Strona 1 z 2
kot mnie gryzie

Napisane:
Wto gru 28, 2021 14:56
przez kot węgielek
mój kot ma 9 miesięcy przygarnąłem go 2 miesiące temu to dziki kot a nie adoptowany i było wszystko w porządku ale kot zaczął mnie gryźć kot reaguje na słowo "nie gryź" ale potem od razu zaczyna gryźć jak mam postępować żeby przestał gryźć czy to forma zabawy czy jak? proszę o odpowiedź
Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Wto gru 28, 2021 17:44
przez jolabuk5
Czy kot jest wykastrowany? Jeśli nie - zacznij od kastracji.
Czy przed przygarnięciem kot był z matką, z rodzeństwem? W jakich sytuacjach Cię gryzie - podczas zabawy? Czy przechodzi od zabawy do gryzienia? Jak (czym) się z nim bawisz? Używasz podczas zabawy rąk, czy zabawki?
Czy kot zawsze Cię gryzł (lekko) i teraz robi to mocniej, czy zaczął dopiero teraz? Jak reagujesz, kiedy gryzie?
Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Wto gru 28, 2021 18:12
przez Koki-99
Moja Ebi miała ulubionego pluszaka. Kiedy w czasie zabawy zaczynała gryźć rękę, to brałam pluszaka i gryzła zabawkę. Potem trafił do nas drugi kot w tym samym wieku i problem się skończył, bo koty bawiły się, gryzły i uczyły kocich zachowań od siebie nawzajem. Jeśli masz możliwość, to proponuję dokocenie.

Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Wto sty 04, 2022 12:11
przez kot węgielek
niestety nie mam możliwości dokocenia
Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Wto sty 04, 2022 16:05
przez jolabuk5
jolabuk5 pisze:Czy kot jest wykastrowany? Jeśli nie - zacznij od kastracji.
Czy przed przygarnięciem kot był z matką, z rodzeństwem? W jakich sytuacjach Cię gryzie - podczas zabawy? Czy przechodzi od zabawy do gryzienia? Jak (czym) się z nim bawisz? Używasz podczas zabawy rąk, czy zabawki?
Czy kot zawsze Cię gryzł (lekko) i teraz robi to mocniej, czy zaczął dopiero teraz? Jak reagujesz, kiedy gryzie?
A co z pozostałymi pytaniami? Jeśli nie odpowiesz, to niczego nie będzie można Ci doradzić.
Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Wto sty 04, 2022 18:10
przez pibon
U nas wziety z ulicy kotek strasznie gryzl meza. Potrafil sie na niego zaczaic, na plecy mu skoczyc gdy ten np zakladal buty i gryzc z calej sily.
Mnie tez troszeczke podgryzal ale mniej. Po sterylizacji przestal (po 2-3 kilku tygodniach)
Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Sob mar 12, 2022 23:05
przez pibon
Mam obecnie ten sam problem co autor watku
Gryzie mnie wolnozyjacy kocurek, ktorego karmie i ktory mieszka u nas na posesji (ma budke). Wysterylizowany juz ponad miesiac temu a dalej gryzie i to dotkliwie
Tak to jest przymilny, ociera sie, lepek podsuwa do glaskania i zawsze w pewnym momencie ... atakuje i gryzie. Dziwne to. Krzycze zawsze "al, boli" zeby pokazac mu ze to boli. Troszke sie boje z nim spoufalac dluzej bo zawsze grozi to wiadomo czym. A mimo to slodki z niego kocurek jest.
Moze byl za krotko za mama i rodzenstwem i nie nauczyl sie, ze takie gryzienie jest za mocne?
Ostatnio kucajac glaskalam go po lepku, przestalam i schowalam rece obawiajac sie, ze za chwile ugryzie to ocieral mi sie o plecy i ramie i w pewnym momecie znienacka cap - wgryzl mi sie w ramie.
Nie wiem co jeszcze moge zrobic?
Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Nie mar 13, 2022 2:00
przez jolabuk5
Chyba niewiele, niektóre koty tak mają. Miałam takiego podwórzowego kota - w największe upały musiałam chodzić na karmienie w wysokich butach, bo lubił - idąc za mną - nagle walnąć łapą po łydkach. Postawienie mu jedzenia za kratą w węźle cieplnym musiałam wykonywać w grubych rękawicach. A tak w ogóle to był chętny do pogłaskania, tylko zawsze atakował. Co ciekawe, jolka Dworcowa czasami go głaskała i na nią tak nie napadał. Może wyczuwał, że ja się boję jego ataków?
Ale np. Dorcia od lat dokarmia w pracy kocura, który też ją paca łapą i gryzie, tyle ze Dorcia kocha go całym sercem i nie boi się, więc teoria "atakuje, bo wyczuwa strach" nie musi być prawdziwa. A w każdym razie nie zawsze musi być przyczyną ataków.
Ja bym się z nim nie spoufalała, po prostu, karmiłabym, ale bez głaskania. On jeszcze może się zmienić, bo kastrację miał stosunkowo niedawno, ale jeśli nie - to niech sobie żyje "na wolności", bez zbliżania z człowiekiem.
Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Czw mar 31, 2022 20:09
przez fenek22
Znam to atakowanie nóg, jednak mój kot nigdy tego nie robił, gdy ktoś miał długie spodnie/buty z wysoką cholewką. Został znaleziony na ulicy w bardzo młodym wieku (mniej niż 6 tygodni) - w naszym przypadku była to najprawdopodobniej główna przyczyna jego agresji. Zwierzak był mojej babci, która nie mogła sobie z nim poradzić ze względu na wiek i pewne ograniczenia ruchowe. Kot zrobił sobie z tego powodu z niej ofiarę. Przeszło mu dopiero kilka miesięcy po kastracji. W domu pojawiło się dziecko, ale nigdy nie wykazywał chęci, aby je ugryźć. Przyczyn problemu może być mnóstwo - dołączam
namiar na dobry artykuł. Dobrze zajrzeć i wiedzieć więcej o swoim pupilu

Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Pt kwi 08, 2022 23:30
przez pibon
A dzieki, zaraz sobie artykul przeczytam.
Tymczasem uprzejmie donosze, ze moj "gryzacy" wlasnie prawie juz przestal! To juz ponad 2 miesiace po kastracji i taka sie z niego zrobila przylepka, taki kotek nakolankowy ze

Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Pt kwi 08, 2022 23:43
przez jolabuk5
Często tak bywa po kastracji

Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Wto kwi 12, 2022 16:55
przez krówek
Też mam takiego gryzaka. Fajny ten artykuł

Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Wto kwi 12, 2022 20:36
przez pibon
Co? Ten slodki krowek z awatarka tak Cie gryzie? Nie wierze

Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Wto kwi 12, 2022 21:15
przez septicemia
Mnie gryzł Rudi - kocurek, który przybłąkał się na działkę. Dokładnie tak, jak zostało to opisane w którymś z wcześniejszych postów.
Najczęściej podczas głaskania, najpierw bardzo się miział, mruczał, cieszył, a później atakował łapami i gryzł, dość mocno. Za pierwszym razem się wystraszyłam, bo choć jestem przyzwyczajona do gryzących kotów, to wyglądało bardziej jak atak. Odniosłam wrażenie, że przez to głaskanie za bardzo się rozemocjonował i nie wiedział co z tym zrobić.
Później uważałam, żeby go za bardzo nie głaskać i rozpoznawałam moment przed atakiem, ale zdarzało się też np., że szedł za mną jak coś robiłam i siadał obok. Powarkiwał na mnie i potrafił zaatakować, jak przyszedł bliżej albo podeszłam ja.
Przeszło po wzięciu do domu i przeleczeniu (trochę kichał i glucił na początku), bo podczas wizyty u weta okazało się, że na tylnej łapce ma ropnia. Możliwe więc, że poczuł się bezpieczniej albo go bolało i tak reagował.
Re: kot mnie gryzie

Napisane:
Śro kwi 13, 2022 5:16
przez jolabuk5
Na pewno go bolało i reagował na ból.