nie jest uczulony). Dodałam też wysokiej jakości karmę uzupełniającą.
Wydaje mi się, że od tych trzech dni zmiany karmy kotek rzeczywiście drapie się mniej, ale wciąż jest za wcześnie by ocenić stan futerka (plus włącza mi się lekka paranoja, czy jego uszka mają na sobie naturalny poziom przerzedzenia futerka, tym bardziej, że przecież dorasta, czy może jednak niepokojący).

Poza tym kot jest energiczny, chętnie się bawi, ma apetyt jeśli dostaje to co lubi (a jest wybredny), nie reaguje inaczej na głaskania szorstkiej części futerka niż na pozostałą część, nadal śpi z nami w łóżku. Zmiany w futerku są też na tym boku, na którym częściej śpi, gdy śpi wyciągnięty na boku.

Czy ktoś miał styczność z taką sytuacją? Czy powinnam się martwić i od razu biec do weterynarza, czy może jednak obserwować sytuację i nie stresować go jeszcze wizytą? Regularny przegląd planowałam dla niego w kwietniu.

Re: zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Pt lut 18, 2022 16:39
przez izka53
dopiero co jedna z forumowiczek, Sierra, ktora ma hodowlę syberyjczyków, pisała, że w tym wieku wymieniają futro z dziecięcego na dorosłe. Może kocio tak nierówno wymienia ?

Re: zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Pt lut 18, 2022 17:30
przez Yocia
Skóra nie jest zmieniona? Takie krótsze i sztywniejsze futro może być też przy grzybicy. W tym kierunku najlepiej zrobić badania pcr - wiarygodne i szybkie.

Re: zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Pt lut 18, 2022 17:58
przez mephale
Żadnych zmian skórnych: skóra wygląda zdrowo i identycznie jak na każdej innej, bezproblemowej części grzbietu.
Ale na pewno wezmę to pod uwagę! Chociaż wątpię, by była to grzybica nie tylko przez skórę, ale też dlatego, że kotek jest niewychodzący i jedynak w domu...

Re: zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Pt lut 18, 2022 19:31
przez Sierra
Tak, dopiero co coś takiego pisałam :mrgreen: . Chłopak ma już kołtuny czy jeszcze nie :twisted: ? Zwłaszcza za uszami, pod paszkami, tył nóg/tyłek ogólnie... Jak się pojawią - najlepiej wyciąć od razu. I czesać, czesać, czesać! Sierść odrośnie, nie ma co jej żałować :wink: .
U moich kotów (nie kastrowanych) zazwyczaj trwało coś takie koło pół roku, później już kołtuny są baaardzo rzadko (a i ja przestaję przypominać Yeti :ryk: )

Chyba, że to kot wystawowy, wtedy życzę miłej zabawy :mrgreen: .

Sierść teoretycznie może być zmieniona z powodu młodzieńczego linienia (ot, kot sobie "wydrapał" kołtun i tyle), ale może to też być zmiana chorobowa. Sprawdź też czy nie ma pcheł, u syberyjczyków potrafią się długo chować w odmętach futra :evil: .

Jeżeli po tygodniu-dwóch od zmiany karmy kot będzie się dalej drapać to dobrze było by zabrać kota do weterynarza.

Re: zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Pt lut 18, 2022 20:10
przez izka53
wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć :mrgreen:

Re: zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Pt lut 18, 2022 20:25
przez Sierra
A, jeszcze odnośnie kołtunów u sibków, bo mi się przypomniało...

U Romea pojawiły się nawet na... jajkach (była ostra walka o operowanie nożyczkami W TAKIM MIEJSCU :twisted: ) i "łydeczkach"* - teoretycznie tam sierść jest krótka, ale zrobiła się tak gęsta, że dziecięce kłaczki dosłownie zaklinowały się między dorosłymi i powstał zbity filc 8O . Wbijałam w to nożyczki do paznokci (wzdłuż skóry! Poziomo, nie pionowo!) i rozcinałam na kwadraty, następnie skubałam jak kurczaka palcami :twisted:

Nie wiem czy to kwestia płci czy nie, ale Romiś - jedyny chłopak w mojej hodowli - przechodził zmianę sierści najgorzej.

Do tego linienie, u każdego ssaka, powinno przebiegać symetrycznie. Nie pamiętam dokładnie kolejności co kiedy u kotów oraz różnica paru dni jest normalna, ale w tym samym momencie kot powinien ponieść z obu stron .

*Ja wiem, że techniczne jest to ciągle stopa...

Re: zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Pt lut 18, 2022 20:43
przez mephale
Jak na razie kolega zaczął zbierać kołtuny głównie właśnie na pupie - daje je sobie wycinać dzielnie na szczęście. Ogółem nie jest to pierwszy syberyjczyk, z którym mieszkam, ale pierwszy tak młody (poprzedni trafił do nas jak miał 1,5 roku) i pierwszy niekastrowany (mamy deal z hodowlą, że kastrujemy kiciusia jak zrobi 1, max. 2 mioty ;))

Najbardziej newralgicznym miejscem był tył w okolicach jajek, ale na szczęście nie aż tak dramatycznie jak u Ciebie :D

Pcheł nie zauważyłam przy żadnym czesaniu jeszcze, ale też do odnotowania.

Dobre wieści są takie, że dzisiaj drapał się ewidentnie znacząco mniej niż np. wczoraj, a pracując z domu mam na niego oko dosyć stale - raptem dwa razy przy mnie jeden po drugim przy okazji ogólnego mycia się (i z drugiej strony niż problemowy obszar), więc jestem dobrej myśli.

Ale obserwuję go uważnie i jeśli nie zauważę dalszej poprawy no to w przyszłym tygodniu weterynarza odwiedzimy, wiadomo, że nie chcę być paranoiczką, ale filozofia "samo się wyleczy" nikomu na dobre nie zrobiła.

Re: zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Nie lut 20, 2022 10:17
przez mephale
Aktualizacja kotkowa: drapie się dużo mniej, już na takim poziomie, że bez futerkowego zawirowania nie pomyślałoby się o tym dwa razy. A b. dużą większość dnia spędza w tym samym pomieszczeniu co ja, więc szanse na to, że się chowa i drapie tam jak opętany są minimalne.

Futerko oczywiście cały czas jest zmienione, krótsze i szorstkie, no ale wiadomo, w trzy dni nie urośnie. Za to przy głaskaniu czuć zmiany mniej jak się nie ładuje ręki celowo pod włos, bo dłuższe futerko z góry karku itp. zaczyna częściowo ten obszar przykrywać :) Więc obserwuję cały czas czujnie, ale jestem dobrej myśli. Teksturalnie futerko rzeczywiście kojarzy się bardziej z tym, jak u człowieka czuć obcięte końcówki włosów, właśnie takie bardziej twarde i szorstkie, jakby to było rzeczywiście mechanicznie "ukrócone". (Poza tym jak najbardziej linieje z entuzjazmem 10-miesięczniaka i wszędzie indziej w normalny sposób).

Załączam jeszcze poniżej zdjęcie jak taki obszar wygląda odgarnięty: jak widać futerko nie jest przerzedzone przy skórze i ogółem poza tą długością nic innego niepokojącego nie widać. (Obszar może niefortunny, bo na jaśniejszej części futerka, ale na to już nic nie poradzę :D)

https://imgur.com/6c4Ehne

Re: zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Nie lut 20, 2022 10:29
przez Sierra
A że tak zapytam... Dzieci nie masz?

Mając 6 lat i nożyczki wysłałam psa do weterynarza - rodziców też zaniepokoiły dziwne "wyłysienia" :twisted: .

Re: zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Nie lut 20, 2022 10:55
przez mephale
Nie nie, żadnych dzieci w pobliżu kota nie było od listopada, więc to nie taka zabawa :D

Re: zmiany w futrze u kota

PostNapisane: Pt lut 25, 2022 18:56
przez mephale
Jakby ktoś się zastanawiał co dalej - dzisiaj zabrałam kotka do weterynarza, bo niby nic, ale jednak niepokój gdzieś był (a bardzo późno wykryty rak u kota moich rodziców sprzyja paranoi). Kot obejrzany na wszystkie strony, przegadany, nawet pani weterynarz skonsultowała z drugą by mieć pewność że na pewno nic nie przeoczyła - kotu nic nie jest. Rzeczywiście jest to efekt zmiany futerka, tylko taki dosyć drastyczny w jednym miejscu :)

Ogromne dzięki za pomoc wszystkim tu ^^