maczkowa pisze:dziewczyny, jaki konkretnie steryd Wasze koty dostają na astmę? jak dlugo działa?
Encortolon moja ma i jeszcze jakąś tabletke na rozszerzenie oskrzeli.- theospirex,
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maczkowa pisze:dziewczyny, jaki konkretnie steryd Wasze koty dostają na astmę? jak dlugo działa?
Necz pisze:Dziewczyny, tylko pamiętajcie, że przy lekach przeciwastmatycznych trzeba zachować daleko idącą ostrożność. Lepiej pięć razy dopytać i doczytać jaka dawka jest bezpieczna, bo nawet niewielkie przedawkowanie leków rozszerzających może być niebezpieczne. Wiem z własnego doświadczenia, raz mi lekarz mało dziecka nie załatwił, a drugi raz ja sama pomyliłam teofilinę w dawce dla dzieci z tą przeznaczoną dla męża. To są leki ratujące życie, ale trzeba się z nimi obchodzić jak z jajkiem. Ściśle odmierzona dawka, ani tyci więcej.
wojtek_z pisze:No dobrze, a co z tymi uszami???
Piszesz: uszy przekrwione, czerwone, zmiany na uszach, lekko wywinięte, strupy... Przecież to najczęstszy objaw raka płaskonabłonkowego, który często atakuje właśnie uszy, jako miejsce najbardziej wystawione na promienie słoneczne. Zwłaszcza koty jasne, z białymi uszami, są najbardziej narażone na powstanie tego typu raka. Ja bym to dał do badania hist-pat. Wiem, że kosztuje trochę
Blue pisze:A możesz pokazać zdjęcie tych uszu?
U kota wychodzącego z białymi uszami raka zawsze trzeba brać pod uwagę
Ale biorąc pod uwagę astmatyczne prawdopodobnie historie i zajęcie obu uszu (jaki mają kolor?) także np. pęcherzycę liściastą. To choroba autoagresywna - u kota z FeLV tym bardziej prawdopodobna - ta infekcja bardzo zwiększa skłonność do reakcji autoagresywnych.
Zresztą wiele jest potencjalnych przyczyn takich zmian. Zaburzenia krążenia obwodowego, zły stan ogólny, odmrożenia, kontakt z czymś drażniącym, pasożyty, alergie.
Badanie wycinka to podstawa diagnostyki.
Nawet jeśli to rak to dający późno przerzuty, uszy się przycina, ranki się szybko goją i zwykle to załatwia sprawę.
Tylko trzeba wiedzieć z czym macie do czynienia.
Ponieważ jest prawdopodobne że kotka ma FeLV (acz wymaga to potwierdzenia) - trzeba także brać pod uwagę nadkażenie.
Myszorek pisze:Necz pisze:Dziewczyny, tylko pamiętajcie, że przy lekach przeciwastmatycznych trzeba zachować daleko idącą ostrożność. Lepiej pięć razy dopytać i doczytać jaka dawka jest bezpieczna, bo nawet niewielkie przedawkowanie leków rozszerzających może być niebezpieczne. Wiem z własnego doświadczenia, raz mi lekarz mało dziecka nie załatwił, a drugi raz ja sama pomyliłam teofilinę w dawce dla dzieci z tą przeznaczoną dla męża. To są leki ratujące życie, ale trzeba się z nimi obchodzić jak z jajkiem. Ściśle odmierzona dawka, ani tyci więcej.
Zalezy ktore,np,Alwesco wziewny,az tak bardzo nie zaszkodzi jesli zwiekszysz sobie dawke, chyba,ze wzielo by sie kilkanascie.Chodzi mi o czlowieka..Co do kota,to ja precyzyjnie odmierzam,sobie,bo astmatyk jestem,czasem sama zwiekszam,zmniejszam w zaleznosci od nasilenia objawow.Sama pulmunolozka tak kaza robicie
agula..76 pisze:Czy to możliwe , że kotka przestała mieć ataki duszności, szybkiego oddechu po zmianie sterydu. Czy to aby na pewno astma?Weterynarz mówiła, że te ataki się zmniejszą . A one się uspokoiły.
Blue pisze:Oczywiście że może tak być po odrobaczaniu.
Substancja chemiczna z odrobaczacza mogła jako alergen (przy takiej reakcji byłabym ostrożna z podawaniem jej w przyszłości - kotka może zareagować mocniej - ale ile mineło od podania?), mogła być to reakcja na umierająca robale z układu pokarmowego jeśli reaguje na nie alergicznie, w czasie odrobaczania w organizmie nagle pojawia się więcej alergenu (acz to też zależy ile czasu minęło od odrobaczenia do pogorszenia - jeśli podałaś lek rano to mogło, jeśli 3 godziny wcześniej to raczej nie acz przy silnej nadwrażliwości kto wie?), podobnie może być w przypadku obecności nicieni płucnych. W sumie taka reakcja po podaniu leku działającego na nie jest niejako diagnostyczna i charakterystyczna.
Oczywiście że nicienie mogą powodować zmiany w płucach, tylko na ich podstawie nicienie płucne u mojej Sówki zostały zdiagnozowane wstępnie. I też było pogorszenie po leku, odkrztuszający kaszel - a dostała wcześniej osłonę sterydową.
Ona była leczona Advocatem.
Skoro kotka po odrobaczaniu wydaliła nicienia - to oznacza że poprzednie odrobaczanie było nieskuteczne, chociaż częściowo.
Myszorek pisze:Ja dla swietego spokoju zbadałabym jescze raz kał metodą Bearmana, ona podobno jest dobra jesli chodzi o wykrycie nicieni.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 181 gości