Nowy kotek - zmartwienia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 05, 2022 23:28 Nowy kotek - zmartwienia

Cześć to mój pierwszy post tutaj, więc chce się przywitać, a wiec
jestem Zuza mieszkam w uk i tydzień temu kupilam malutka kotkę (11 tygodni) Balbinkę , jestem trochę zmartwiona niektórymi jej zachowaniami i chce was prosić o poradę. Jest to mój pierwszy maly kot którego mam i nie jestem pewna czy wszystko jest okej z nią.
A więc zacznę od poczatku, tydzień temu pojechalam po kotkę i okazało się że to rodzina muzlumanska, wszystkie male kotki były w jednym pokoju i nie mogły z niego wychodzic bo miały zagrodzone drzwi, ogólnie mega brudny dom. Wzięłam ta kotkę i pojechałam do domu. W domu była na początku trochę wystraszona ale nie długo i dosłownie po 20 minutach usnęła na łóżku, kiedy wstała zaczęła poznawać nasze mieszkanie zrobiła siusiu do kuwety, zjadła trochę się pobawiła i poszliśmy spać wszyscy. Cała noc przespała mi pod pachą wtulona we mnie. Już drugiego dnia zaczęłam dostrzegać trochę niepokojące sytuację.
Będąc w kuwecie zachowuje się jakby nie mogła sobie znaleźć miejsca, kopie dziury i już chce się załatwić i magle zaczyna miałczeć trochę i kopie kolejna i tak w kółko może z 3 takie powtórki, aż wkoncu zrobi kupkę, przy której ciagle krótko miauczy, gdy skonczy to zakopuje i wybiega pełna życia. Za każdym razem kupa jest ciemno brązowa i twarda. Tutajmartwi trochę to miauczenie przy robieniu kupy. To jest normalne?
Ogólnie Balbinka jest bardzo radosna, chce się bawic, ciagle się przytula, nie boi sie i widać ze czuje się u nas dobrze, ale ona ciagle miauczy, nie jest to takie normalne miauczenie tylko takie cichutkie jedno miau i co chwile tak, podczas zabawy, leżenia cały dzień co jakiś czas. Nie wiem to jej natura może? Czy powód do niepokoju?
Kiedy robimy sobie coś do jedzenia albo tylko coś robimy w kuchni ona już przybiega i tym razem miauczy ale tak płaczliwie, wchodzi nam po nogach drapie lekko w stopy nie daje nam zjesc bo ciągle się domaga, bez przerwy podczas naszego posiłku miauczy. Je ona normalnie swoje jedzonko aż uważam że za dużo ale kiedy nie ma w miseczce to odrazu sir domaga miauczenie płaczliwym pomimo że przed chwila zjadła.
Kolejny problem to drapanie się w ucho, ciagle sprawdzam czy ma tam coś ale oprócz normalnego wosku i paru brązowych zabrudzeń nic tam nie ma.
Proszę doradźcie czy z nią wszystko ok, dodam jeszcze że tutaj weterynarze w okolicy prowadzą tele porady, kotka została zakropiona na kark kroplami na pchly wszy oraz kroplami na pasożyty wewnętrzne.

zuzabod

 
Posty: 1
Od: Śro sty 05, 2022 22:53

Post » Czw sty 06, 2022 3:01 Re: Nowy kotek - zmartwienia

Zwróć uwagę na kupala
Kicia za mało może pić i kupal twardy ciężej wychodzi
Teraz przy odrobaczeniu trzeba przypilnować po jakim czasie się załatwi
Padniete i rozkładające się robale wytwarzają toksyny
W razie jak za długo by się nie załatwiała to parafina lub lactuloza
Mój staruszek z tym załatwianiem tak ma
Dopóki ja

anka1515

 
Posty: 4101
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw sty 06, 2022 10:23 Re: Nowy kotek - zmartwienia

Młody kot powinien naprawdę dużo jeść, więc pilnuj, żeby albo miała cały czas dostęp do dobrej jakości karmy (najlepiej mokrej, bo maluchy ją łatwiej trawią), albo dawaj jej jeść nawet 8-10 razy na dobę po ok. łyżce stołowej.
Być może pobolewa ją brzuszek przez pasożyty, dlatego pomiaukuje.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 06, 2022 17:46 Re: Nowy kotek - zmartwienia

Absolutnie odradzam "TELEporade" przy zwierzaku, jeszcze takim malenkim (!!!) oraz niedoswiadczonym opiekunie.
Wiele objawow mozna przeoczyc co wprawne oko weterynarza dostrzeze od razu.
Przekonalam sie bolesnie na wlasnej skorze, ze teleporada moze spowodowac nienalezyta opieke i szybsza smierc, takze przestrzegam!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4244
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw sty 06, 2022 18:04 Re: Nowy kotek - zmartwienia

Po pierwsze - KONIECZNIE zapisz się do weterynarza! Przecież tutaj przy co popularniejszych gabinetach można czekać ponad pół roku na samo dopisanie do listy pacjentów!!!

Po drugie tutaj PROPONUJĄ teleporady, a nie udzielają wyłącznie takie wizyty :roll: . Do drobiazgów (pchełki Romisiu :twisted: ), kiedy weterynarz nie musi widzieć zwierzaka, to wygodniejsze rozwiązanie. Napisz do mnie na PW jeżeli masz problem zrozumieć weterynarza (mogę tłumaczyć).

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chesterswarf, raksa, VjiupsLap, Zeeni i 304 gości