Miau.PL

Kotka, którą wzięliśmy z podwórka do domu ponad dwa miesiące temu, kicha 1-2 razy dziennie jakąś wydzieliną. Jest to jakaś stara sprawa, ale chcielibyśmy to wyleczyć.
Weterynarz przepisał Tobradex, niestety musieliśmy przerwać stosowanie go, bo od razu zaczęła wymiotować. Weterynarz mówi, że żeby pobrać wymaz z nosa, to musi kota uśpić, co wydaje mi się przesadą.

Może macie jakieś pomysły jak pozbyć się takiego kataru w sposób jak najmniej obciążający kota?

Po pierwsze zmienić weta, po drugie sa inne antybiotyki po których kot może nie wymiotowac, a wet powinien zmienic jak zgłaszane miał, że kot wymiotuje. Robione były badania krwi, moze w kierunku kalciowirusa zrobic, to wychodzi z krwi, nie trzeba pobierac wymazu.

Weterynarz nic tu nie jest winien, że kot wymiotuje po tych kroplach, więc dlaczego miałabym go zmieniać. Zresztą to bardzo dobry weterynarz, niestety bardzo obciążony pacjentami.

Nie chciałabym usypiać kota z powodu tego kichania i dlatego przed rozmową z weterynarzem zapytałam o jakieś inne pomysły na pozbycie się tego kataru. Opcję próbowania kolejnych antybiotyków, że może któryś pomoże, lub usypiania kota w celu pobrania wymazu, zostawiam sobie na koniec.

Tak, podstawowe badania krwi były robione, wszystko jest ok. Jakie badanie robi się w kierunku kaliciwirusa?

Nie mowilam,ze winien jest wet,ze kot wymiotuje,tylko,ze skoro nie moze tych lekow brac,to powinien przepisac cos innego zeby kot mogl byc leczony,o to mi chodzilo.Badania na kalciowirusa to z krwi badanie,ale jest disyc drogie.Co do wymazu z nosa,to wlasnie mnie dziwilo,ze chcial usypiac,bo chyba to mozna zrobic bez usypiania,ale nie wiem na sto procentów

To widocznie niejasno się wyraziłam. Nie rozmawiałam jeszcze z weterynarzem na ten temat.

Co do pobierania wymazu z nosa, to wet pewnie ma rację, nie wyobrażam sobie wkładania czegoś kotu głęboko do nosa - mnie było trudno zakropić kotu krople.

A w przypadku gdyby to był ten kaliciwirus to jak to się leczy? Bo skoro wirus, to chyba raczej nie antybiotykiem?

A jaka jest ta wydzielina którą kot wykichuje? Przeźroczysta czy żółtawa i gęsta?

Taka biaława, nieprzezroczysta.

Jeśli wydzielina z oczu czy z nosa jest przezroczysta to można poczekać z antybiotykiem, tylko trzeba wspierać kocią odporność. Mój kot jak był mały dostawał tylko krople do oczu i tabletki na odporność, obyło się bez antybiotyku. Teraz starsza dwójka też się zarazila najpierw jeden potem drugi, podawałam ciepłe jedzenie i syrop na odporność i katar zniknął. Jeśli katar tak długo trwa to podałabym kotu antybiotyk doustnie, bo Tobradex to chyba krople do oczu? No i jeśli leczenie zostało przerwane to powinno być kontynuowane zamiennikiem, który jest lepiej tolerowany. Co to za weterynarz, który nie zmienia leku? U mnie jak nie pomaga jeden to zmienia na inny.

My się już długo kulamy z kicią z przewlekłym kichaniem, wydzielina raczej ropna. Był wymaz z nosa (ale płyciutko włożył wet wymazówkę, wyszedł gronkowiec), po antybiotyku ustępuje i znowu wraca, były preparaty na podniesienie odporności. W wątku możesz zobaczyć co nam radzono: viewtopic.php?f=1&t=60715&hilit=s%C5%82oneczko&start=30#p12190817
Ogólnie z piątki kotów dwa mają taki przewlekły katar.

preparat na podniesienie odpornosci jak najbardziej, ja bym zrobiła ten wymaz, skoro to jest przewlekła sprawa. Bez usypiania kota oczywiście. Piszesz, że wet dobry, ale ma duzo pacjentów i zagoniony, to mógł cos przeoczyc. Czepiam sie tego weta, bo wiem, ze czasem swieże spojrzenie, w sensie inny wet moze cos dać. no chyba, że ufasz mu na 200 procent.