Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Załamana123 pisze:Witam
Oby to nie były wrzody żołądka. U mnie zaczęło się od coraz rzadszego wypróżniania się kotki, słabszego apetytu...W Sylwestra zaczęła wymiotować, w Nowy Rok trafiła do weta, po usg (rozszerzenie żołądka, wolny gaz w otrzewnej) lekarze podjęli decyzję o otwarciu jamy brzusznej...W wielkim skrócie: Kuleczce (4,5 roku) pękł wrzód i zalało jej otrzewną...przeszła operację, niby było lepiej, po 4 dniach się pogorszyło, przeszła kolejną operację, bardziej skomplikowaną...ponieważ jej stan po 8 dniach od drugiego zabiegu się nie poprawiał a tylko pogarszał, mimo hospitalizacji, leków i nawadniania (anemia, niskie cisnienie, płyn w otrzewnej, opłucnej, niziutkie albuminy, wysoka bilirubina, zapalenie otrzewnej i jelit, nie jadła, nie piła, siusiała pod siebie, brak kupy od 14 dni ! ) zdecydowałam się ją wczoraj uśpić i pęka mi serce ;(
Polecam sprawdzić kotu jelita i żołądek, może endoskopowo. Albo laparotomie zrobić. Obserwuj też ile pije. Moja kotka przed tragedią piła mnóstwo wody, jakby chciała coś z siebie wypłukać...
Trzymam kciuki żeby to nie było nic z tych rzeczy i żeby Twój kotek był zdrowy
Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Google [Bot], indianeczka, kasiek1510 i 264 gości