Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maczkowa pisze:Myszorek, kiedy ostatnio sterylizowałaś? Ja w listopadzie kastrowałam kota, sam zabieg 160zł w całkiem niedużym miasteczku, z badaniem krwi, przetrzymaniem dzien po zabiegu 250. Kocur!. Kotka wydaje mi się, ze z mety 250, choć glwy nie dam sobie uciąć, plus ubranka, plus wizyty kontrolne. 600zł to sporo, ale nie kosmos
A w takiej Wawie jest całkiem sporo miejsc, gdzie bez badania krwi w tej klinice nie wykonują zabiegu, nie honorują wyników "aktualnych" robionych gdzie indziej, moje dziecko dla swojej kotki musiała sporo szukać, by sensowny cennik znależć,
jolabuk5 pisze:Oj, masz rację, już się przekonałam
Tak, właściwie to tak sobie to dokocenie wyobraziłam - dwa kociaki, małe, chowane w kojcu pod opieką człowieka, ostrożnie kontaktowane z dorosłą kotką tak, żeby mogła się do nich przyzwyczaić i w dalszej perspektywie żeby się ich nie bała. Dlatego dwa, żeby bawiły się ze sobą, bo pojedynczy kociak potrafi starszą kotkę zamęczyć. Maluchy bawiłyby się raczej ze sobą, a Milusia, obserwując je, mogłaby się uczyć kociego języka.
Ale może i taki 4-miesięczny byłby dobrym pomysłem, bo przecież Milusia sama jest jeszcze bardzo młoda, ma dopiero 1,5 roku i do tego lubi się bawic.
dkp21 pisze:Powiedzcie mi, czy ten ranking karm jest dobry? Stosowałam karmy dla kociąt z tej strony i większość jej smakowała.
http://kotuszkowo.pl/ranking-karm-dla-k ... en-2022-r/
Myszorek pisze:jolabuk5 pisze:Oj, masz rację, już się przekonałam
Tak, właściwie to tak sobie to dokocenie wyobraziłam - dwa kociaki, małe, chowane w kojcu pod opieką człowieka, ostrożnie kontaktowane z dorosłą kotką tak, żeby mogła się do nich przyzwyczaić i w dalszej perspektywie żeby się ich nie bała. Dlatego dwa, żeby bawiły się ze sobą, bo pojedynczy kociak potrafi starszą kotkę zamęczyć. Maluchy bawiłyby się raczej ze sobą, a Milusia, obserwując je, mogłaby się uczyć kociego języka.
Ale może i taki 4-miesięczny byłby dobrym pomysłem, bo przecież Milusia sama jest jeszcze bardzo młoda, ma dopiero 1,5 roku i do tego lubi się bawic.
Wlascicielke nie stac na sterylizacje,a Wy namawiacie ja na dodatkowe dwa koty,troche to nieodpowiedzialne.Jak sie pochoruja,albo rezydentka ze stresu,kto zaplaci za weta.
dkp21 pisze:
Powiedzcie mi, czy ten ranking karm jest dobry? Stosowałam karmy dla kociąt z tej strony i większość jej smakowała.
http://kotuszkowo.pl/ranking-karm-dla-k ... en-2022-r/
ASK@ pisze:Myszorek pisze:jolabuk5 pisze:Oj, masz rację, już się przekonałam
Tak, właściwie to tak sobie to dokocenie wyobraziłam - dwa kociaki, małe, chowane w kojcu pod opieką człowieka, ostrożnie kontaktowane z dorosłą kotką tak, żeby mogła się do nich przyzwyczaić i w dalszej perspektywie żeby się ich nie bała. Dlatego dwa, żeby bawiły się ze sobą, bo pojedynczy kociak potrafi starszą kotkę zamęczyć. Maluchy bawiłyby się raczej ze sobą, a Milusia, obserwując je, mogłaby się uczyć kociego języka.
Ale może i taki 4-miesięczny byłby dobrym pomysłem, bo przecież Milusia sama jest jeszcze bardzo młoda, ma dopiero 1,5 roku i do tego lubi się bawic.
Wlascicielke nie stac na sterylizacje,a Wy namawiacie ja na dodatkowe dwa koty,troche to nieodpowiedzialne.Jak sie pochoruja,albo rezydentka ze stresu,kto zaplaci za weta.
w punkt!
Patrząc co się dzieje nie powierzyłabym nawet końca ogona pod opiekę. Obecna kocica ma duże zaniedbania z przyczyn różnych w tym finansowych. To starczy na ew choroby i problemy kolejnego?
Każdy kto ma koty wie ile kosztuje prawidłowa opieka nad nimi. Wie tym bardziej jaki portfel jest mały przy chorobie zwierzęcia.
Poza tym przy tak słabej i z problemami kotce nie jest potrzebny dodatkowy stresogenny czynnik.
jolabuk5 pisze:Czitko, autorka wątku zapowiadała, że będzie jej się dobrze powodziło
A ja nie myślałam o adopcji 2 kociaków, tylko o przygarnięciu parki, z której potem jednego, po odhodowaniu można wyadoptować. Ale wcale się nie upieram, że to najlepsze rozwiązanie, może lepiej będzie kotce jako jedynaczce? Przedstawiłam tylko możliwość.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Johnnyblafe i 532 gości