Powracająca pseudo ruja po sterylizacji/kastracji kotki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 23, 2022 11:02 Powracająca pseudo ruja po sterylizacji/kastracji kotki

Cześć wszystkim!
Mam około dwuletnią kotkę którą przygarnęliśmy po tym jak się do nas przybłąkała.
Na początku stosowaliśmy 2 albo 3 razy zastrzyk hormonalny gdy była mała, bo nie chcieliśmy jej jeszcze ciąć.
We wrześniu 2021 przeszła sterylizacje - wycięcie jajników oraz macicy.
Przez kilka miesięcy był spokój, aż nagle przed świętami w grudniu zaczęła dostawać objawów rui.. już nie wyglądają one tak strasznie bo jedynie ciągle grucha i lubi się wydzierać na szczęście w łazience.
Wet stwierdził żeby przeczekać i że to może być normalne (np. mózg generuje hormony).

Po jakimś tygodniu jej przeszło, ale na sam koniec roku zachorowała na jakiegoś wirusa i przestała jeść oraz pić, miała gorączkę. Musiałem wtedy zabrać ją do bardzo dobrej kliniki weterynaryjnej z ostrym dyżurem ponieważ było święto.
Oczywiście cała sytuacje z tą pseudo rują przedstawiłem myśląc że to może przez nią. Kot miał porobione badania, morfologie krwi, usg itd jednak wszystko wyszło w porządku i weterynarze (różni) nie mieli żadnych zastrzeżeń co do stanu kotki. Dostała leki, antybiotyki i po paru dniach była jak nowa.
W klinice powiedzieli że ruje może powodować odprysk jajnika pozostawiony w ciele, jednak potrafi to być bardzo trudne w zlokalizowaniu.

Ale nie minęło długo bo wczoraj (22 styczeń) zaczęło się to samo.. znowu się wydziera.
Nie wiem co mam z nią robić, ładować w nią znowu zastrzyki hormonalne? Nie po to ją sterylizowałem. Z drugiej strony szukanie źródła problemu może się okazać trudne, drogie i być może inwazyjne a wolałbym jej kolejny raz nie rozcinać.

Znalazłem tu na forum podobne tematy ale zbyt wiele informacji oprócz tego że właściciele ratowali się zastrzykami nie wyczytałem.

chucos

 
Posty: 4
Od: Nie sty 23, 2022 10:40

Post » Nie sty 23, 2022 13:42 Re: Powracająca pseudo ruja po sterylizacji/kastracji kotki

Poczekałabym, czasem po kastracji u niektórych kotek pojawia się jedna, dwie albo trzy ruje i zanikają.
Przyczyną jest to że po usunięciu jajników nadnercza kocic potrafią przejąć ich rolę i produkować hormony płciowe (każe im to robić nie mózg a przysadka mózgowa) lub w jamie brzusznej znajdują się skupiska komórek jajnikowych (to te tzw. odpryski jajnika, naprawdę bardzo trudne do zlokalizowania).
I bywa że pojawia się kilka rui i mijają, dopiero jeśli się powtarzają lub są silne/długie/permamentne trzeba coś zacząć działać.

Ale... Jesteś pewien że to co uważasz za ruję jest nią? Z opisu tak wygląda, ale koty wokalizują z różnych powodów - a u Was ta poprzednia ruja skończyła się objawami silnej infekcji, gorączką, i tak naprawdę - o ile zrozumiałam, nie wyjaśniło się co to było?
Kotka nie ma problemów z układem moczowym skoro drze się w łazience tylko?
Ona tam ma kuwetę?
Kotka w czasie tego gruchania reaguje wypinaniem zadka na dotykanie okolic ogona?

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 23, 2022 14:51 Re: Powracająca pseudo ruja po sterylizacji/kastracji kotki

Tak jestem pewien, jest to nagła zmiana charakteru i towarzyszy temu wypinanie tyłka przy głaskaniu/klepaniu, bardzo się też ociera o wszystkie rzeczy.
Kuwete ma w łazience ale nie ma żadnego problemu z korzystaniem podczas tej "rui", jedynie je mniej w tym okresie.

Do końca diagnozy pewnej nie było, weterynarz stwierdził że było to raczej wirusowe. Po pierwszej dawce leków i kroplówce była ogromna poprawa ale na drugi dzień znów "zflaczała" i pojechaliśmy jeszcze raz. W badaniach krwi któryś parametr (nie pamiętam niestety który) był lekko podniesiony i sugerował on właśnie wirusa. Zgadzałoby się to też trochę bo akurat w tym samym momencie i mnie coś podobnego złapało (słabość, wymioty po jedzeniu i gorączka).

USG było robione nawet to jakieś droższe "dokładniejsze" (było podejrzenie że może połknęła coś) i pani mówiła że wszystko w środku wygląda pięknie, narządy typu trzustka wątroba wszystkie prawidłowe.

chucos

 
Posty: 4
Od: Nie sty 23, 2022 10:40

Post » Czw sty 27, 2022 17:40 Re: Powracająca pseudo ruja po sterylizacji/kastracji kotki

Ktoś coś jeszcze poradzi? Kotka nadal ma ruję, wydaje mi się że nawet mocniejszą niż ostatnio.. to już 5 albo 6 dzień darcia, ciężko nawet spać w nocy.
Jest to tak irytujące że myślałem już o kupnie tabletek na wyciszenie ale nie wiem czy to dobry pomysł by faszerować ją jeszcze hormonami..

Zaznaczam że kastracja była wykonana we wrześniu/sierpniu tamtego roku więc minęło już bardzo dużo czasu... Na początku spokój był aż do grudnia a teraz nie minął nawet pełny miesiąc i jest już druga ruja.
Chciałbym uniknąć ponownego cięcia i szukania przyczyny tym bardziej że jak Blue wspomniała odpryski są bardzo trudne do zlokalizowania.. ale z drugiej strony jak mam kota faszerować hormonami to po jakiego ciula w ogóle tą kastrację robiłem. Straciłem przez to zaufanie do poprzedniego weterynarza i już nawet nie chce mi się do niego dzwonić z tym problemem.

chucos

 
Posty: 4
Od: Nie sty 23, 2022 10:40

Post » Czw sty 27, 2022 22:34 Re: Powracająca pseudo ruja po sterylizacji/kastracji kotki

Chucos a jak długo po rui czekałeś że sterylizacją?

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Sob sty 29, 2022 9:18 Re: Powracająca pseudo ruja po sterylizacji/kastracji kotki

Z tym właśnie było tak, że byliśmy już umówieni na sterylizację na konkretny termin a kotka jak na złość zaczęła mieć objawy rui dzień albo dwa przed operacją...
Weterynarz powiedział że nie widzi przeszkód żeby ją sterylizować i robił takie operacje podczas rui niejednokrotnie i jest dla niego nawet prościej bo wszystko jest bardziej nabrzmiałe i widoczne. Poczytałem o tym trochę na internecie zwłaszcza na zagranicznych forach i faktycznie znalazłem informację, że nie jest to jakieś ogromne przeciwwskazanie ale część weterynarzy boi się ewentualnych krwotoków więc się nie podejmuje.
Zdecydowałem się bo weterynarz miał dużo pozytywnych opinii, po operacji przez 4 miesiące był totalny spokój więc myślałem że wszystko już gra aż tu nagle kot znów dostał rui ..

Za pierwszym razem zadzwoniłem do tego weterynarza spytać się o co chodzi, kazał się nie przejmować twierdząc że to się zdarza bo przysadka może dalej produkować hormony i że ewentualnie możemy dać lek na wyciszenie rui (czego nie zrobiłem bo objawy nie były jakieś straszne a nie chciałem jej faszerować więcej).

chucos

 
Posty: 4
Od: Nie sty 23, 2022 10:40

Post » Sob sty 29, 2022 13:05 Re: Powracająca pseudo ruja po sterylizacji/kastracji kotki

Pierwszy raz słyszę o weterynarzy wolącym operację w trakcie rui 8O . Niestety faktycznie - lepiej będzie poszukać innego :? .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar, Google [Bot] i 112 gości