Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Blue pisze:Trudno o jakieś optymistyczne słowa...
Tak jak jest to napisane we wnioskach pod wynikiem rezonansu obraz wygląda na bardzo agresywną postać FIPa neurologicznego. I jeśli kot ma mieć jakiekolwiek szanse trzeba natychmiast wdrożyć leczenie w tym kierunku, niestety w Polsce nie dopuszczone do stosowania choć tak skuteczne. Przez to niestety bardzo drogie... Ale to jedyna szansa dla kota. Zajrzyj na FB na grupę FIP Polska. Kompendium wiedzy. Tylko każda chwilą się liczy, to najgroźniejsza postać tej choroby, nie możesz z tym zwlekać. Jeśli ogarniesz koszta leczenia i zechcesz je podjąć poproś o buteleczkę lęku na start, zanim uda się go załatwić więcej.
Niezależnie od tego trzeba wziąć też pod uwagę mozliwosc toksoplazmozy neurologicznej. Jej zdiagnozowanie jest trudne, bo obecność podwyższonych przeciwciał w krwi ją mocno sugeruje e nie przesądza sprawy, ich brak nie wyklucza. A i tak nie bardzo jest czas czekać na wynik. Myślę że nie macie nic do stracenia, bez ogromnego szczęścia i trafienia z lekiem ten kot umiera![]()
Ja osobiście ublagalabym weta gdyby trzeba było o wdrożenie leczenia w kierunku neurotokso i albo z jego pomocą albo na własną rękę rozpoczelabym leczenie GSem.
Naprawdę każda sekunda się liczy, jest silny ucisk na cały mózg izbadany odcinek rdzenia, o ile kocio jeszcze nie przekroczył tej granicy zza której nie ma już powrotu to jest jej blisko
Jeśli to FIP a zaczniecie leczenie to stosunkowo szybko będzie wiadomo czy jest skuteczne.
Trzymam za niego bardzo mocno kciuki!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 163 gości