Strona 1 z 2

Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Wto sty 25, 2022 17:57
przez Lordluna
Witajcie kochani. Dostałam namiary Waszego forum od znajomej. Od 1,5 miesiąca mam dwa kotki przygarnięte z ogródków działkowych, uczymy się siebie nawzajem i jest już naprawdę dobrze, powoli nam ufają i są bardziej spokojne. Jednak problem tkwi w Żywieniu Lunki która gubi sierść i jest strasznie chudziutka. Mimo dobrych karm nie bardzo chce je jeść. Prosze o poradę co w tej kwestii robić dalej. Z góry Dziekuje

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Wto sty 25, 2022 19:04
przez zuza
A byłaś na przeglądzie weterynaryjnym z badaniami krwi?

Ja we wrześniu przygarnęłam koteczkę i po 6 tygodniach już miała ładna sierść.

No ale to kwestia tego jak długo były niedobory, co koty teraz jedzą i co w nich siedzi.

Ja po prostu karmiłam ją dobrym żarciem, dawałam witaminy i zrobiłam badania (profil geriatryczny).

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Wto sty 25, 2022 20:09
przez Kazia
Kotki z pewnością są już odpchlone, odświerzbione i odrobaczone.
Jeżeli jesteś pewna, że żadne życie wewnętrzne :wink: w niech nie mieszka (dobre regularne kupy o dobrym kolorze i niespecjalnie śmierdzące), to może spróbuj karmić surowym mięsem?
One na tych działkach z pewnością jakieś myszki łapały.
Na początek np udziec z indyka z ludzkiego sklepu, ze skóra i tłuszczem, (obwąchany, czy jest świeży).
Ok 30 dkg na posiłek (ok 100 g na dobę jeśli jadłyby samo mięsko bez żadnej innej karmy).
Gdyby się okazało, że są chętne, to możesz poczytać o karmieniu BARF.

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Wto sty 25, 2022 20:38
przez Sierra
100 g na dobę, zwłaszcza jeżeli koty są nie małe i wychudzone to malutko! Moje 4-5 kg koty jedzą po ok. 200-250 g na dzień i nie są grube (pomijając Snow, ale... ją pomińmy :oops: ).

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Wto sty 25, 2022 21:41
przez Kazia
BARF zakłada 25-30 g mięsa na kg masy ciała dorosłego kota.
Ale to ma być na próbę....autorka, jeśli temat ją zainteresuje, z pewnością poczyta i sama ustali odpowiednie porcje dla kotów.
Ja, jak wielokrotnie pisałam, ważę kotki regularnie i karmię tyle, żeby waga utrzymywała się mniej więcej stała :)
Przeciętny kot waży ok 4 kg (nieupasiony :) )
Każdy kot, jak każdy człowiek, ma inną przemianę materii, więc i różne zapotrzebowanie.
Uważam, że wprowadzanie BARF powinno się zacząć w możliwie najprostszy sposób...jeśli "chwyci", to opiekun samodzielnie ustali własne ilości pokarmu dla swoich kotów :)

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Wto sty 25, 2022 22:13
przez Sierra
Tylko te 100 g to absolutnie minimum dla 4kg kota, a tutaj mówimy o wychudzonych bidach podworcowych, które mają takie niedobory, że aż im futerko wypada.... Naprawdę, dopiero jakby przekroczyły 50g mięsa/1kg masy ciała to bym ograniczała. Zejście do tych 25-30g dopiero jak zaczną wracać do normy :wink: . A i przy tym należy pamiętać, że są koty o większym zapotrzebowaniu i jeżeli kot chodzi głodny i wściekły to warto sprawdzić czy te +20g nie pomoże :wink: .

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Wto sty 25, 2022 22:28
przez Kazia
Sierra pisze:Tylko te 100 g to absolutnie minimum dla 4kg kota, a tutaj mówimy o wychudzonych bidach podworcowych, które mają takie niedobory, że aż im futerko wypada.... Naprawdę, dopiero jakby przekroczyły 50g mięsa/1kg masy ciała to bym ograniczała. Zejście do tych 25-30g dopiero jak zaczną wracać do normy :wink: . A i przy tym należy pamiętać, że są koty o większym zapotrzebowaniu i jeżeli kot chodzi głodny i wściekły to warto sprawdzić czy te +20g nie pomoże :wink: .
Sierra....a Ty wiesz, co te kotki teraz jedzą ? bo ja nie wiem :)


A o ilościach już kiedyś rozmawiałyśmy :)

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Śro sty 26, 2022 12:16
przez Lordluna
Dziękuję bardzo za rady. U weterynarza bylismy i były zdrowe, dzisiaj było łapanie kotków i ponowna wizyta weterynaryjna. Jak się okazało Lunka ma zapalenie krtani i dlatego się oszczędza z jedzeniem, jeżeli chodzi o sierść to poprostu zgubiła ta działkowa, zmieniła kolor na żółto bury i tak jest prawidłowo. Kamień z serca że jest dobrze, to była nasza panika ale mamy duży stres że może dziać im się krzywda . Koreczki są na karmię cosma i tak ma zostać

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Śro sty 26, 2022 19:06
przez Stomachari
Lordluna pisze: Koreczki są na karmię cosma i tak ma zostać

Cosma to karma UZUPEŁNIAJĄCA. Nie nadaje się do codziennego żywienia. Może być jedynie DODATKIEM do pełnej karmy. Można ją podawać ok. 3 razy w tygodniu.
Za chwilę możecie mieć takie niedobory, że nie nadgonicie.

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Śro sty 26, 2022 20:40
przez Lordluna
O matko, mówiłam weterynarzowi ze Cosma i powiedział ze Ok. Jaka karmę podawać?

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Czw sty 27, 2022 8:05
przez Sierra
Lordluna niestety, ale większość weterynarzy nie ma specjalnego pojęcia o żywieniu... To trochę tak jakby ktoś chirurga o dietetykę wypytywał - gdzieś coś dzwoni, ale nie bardzo wiadomo gdzie :roll: .

Polecam poczytać ten temat viewtopic.php?f=1&t=183659 :D

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Pt sty 28, 2022 8:02
przez Lordluna
To tez racja, dziękuje jeszcze raz za rady. Już zostały wdrożone, zmieniona karma na pełnowartościowa, jedzą ją równie chętnie. Teraz cierpliwie czekam na efekty. Ciesze się ze Was zapytałam, macie ogromne doświadczenie i wiedzę. Pozdrawiam

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Pt sty 28, 2022 9:35
przez Sierra
A tak z ciekawości... Jaką karmę wybraliście?

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Sob sty 29, 2022 6:31
przez Lordluna
Miamor,applaws, mjammjam oraz sucha fitmin mam nadzieje ze to dobry wybór

Re: Przygarnięte kociaki- problemy

PostNapisane: Pon lut 14, 2022 18:55
przez Stomachari
Lordluna pisze:Miamor,applaws, mjammjam oraz sucha fitmin mam nadzieje ze to dobry wybór

Zapomniałam odpisać.
Mjamjam - bardzo dobry wybór.
Applaws - zależy który. Część to również karmy uzupełniające.
Miamor - to już średnia półka.
Sucha Fitmin - też zależy która. Jeśli bezzbożowa, to niezły wybór, chociaż jeszcze nie najlepszy. Ale jestem zwolennikiem całkowitej rezygnacji z suchego, nawet najlepszej :)