Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mimbla64 pisze:Moja kotka ma stwierdzoną padaczkę sensoryczną i/lub chorobę psychiczną.
Neurolog powiedziała, że w tym wypadku diagnoza różnicowa jest niemożliwa, bo nie można przeprowadzić wywiadu z pacjentem.
Kotka ewidentnie miała jakieś omamy, zanim zaczęła brać leki.
FuterNiemyty pisze:.
2.zwierzeta sa znacznie czulsze na pewne impulsy. Obecnie mamy coraz wiecej urzadzen wifi, coraz wiecej obszarow pol elektromagnetycznych (sciany nie stanowia przeszkody), wyzsze wartosci tych pol, pojawiaja sie dzwieki nieslyszalne dla czlowieka, ale niepokojace zwierzeta (roznego rodzaju odstraszacze, urzadzenia czyszczace na bazie ultradzwiekow itp.).
FuterNiemyty pisze:Moze zabrzmi smiesznie, ale zastanowilabym sie nad dodatkowymi opcjami:
1.przerabialismy opcje epi u psa po dluzszym karmieniu karmami przemyslowymi. Cos sie musialo skumulowac i dalo taki efekt. Po przestawieniu na normalne, domowe (mieso i dodatki) jedzenie ataki byly coraz rzadsze, zadzarzaly sie raz/dwa w roku.
2.zwierzeta sa znacznie czulsze na pewne impulsy. Obecnie mamy coraz wiecej urzadzen wifi, coraz wiecej obszarow pol elektromagnetycznych (sciany nie stanowia przeszkody), wyzsze wartosci tych pol, pojawiaja sie dzwieki nieslyszalne dla czlowieka, ale niepokojace zwierzeta (roznego rodzaju odstraszacze, urzadzenia czyszczace na bazie ultradzwiekow itp.).
Sierra pisze:FuterNiemyty pisze:.
2.zwierzeta sa znacznie czulsze na pewne impulsy. Obecnie mamy coraz wiecej urzadzen wifi, coraz wiecej obszarow pol elektromagnetycznych (sciany nie stanowia przeszkody), wyzsze wartosci tych pol, pojawiaja sie dzwieki nieslyszalne dla czlowieka, ale niepokojace zwierzeta (roznego rodzaju odstraszacze, urzadzenia czyszczace na bazie ultradzwiekow itp.).
Ładowarki do telefonów... I laptopów... I ogólnie każda marna wtyczka w kontakcie - jeżeli ja słyszałam do 24-25 roku życia to psy i koty muszą szału dostawać !
Platynka92 pisze:mimbla64 pisze:Moja kotka ma stwierdzoną padaczkę sensoryczną i/lub chorobę psychiczną.
Neurolog powiedziała, że w tym wypadku diagnoza różnicowa jest niemożliwa, bo nie można przeprowadzić wywiadu z pacjentem.
Kotka ewidentnie miała jakieś omamy, zanim zaczęła brać leki.
Ile czasu zajęła Wam diagnoza oraz dobranie leków?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1, raksa, włóczka i 248 gości